ja na "pasożyta" wybieram się w terminie czerwcowym, "dziewczyna z andros" była świetnie zrobiona, więc już z góry wiem, że i teraz się nie rozczaruję... żałuję tylko, że tym razem nie zagra moja ulubiona aktorka ze Sfingi (Pauli, jeśli tu czasem zaglądasz, to wiedz, że to o tobie kochana )