Harry Potter po łacinie.

Ogólne opinie na temat języka łacińskiego.
karpat
Peregrinus
Posty: 5
Rejestracja: ndz 20 sty 2013, 14:37

Harry Potter po łacinie.

Post autor: karpat »

Salvete!

Czytaliście Harry'ego Pottera po łacinie? Chciałabym wiedzieć jaki poziom opanowania języka jest mniej więcej konieczny do dość swobodnej lektury tej książki bez większych zgrzytów.

Posiadam w swojej biblioteczce obie części Orberga, Familia Romana i Roma Aeterna (rozbrajam I książkę dopiero), jakieś ćwiczenia do gramtyki łacińskiej, Disce Latine 1, Łacinę bez pomocy Orbiliusza, Język łaciński dla lektoratów szkół wyższych, gramatykę opisową Wikarjaka, słownik, książkę z tekstami łacińskimi z ćwiczeniami, ćwiczenia Ad Astra.

Czas mam troszkę ograniczony, więc nie mam czasu przerabiać wszystkiego na raz. Spodobała mi się bardzo seria Orberga i to na niej chciałabym się skupić na ten moment. Czy uzupełniając wiedzę gramatyką Wikarjaka, plus podręcznikiem dla lektoratów szkół wyższych i ćwiczeniami, czy po przerobieniu I części, Familia Romana, będę w stanie Pottera przeczytać?

Jeżeli nie Pottera, to chociaż Alicję w Krainie Czarów?

I ostatnie pytanie, znacie inne nowożytne książki przetłumaczone na język łaciński?
Fluvius Magnus
Tribunus popularis
Posty: 470
Rejestracja: ndz 13 mar 2011, 13:05
Lokalizacja: Vratislavia

Re: Harry Potter po łacinie.

Post autor: Fluvius Magnus »

karpat pisze:Czy uzupełniając wiedzę gramatyką Wikarjaka, plus podręcznikiem dla lektoratów szkół wyższych i ćwiczeniami, czy po przerobieniu I części, Familia Romana, będę w stanie Pottera przeczytać?

Jeżeli nie Pottera, to chociaż Alicję w Krainie Czarów?
Jeśli chodzi o Pottera: No way Jose.
karpat
Peregrinus
Posty: 5
Rejestracja: ndz 20 sty 2013, 14:37

Re: Harry Potter po łacinie.

Post autor: karpat »

Szkoda, ale tym większa determinacja, żeby jak najlepiej język przyswoić. Dziękuję za motywującą odpowiedź.
Fluvius Magnus
Tribunus popularis
Posty: 470
Rejestracja: ndz 13 mar 2011, 13:05
Lokalizacja: Vratislavia

Re: Harry Potter po łacinie.

Post autor: Fluvius Magnus »

karpat pisze:Dziękuję za motywującą odpowiedź.
Szczerą odpowiedź.
karpat
Peregrinus
Posty: 5
Rejestracja: ndz 20 sty 2013, 14:37

Re: Harry Potter po łacinie.

Post autor: karpat »

To nie był sarkazm. :wink:
Awatar użytkownika
Alopex Lagopus
Praetor
Posty: 834
Rejestracja: czw 18 lis 2010, 18:35

Re: Harry Potter po łacinie.

Post autor: Alopex Lagopus »

Karpacie,
przyznam się szczerze, nie czytałem ani Pottera ani Alicji po łacinie. Jeden z moich znajomych opowiadał kiedyś, że Potter jednak nie jest ani taki straszny, ani taki niezwykły, jak o nim mówią - sam jednak potwierdzić-zaprzeczyć nie mogę.
Co do innych książek po łacinie, możesz znaleźć parę tekstów na The Latin Library. Lista książek przełożonych na łacinę znajduje się też gdzieś na wikipedii angielskiej, kiedy do niej dotrzesz na pewno znajdziesz Małego Księcia (Regulus) i Kubusia Puchatka (Winnie Ille Pu), może uwzględnili też Mikołajka, który wyszedł jakiś miesiąc temu...
Na zachodzie te książki leżą sobie na półkach w księgarni. U nas bardzo trudno je dostać, bardzo rzadko któraś wypływa na Allegro, można tez próbować sprowadzić którąś np. przez Empik - ale ma to swoje koszta.
I tyle ode mnie w sprawie książek i motywacji.
Uwaga: Ponieważ liczba użytkowników, którzy nie czytają podstawowych założeń regulaminu, sukcesywnie wzrasta, posty szczególnie irytująco łamiące zasady będą kasowane. Bez względu na żadne płacze i protesty.
Pozdrawiam.
AL
Fluvius Magnus
Tribunus popularis
Posty: 470
Rejestracja: ndz 13 mar 2011, 13:05
Lokalizacja: Vratislavia

Re: Harry Potter po łacinie.

Post autor: Fluvius Magnus »

Alopex Lagopus pisze:Karpacie,
przyznam się szczerze, nie czytałem ani Pottera ani Alicji po łacinie. Jeden z moich znajomych opowiadał kiedyś, że Potter jednak nie jest ani taki straszny, ani taki niezwykły, jak o nim mówią - sam jednak potwierdzić-zaprzeczyć nie mogę.
Ja czytałem, po "LLPSI I" nie ma mowy o czytaniu innym niż z obfitą pomocą słownika. Chociaż straszny faktycznie nie jest.

Co do innych książek to jest też "Hobbit", ale sypią się na niego gromy, że beznadziejnie przetłumaczony.
ODPOWIEDZ