Powoli kończy mi się podręcznik (
Familia Romana – Lingua Latina per se illustrata), który uzupełniam lekturą
Fabulae Syrae i luźnymi tekstami z
Łaciny bez pomocy Orbiliusza i
Cambridge Latin Course. Gramatyka – Wikarjak, Jurewicz i Wheelock, przegadany ale dobry. Zabrałbym się za
Roma Aeterna, ale na forach (głównie angielskojęzycznych) piszą, że jest ogromny przeskok w poziomie między pierwszym a drugim tomem Ørberga. Mam więc kłopot: jaki kurs dla średniozaawansowanych przerobić, by się nie zniechęcić i później spokojnie kontynuować LPSI? Taki, który głównie ugruntowałby wiedzę gramatyczną jednocześnie ćwicząc rozumienie tekstu? Jestem już dość wiekowy, po 50, zatem galopowanie z materiałem już mnie tak nie bawi jak kiedyś, a raczej męczy, w końcu mózg się zużywa
Dodam, że moim celem jest opanowanie łaciny (przez ok. 2 lata) do tego stopnia, by pisać teksty na łacińskiej Wikipedii. Z wykształcenia jestem filologiem fińskim, więc nie boję się trudności językowych (choć uważam, że łacina jest sporo trudniejsza, w fińskim najgorzej zapamiętać oderwane od rzeczywistości indoeuropejskiej słówka, co w łacinie jest dość proste, sama gramatyka fińska jest o niebo łatwiejsza, może jest 18 przypadków ale jedna deklinacja, na upartego dwie – przednia i tylna). Kurs może być po polsku, angielsku, niemiecku, francusku, rosyjsku bądź też szwedzku lub norwesku (po fińsku nic ciekawego nie widziałem), zatem mogą to również być nieznane szerzej "wynalazki"
Z góry dziękuję.
Kiciorus Durnovariensis
