Jak uczyć się łaciny ?
Jak uczyć się łaciny ?
HEJ SZUKAM KOGOS KTO DORADZI MI JAK POWINIENEN SIE SKUTECZNIE -ZACZĄĆ- UCZYC ŁACINY ...BO JA TAK NAPRAWDĘ NIE WIEM OD CZEGO ZACZĄĆ .....
GG 1698402
GG 1698402
Sugestie - jak uczyć się łaciny
Niestety, nauka łaciny jest trudniejsza, niż nauka języków nowożytnych, gdzie mamy do dyspozycji kontakt z żywym językiem: filmami, muzyką, konwersacjami z rodzimymi użytkownikami. Nasze sugestie :
1. Znajdź towarzysza nauki - motywacja i wsparcie na pewno się przydadzą.
2. Postaraj się o dobry podręcznik, który wskaże główne zagadnienia gramatyczne, kolejność ich przerabiania i dostarczy ćwiczeń z odpowiedziami. Nie zapomnij o bibliotece i Internecie.
3. Systematyczność to klucz, zwłaszcza do opanowania deklinacji, koniugacji i innych zagadnień gramatycznych.
4. Słówek ucz się skojarzeniami - język polski obfituje w zapożyczenia z łaciny. Znajomość angielskiego będzie dodatkowym atutem
5. Korzystaj z Sieci - gramatyka to nie wszystko; urozmaicaj ją informacjami o kulturze rzymskiej, wirtualnymi wycieczkami po starożytnym Rzymie itp.
Życzymy powodzenia!
Redakcja
1. Znajdź towarzysza nauki - motywacja i wsparcie na pewno się przydadzą.
2. Postaraj się o dobry podręcznik, który wskaże główne zagadnienia gramatyczne, kolejność ich przerabiania i dostarczy ćwiczeń z odpowiedziami. Nie zapomnij o bibliotece i Internecie.
3. Systematyczność to klucz, zwłaszcza do opanowania deklinacji, koniugacji i innych zagadnień gramatycznych.
4. Słówek ucz się skojarzeniami - język polski obfituje w zapożyczenia z łaciny. Znajomość angielskiego będzie dodatkowym atutem
5. Korzystaj z Sieci - gramatyka to nie wszystko; urozmaicaj ją informacjami o kulturze rzymskiej, wirtualnymi wycieczkami po starożytnym Rzymie itp.
Życzymy powodzenia!
Redakcja
pewien środek
Ja doradzałbym odrazu wziąść się za tłumaczenie tekstów poczynając od prostych (znajdujących się w podręczniku) aż po dzieła starożytnych mistrzów (np. Cycerona). Systematyczne tłumaczenie tekstów pozwala ćwiczyć wszystkie nabyte na lekcjach umiejętności w sposób troche bardziej twórczy niżli wkuwanie słówek i tabel. Kiedy już w ten sposób opanuje sie dość dobrze łacinę klasyczną można (ale nie trzeba) przejść, tak powiem, do jej dzikich odmian; najlepiej wypożyczać transkrypcje łacińskich dzieł średniowiecznych (np. Grzegorza z Tours Historię Franków)i próbować je tłumaczyć. Najwyższą szkołą jazdy są najwcześniejsze pisma Ojców Kościoła (np. sw. Hilarego z Poitiers); jeżeli je nauczysz się odczytywać możesz spokojnie nazwać sie mistrzem łaciny. Takie teksty najlepiej uczą języka poniewaz poniekąd właśnie one stworzyły jego dzisiejszą postać.
Wytrwalosc, wytrwalosc i wytrwalosc... Proponuje na poczatek opanowanie koniugacji, potem proste tksty, deklinacja I, tlumaczenia, deklinacja II, tłumaczenia, deklinacja III
Jak sie masz uczyc sam to wspolczuje. Ja mam lacine w szkole i mam super pania profesor, ktora z tego miejsca serdecznie pozdrawiam... Poprostu u niej nie mozna nie umiec Takiego nauczyciela ze swieczka szukac ...
Jak sie masz uczyc sam to wspolczuje. Ja mam lacine w szkole i mam super pania profesor, ktora z tego miejsca serdecznie pozdrawiam... Poprostu u niej nie mozna nie umiec Takiego nauczyciela ze swieczka szukac ...
odp
Nie masz się co przejmować, że nie umiesz złożyć zdania. Patientia sacra est! Ja się uczyłem najpierw wszystkich koniugacji i czasów, deklinacji, a w to wplecione były konstrukcje. Moim zdaniem b. mądry system nauczania. Pozdrawiam i życzę powodzenia!:)
U nas sorka najpierw zaczęła od wbicia nam do głów pierwszej i drugiej deklinacj,i potem pierwsze proste, krótkie teksty i wyjaśnienie na czym polegają koniugacje, następnie przymiotniki pierwszej i drugiej deklinacji i tak stopniowo przez wszystkie formy gramatyczne i coraz trudniejsze i dłuższe teksty. Myślę, że przy nauce języków, ale łaciny chyba przede wszystkim, najważniejsza jest SYSTEMATYCZNOŚĆ. No i trzeba rzetelnie się uczyć, bo jak się "oleje" jakieś zagadnienie, to prędzej czy później ono i tak się pojawi i trzeba będzie je opanować. Bo w łacinie najczęściej jest tak, że liczy się każde, nawet najmniejsze słówko, a, np. na angielskim, to wiadomo, że można sobie trochę obok tekstu tłumaczyć
A nieumiejętnością tłumaczenia z polskiego na łacinę chyba się ma się zbytnio co przejmować, bo to zdecydowanie rzadziej jest przydatne i ja zostawiłam to sobie na koniec mojej nauki, bo na razie jeszcze mam co robić w gramatyce łacińskiej
No i jak ktoś naprawdę poważnie chce się nauczyć łaciny, to powinien zainwestować w dobrego nauczyciela, który doradzi, pomoże i rozwieje wszystkie wątpliwości
A nieumiejętnością tłumaczenia z polskiego na łacinę chyba się ma się zbytnio co przejmować, bo to zdecydowanie rzadziej jest przydatne i ja zostawiłam to sobie na koniec mojej nauki, bo na razie jeszcze mam co robić w gramatyce łacińskiej
No i jak ktoś naprawdę poważnie chce się nauczyć łaciny, to powinien zainwestować w dobrego nauczyciela, który doradzi, pomoże i rozwieje wszystkie wątpliwości
z tym że w łacinie też można podejść do tłumaczenia tak jak w angoelskim, czyli tłumaczyc intuicyjnie trochę obok tekstu. To że w łacinie ważne są wszytskie słowa, wyszukiwanie konstrukcji, itp., to bardziej kwestia sposobu jej nauczania, niż struktury tego języka.
Beatos in caelo Latine locuturos probabile
Ὁ βίος βραχύς, ἡ δὲ τέχνη μακρή
Mój blog:
http://keraunos-takiesobieprzemylenia.blogspot.com/
Ὁ βίος βραχύς, ἡ δὲ τέχνη μακρή
Mój blog:
http://keraunos-takiesobieprzemylenia.blogspot.com/