Łaciński dzień w Kiss FM :)

Ogólne opinie na temat języka łacińskiego.
Awatar użytkownika
perperuna
Tribunus militum
Posty: 107
Rejestracja: pt 23 gru 2005, 21:52
Lokalizacja: Chełm

Łaciński dzień w Kiss FM :)

Post autor: perperuna »

Berlińska stacja radiowa chce uczcić przypadający 26 września Europejski Dzień Języków, emitując swoją poranną audycję w całości po łacinie.
Zapowiedzi, informacje i prognoza pogody zostaną przetłumaczone dla radia Kiss FM, którego słucha około 4,2 miliona ludzi, na łacinę, aby podnieść świadomość społeczną o tragedii martwych języków.
"Najbardziej nie możemy doczekać się, kiedy usłyszymy hip hopowy utwór w języku łacińskim, napisany przez jednego z pracowników radia" - powiedział rzecznik rozgłośni Michael Weiland.

http://medialine.pl/artykul.php?getpage ... l_id=13110

http://www.kissfm.de/cgi-bin/WebObjects ... /HOME.html a tu link, gdyby ktoś chciał posłuchać
Kropp's angels ;)
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

Słyszałem już angielską i włoską łacinę, a tu jeszcze niemiecka. :) Gdyby tak ktoś jeszcze po grecku coś próbował.
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

próbuj więc z Arturem po grecku, Flawiuszu :wink:

jaka tragedia języków martwych?:P etruski jest martwy, nie łacina:P
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Helwiusz Pertynaks
Tribunus militum
Posty: 177
Rejestracja: wt 16 sty 2007, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Helwiusz Pertynaks »

Ludzie, nie wmawiajcie sobie na siłe, że łacina jest żywa!
... beznadziejnym, Ikarowym lotem byłby cały wysiłek kultury nowoczeswnej, gdyby przez nierozwagę straciła podporę tych skrzydeł, które jej przypiął geniusz kultury klasycznej.
Gustaw Przychodzki
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

kochany, łacina nie jest martwa - bo przecież jest "martwa inaczej" niż np. etruski... nie jest też tak żywa, jak np. j. polski... ergo: jest wegetująca:P a nie martwa:P
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Helwiusz Pertynaks
Tribunus militum
Posty: 177
Rejestracja: wt 16 sty 2007, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Helwiusz Pertynaks »

Więc nie żywa:P
... beznadziejnym, Ikarowym lotem byłby cały wysiłek kultury nowoczeswnej, gdyby przez nierozwagę straciła podporę tych skrzydeł, które jej przypiął geniusz kultury klasycznej.
Gustaw Przychodzki
Awatar użytkownika
mjs
Quaestor
Posty: 221
Rejestracja: śr 21 maja 2008, 00:57
Lokalizacja: terra Gothorum

Post autor: mjs »

Czyżbyś chciał, Helwiuszu, respirator odłączyć? :D
et eunt homines mirari alta montium, et ingentes fluctus maris, et latissimos lapsus fluminum, et Oceani ambitum, et gyros siderum, et relinquunt se ipsos, nec mirantur (S. Augustini Confessiones)
Awatar użytkownika
innuendo
Protector domesticus
Posty: 1691
Rejestracja: ndz 05 lut 2006, 23:05
Lokalizacja: Varsovia

Post autor: innuendo »

Helwiusz Pertynaks pisze:Ludzie, nie wmawiajcie sobie na siłe, że łacina jest żywa!
W językoznawstwie łacina jest językiem wegetującym. Jeszcze raz ktoś mi napisze, że jest martwa... :evil:
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Helwiusz Pertynaks
Tribunus militum
Posty: 177
Rejestracja: wt 16 sty 2007, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Helwiusz Pertynaks »

mjs, co rozumiesz pod tym pojeciem?
... beznadziejnym, Ikarowym lotem byłby cały wysiłek kultury nowoczeswnej, gdyby przez nierozwagę straciła podporę tych skrzydeł, które jej przypiął geniusz kultury klasycznej.
Gustaw Przychodzki
Awatar użytkownika
mjs
Quaestor
Posty: 221
Rejestracja: śr 21 maja 2008, 00:57
Lokalizacja: terra Gothorum

Post autor: mjs »

To miał być żart z Twojego dążenia do narzucenia innym widzenia staruszki łaciny jako "martwej" (to dążenie miało być respiratora odłączaniem). Ale widać kiepski to był żart, skoro niezrozumiały. :) Inna rzecz, że teraz dopiero zauważyłem, żeś nigdy jej tu "martwą" nie nazwał. Zaprzeczyłeś tylko jej "żywości". :) Mea culpa.
et eunt homines mirari alta montium, et ingentes fluctus maris, et latissimos lapsus fluminum, et Oceani ambitum, et gyros siderum, et relinquunt se ipsos, nec mirantur (S. Augustini Confessiones)
R. K. Miller
Senator
Posty: 309
Rejestracja: śr 18 kwie 2007, 15:34
Lokalizacja: Vereinigte Staaten von Groß-Österreich

Post autor: R. K. Miller »

Jest to chyba jakaś via media, czy bardziej po słowiańsku:
Umarł Maciek, umarł, już leży na desce
Żeby mu zagrali podskoczyłby jeszcze.
Zgadzam się, że łacina jest językiem wegetującym.

Natomiast myślę, że istnieją jakieś stopnie martwoty języka. Praindoeuropejski jest martwy w tak wielkim stopniu, że nie posiadamy żadnych jego bezpośrednich świadectw, nie jest więc możliwe odtworzenie gramatyki czy całkowicie adekwatna rekonstrukcja słownictwa. Język staroangielski nie jest używany przez nikogo jako pierwszy język, ale posiada gramatykę i słownik i jest dobrze poświadczony w tekstach literackich, a Tolkien nawet pisał w nim poezje. Można więc mówić po staroangielsku, jeśli ktoś się uprze. Koptyjski, staroormiański, staroetiopski (ge'ez), starocerkiewnosłowiański i łacina na długo po zniknięciu ostatnich rodzimych użytkowników były językami kultury i religii, tutaj pozycja łaciny jako języka liturgicznego jest od 50 lat bardzo słaba, szczególnie w porównaniu z tamtymi.

Myślę, że łacina ma się mimo wszystko nieźle i jest dość żywotna (wciąż istnieje literatura pisana po łacinie, nie tylko naukowa). Wraz z nadejściem kolejnego odrodzenia starożytności klasycznej jej pozycja umocni się jeszcze bardziej.
Bons fut li siecles al tens ancienor,
Quer feit i ert e justise et amor,
Si ert credance, dont or n’i at nul prot ;
Toz est mudez, perdude at sa color :
Ja mais n’iert tels com fut als ancessors.
Helwiusz Pertynaks
Tribunus militum
Posty: 177
Rejestracja: wt 16 sty 2007, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Helwiusz Pertynaks »

Ja jednak widziałbym łacinę jako jezyk martwy, a powstawanie literatury w tym języku jako próbe tworzenia w jezyku martwym, chyba ze to własnie swiadczy o tym, że ów jezyk wegetuje, ale w takim razie róznica pomiedzy jezykiem wegetujacym a martwym praktycznie nie istnieje. Poza tym nie chce narzucac nikomu widzenia łaciny jako martwej :)
... beznadziejnym, Ikarowym lotem byłby cały wysiłek kultury nowoczeswnej, gdyby przez nierozwagę straciła podporę tych skrzydeł, które jej przypiął geniusz kultury klasycznej.
Gustaw Przychodzki
R. K. Miller
Senator
Posty: 309
Rejestracja: śr 18 kwie 2007, 15:34
Lokalizacja: Vereinigte Staaten von Groß-Österreich

Post autor: R. K. Miller »

Ale język wegetujący właśnie tym się różni od martwego, że się go nadal używa do pewnych celów. Językoznawstwo stoi na stanowisku, że łacina właśnie jest językiem wegetującym.
Bons fut li siecles al tens ancienor,
Quer feit i ert e justise et amor,
Si ert credance, dont or n’i at nul prot ;
Toz est mudez, perdude at sa color :
Ja mais n’iert tels com fut als ancessors.
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

zaznaczyć należy również, że łacina potrafi nazwać wszystkie nam współczesne rzeczy, a SCS, staroangielski etc... nie. te języki wyszły z użycia bądź ewoluowały (tak więc ich wcześniejsze formy z użycia wyszły), ale nikt się nie starał nawet, by tradycję ich "codzienności" podtrzymywać. łacina z różnych względów, mimo, że wydała na świat nowe języki romańskie, sama oddzieliła się od nich i przeżyła własną ewolucję gramatyczno-leksykalną, pozostając nadal "łaciną".

wiem, Helwiuszu, iż argumentujesz również na rzecz martwości łaciny powołując się na to, że np. język polski w sposób "naturalny" się rozwija i pozostaje w użytku, łacina zaś rozwinęła się z konieczności istnienia języka międzynarodowego w czasach "poantyczno-przedteraźniejszych". jednakże i ten argument uważam za niewystarczający, ponieważ zauważyć należy, że znajdą się ludzie, którzy będą po polsku mówić dlatego, że żyją w Polsce i tu się w tym języku mówi, a inni,będąc jednocześnie Polakami, tak kochają język polski, że z miłości do niego będą pogłębiać swą wiedzę na jego temat, jego historię, mówienie po polsku będzie dla nich nie tylko aktem komunikacji, ale czymś więcej. tak samo rzecz ma się z łaciną. są ludzie, którzy ją znają/znali z konieczności (pewnie i tak potem ją pokochali) i tacy, którzy znają ją z miłości, komunikują się w tym języku z czystej chęci, nie z przymusu, którzy mówiąc w tym języku tworzą "orbis Latinus", którzy mówiąc po łacinie dają świadectwo swojej przynależności do tego łacińskiego świata, do tej kultury, do tego patrocinium, które pozostawili nam w tymże języku owej kultury założyciele. to właśnie sprawia, że łacina nie jest martwa i nigdy nią nie była.

jeśli zaś łacina miałaby być martwa, do dlaczegóż żywe miałoby być np. esperanto? czyż nie więcej zawdzięczamy łacinie, niż esperanto? czyż nie więcej ludzi na świecie zna łacinę niż esperanto? czyż nie łacina jest językiem urzędowym Kościoła i Państwa Watykańskiego? a esperanto? nawet takiego statusu nie ma.

tak więc łacina nie jest w żadnym razie martwą.
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Awatar użytkownika
innuendo
Protector domesticus
Posty: 1691
Rejestracja: ndz 05 lut 2006, 23:05
Lokalizacja: Varsovia

Post autor: innuendo »

Esperanto to język sztuczny :) W samym tym języku widać wpływy wyrazów łacińskich.
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
ODPOWIEDZ