Strona 1 z 2
Szukam Mistrza.
: pn 25 wrz 2006, 21:01
autor: Schindler
Jestem młodym kształtującym się umysłem.
Szukam Mistrza, przy którego wiedzy i doświadczonym spojrzeniu na wiedzę mógłbym terminować.
Warunki współpracy do uzgodnienia.
Jestem na I roku FK przy IFK UJ.
: pn 25 wrz 2006, 21:05
autor: Flavius Aetius
Mogę się ofiarować, napisz do mnie na gg 2153092.
: pn 25 wrz 2006, 21:19
autor: Martinus Petrus Garrulus
: pn 25 wrz 2006, 21:25
autor: Schindler
Martini Petri Garruli! Nie stosuj zabiegów wojny podjazdowej
: pn 25 wrz 2006, 21:31
autor: innuendo
A nie lepiej na Mistrza obrać sobie jakiegoś wykładowcę i go naśladować? Przynajmiej ja tak robię.
: pn 25 wrz 2006, 21:45
autor: Martinus Petrus Garrulus
o właśnie
ja np. Safarewiczowi postaram się dorównać
a dlaczego podjazdowej? i dlaczego wojny?
w vocativie mamy: Martine Petre Garrule
: pn 25 wrz 2006, 21:49
autor: Schindler
Martinus Petrus Garrulus pisze:
w vocativie mamy: Martine Petre Garrule
Skąd zatem ja te "i" wziąłem vocativus'owe?
innuendo pisze:A nie lepiej na Mistrza obrać sobie jakiegoś wykładowcę i go naśladować? Przynajmiej ja tak robię.
Dziękuję za zwrócenie uwagi. Przemyślę.
: pn 25 wrz 2006, 22:00
autor: Celtis
widać potraktowałeś Martinusa w pluralis
: pn 25 wrz 2006, 22:03
autor: Martinus Petrus Garrulus
przychodzi filolog klasyczny do baru:
- martinusa poproszę.
- eee... Martini? tak? - barman
- no dobra, mogą być dwa - respondit philologus
: pn 25 wrz 2006, 22:04
autor: innuendo
I my Martinus i Petrus i Garrulus
Coś mi to przypomina
: pn 25 wrz 2006, 22:06
autor: Martinus Petrus Garrulus
khę... pluralis maiestatis, quo uti soleo cum de se proconsule for???
: pn 25 wrz 2006, 23:21
autor: Schindler
Panowie i
Droga Celtis, nie chcę być niegrzeczny, ale nie dajecie mi wyboru.
Cóż to za dysputy, skoro ja tu Mistrza szukam całkiem serio?
Mam skończyć szukać i podążyć półślepo za Wami?
: pn 25 wrz 2006, 23:35
autor: Celtis
jeżeli całkiem serio, to rada Innuendo jest, jak dla mnie, najsensowniejsza. a jeżeli to będzie właściwy mistrz, to powie Ci dużo strasznych rzeczy
chociaż, może nie musi. ja się akurat zamistrzowałam w językoznawcy i na wstępie dowiedziałam się rzeczy mrożących krew w żyłach
: pn 25 wrz 2006, 23:50
autor: Martinus Petrus Garrulus
czyżby jezykoznawca powiedział, że literki się fagocytują, albo wyrazy dręczą studentów we śnie?
: pn 25 wrz 2006, 23:52
autor: Celtis
nie. powiedział tylko, na czym ta zabawa polega