Próbowałem sam zapisać ten tekst fonetycznie ale napotkałem wiele problemów (na przykład "ch" w wyrazie Archangele oraz Michael, które według fonetyki na stronie powinno być czytane jako "k" i tu była moja nie pewność a nie chcę się źle nauczyć) oraz nie pewności gdyż z tym językiem mam prawie zerowy kontakt. Chciałem się go uczyć ale jestem wyjątkowo opornym człowiekiem na nowe języki i do tego dyslektykiem dlatego mogę się pocieszyć jedynie ochłapami wykutymi na pamięć i stąd płynie do was moja prośba. Tłumaczenie mam lecz... no właśnie. Czy ktoś mógłby mi zapisać tą modlitwę fonetycznie? Bez żadnych nacisków czy akcentów tylko tak najprościej jak się da żeby można było to po prostu przeczytać i brzmiało w miarę poprawnie. Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc."Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio; contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium. Imperat illi Deus; supplices deprecamur: tuque, Princeps militiae coelestis, Satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, divina virtute in infernum detrude."
Modlitwa do św. Michała Archanioła [egzorcym prywatny]
Modlitwa do św. Michała Archanioła [egzorcym prywatny]
Witam, mam pytanie a właściwie mówiąc to prośbę, chcę się nauczyć pewnej modlitwy oczywiście po łacinie gdyż... no łacina ma w sobie moc zresztą pewnie sami o tym dobrze wiecie że używanie tak starego wręcz mitycznego języka przyprawia mówiącego i słuchającego o ciarki. Modlitwa idzie tak:
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
Sankte Michael Archangele, defende nos in prelio; kontra nekwitiam et insidias diaboli esto presidium. Imperat illi Deus; supplices deprekamur: tukwe, Princeps militie celestis, Satanam alioskwe spiritus malignos, kwi ad perditionem animarum perwagantur in mundo, diwina wirtute in infernum detrude.
ch - normalnie sie czyta jak w polskim
Ewentualnie 'qu' mozna czytac "kł", 'ti' jako 'cj' - wszak to sredniowieczny tekst koscielny; przykład - 'nequitiam' mozna czytac jako 'nekłicjam".
Nie chce tutaj uczyć złych rzeczy , ale wymowa koscielna łaciny ulegała wpływom włoskim o ile mi wiadomo, więc można usłyszeć czasem "czelestis" zamiast "celestis".
ch - normalnie sie czyta jak w polskim
Ewentualnie 'qu' mozna czytac "kł", 'ti' jako 'cj' - wszak to sredniowieczny tekst koscielny; przykład - 'nequitiam' mozna czytac jako 'nekłicjam".
Nie chce tutaj uczyć złych rzeczy , ale wymowa koscielna łaciny ulegała wpływom włoskim o ile mi wiadomo, więc można usłyszeć czasem "czelestis" zamiast "celestis".
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
Przednijęzykowe spółgłoskowe "ł" to nie spółgł.-u
Jesli ktoś nie potrafi wymawiać polskiego słowiańskiego /nie "suowiańskiego/ "ł" , wie, że przedniojęzykowe spółgłoskowe "ł" nigdy nię będzie spółgł. ."u"/ nie spóuguoską/. Natomiast jeśli któś swoją błędną wymowę stosuje jako wzór wymowy to jest zatwardziałym niepatriotą językowym. Są w końcu międzynarodowe znaki fonetyczne i nie należy jednoznacznego dżwięku polskiego błędnie uogólniać. W końcu łacina, to nie "uacina". Zresztą najważniejsze tu są akcenty: Zaznaczam na 3 od końca, reszta na 2./oddzielnie 'i+a, i+o, i+u/
"Sancte Mi'chael Archan'gele, defende nos in proe'lio; contra nequ'itiam et insi'dias dia'boli esto prae'sidium. Im'perat illi Deus; sup'plices deprecamur: tuque, Princeps mili'tiae coelestis, Sa'tanam aliosque spi'ritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, divina virtute in infernum detrude."
Qui quidem in mendicitatem se properent detrudere./Pl. Men.I 3, 21/
"Sancte Mi'chael Archan'gele, defende nos in proe'lio; contra nequ'itiam et insi'dias dia'boli esto prae'sidium. Im'perat illi Deus; sup'plices deprecamur: tuque, Princeps mili'tiae coelestis, Sa'tanam aliosque spi'ritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, divina virtute in infernum detrude."
Qui quidem in mendicitatem se properent detrudere./Pl. Men.I 3, 21/
Nullum numen habes, si sit Prudentia: nos te,
nos facimus, Fortuna, deam, coeloque locamus.
Iuv. Sat, X 365-6
nos facimus, Fortuna, deam, coeloque locamus.
Iuv. Sat, X 365-6
-
- Senator
- Posty: 320
- Rejestracja: ndz 30 kwie 2006, 21:50
- Lokalizacja: civitas Posnaniensis
Re: Przednijęzykowe spółgłoskowe "ł" to nie spółg
...to jest normalnym Polakiem z Macierzy. Jeśliś Waść z Wilna, wymawiaj sobie po wschodniemu, ale od naszy tutej we Wielgopolsce i gdzie indzi wymowy sie czymej z daleka.biatas pisze:Jesli ktoś nie potrafi wymawiać polskiego słowiańskiego /nie "suowiańskiego/ "ł"
Oremus et pro perfidis Judaeis: ut Deus et Dominus noster auferat velamen de cordibus eorum; ut et ipsi agnoscant Jesum Christum Dominum nostrum.
http://derepublica.blox.pl
http://derepublica.blox.pl
Napisałem o tych dziwnych poglądach Biatasa już w innym poście:
viewtopic.php?t=2842&start=30.
I popieram Gajusza, nawet bardziej: kto tak czyni, jak Biatas, nie jest normatywistą nawet, bo ogólnie przyjęta norma mówi o wymawianiu "u niezgłoskotwórczego" zawsze tam, gdzie w pisowni mamy "ł". No chyba że normatywistą z początku 20 wieku
Tak, są wyjątki, o których Gajusz wspomniał, ale to tylko świadczy o tym, że aktorskie ł to tak zwany wariant fakultatywny fonemu "u niezgłoskotwórcze". Sam więc fakt, że ten fonem ma co najmniej 6 wariantów realizacyjnych (oprócz wymienionych dwa bezdźwięczne i dwa spalatalizowane), dowodzi, że to "polskie słowiańskie" ł nie jest wcale tak jednoznaczne. Jednoznaczne jest tylko pod takim względem, że odpowiada fonemowi samogłoskowemu niezgłoskotwórczemu tylnemu.
A poza tym, jeśli chodzi już o pisownię, nie wiem, dlaczego Biatas szanowny nie może zaakceptować faktu, że ł i u po samogłosce może w języku polskim brzmieć "tak samo" (wg polskich gramatyk). Przecież rz i ż brzmią tak samo i nikt nie prostestuję...
I jeszcze raz, i po stokroć, u niezgłoskotwórcze nie jest znikąd zapożyczone, jest nasze i jak najbardziej patriotyczne. hihih Jeszcze Polska nie zginęła...
Ech Biatasie, jak Cię szanuję, ale czasem Ci się tak dziwię...
viewtopic.php?t=2842&start=30.
I popieram Gajusza, nawet bardziej: kto tak czyni, jak Biatas, nie jest normatywistą nawet, bo ogólnie przyjęta norma mówi o wymawianiu "u niezgłoskotwórczego" zawsze tam, gdzie w pisowni mamy "ł". No chyba że normatywistą z początku 20 wieku
Tak, są wyjątki, o których Gajusz wspomniał, ale to tylko świadczy o tym, że aktorskie ł to tak zwany wariant fakultatywny fonemu "u niezgłoskotwórcze". Sam więc fakt, że ten fonem ma co najmniej 6 wariantów realizacyjnych (oprócz wymienionych dwa bezdźwięczne i dwa spalatalizowane), dowodzi, że to "polskie słowiańskie" ł nie jest wcale tak jednoznaczne. Jednoznaczne jest tylko pod takim względem, że odpowiada fonemowi samogłoskowemu niezgłoskotwórczemu tylnemu.
A poza tym, jeśli chodzi już o pisownię, nie wiem, dlaczego Biatas szanowny nie może zaakceptować faktu, że ł i u po samogłosce może w języku polskim brzmieć "tak samo" (wg polskich gramatyk). Przecież rz i ż brzmią tak samo i nikt nie prostestuję...
I jeszcze raz, i po stokroć, u niezgłoskotwórcze nie jest znikąd zapożyczone, jest nasze i jak najbardziej patriotyczne. hihih Jeszcze Polska nie zginęła...
Ech Biatasie, jak Cię szanuję, ale czasem Ci się tak dziwię...
Πλεῖν ἀνάγκη, ζῆν οὐκ ἀνάγκη
Epistula rectae pronuntiationi colendae
Deperditores linguae paternae atque maternae !
Sunt Polonis sua Phonetamata, sicut “Ł” et inter rara propria sua nominantur. Illud quisque servare debet, qui Polonus verus esse vult. Cur ? Patria nostra nostri idiomati inest.
Argumenta sunt haec:
1. Cur duplicem sonum creas et falsum exemplum prodes ? Inellegitur omnibus suis et peregrinis sonus “u” als vocales atque /difficilius/ consonans, sed nullus peregrinus scit, quo modo sonant “Ł”, nisi eum recte nostrates adidicerit. Tum vae tibi patriotae, si rectam pronuntiationem nescias. Vir alienus te tuam linquam docebit ! Cur autem pronuntiationem “w” /quam – kwam/ laudas ? Nihil mutari debet, quae internationalis sonus apparet.
2. Sunt verba, quae lasciva et inepta audiuntur, si hic sonus false exprimitur:e.c. głównie, głównodowodzący /guuwnie np. Guuwnodowodzący, sed breviter expositae”guwno-“/. Exempla mulfiplicari possunt.
3. Non bene ab actoribus / prudentissimis, non novissimis istis, qui omnino auriri possunt / audis, si e.g. Anglicorum modo omnia per nasum vociferabis et multa phonemata relinqueris. Dialectus Tua non tibi negatur, sed sermo Polonos universalis est tibi docendus. Male audies!
Valete , viri factiosi atque balbulationibus pleni ! Ego illos sequar, qui illustrissimi Polonorum litterati actores et actrices rectam pronuntiationem exposuerant et docuerant.
Balbi in scholis hodie non excusantur. Pro publico bono !
Sunt Polonis sua Phonetamata, sicut “Ł” et inter rara propria sua nominantur. Illud quisque servare debet, qui Polonus verus esse vult. Cur ? Patria nostra nostri idiomati inest.
Argumenta sunt haec:
1. Cur duplicem sonum creas et falsum exemplum prodes ? Inellegitur omnibus suis et peregrinis sonus “u” als vocales atque /difficilius/ consonans, sed nullus peregrinus scit, quo modo sonant “Ł”, nisi eum recte nostrates adidicerit. Tum vae tibi patriotae, si rectam pronuntiationem nescias. Vir alienus te tuam linquam docebit ! Cur autem pronuntiationem “w” /quam – kwam/ laudas ? Nihil mutari debet, quae internationalis sonus apparet.
2. Sunt verba, quae lasciva et inepta audiuntur, si hic sonus false exprimitur:e.c. głównie, głównodowodzący /guuwnie np. Guuwnodowodzący, sed breviter expositae”guwno-“/. Exempla mulfiplicari possunt.
3. Non bene ab actoribus / prudentissimis, non novissimis istis, qui omnino auriri possunt / audis, si e.g. Anglicorum modo omnia per nasum vociferabis et multa phonemata relinqueris. Dialectus Tua non tibi negatur, sed sermo Polonos universalis est tibi docendus. Male audies!
Valete , viri factiosi atque balbulationibus pleni ! Ego illos sequar, qui illustrissimi Polonorum litterati actores et actrices rectam pronuntiationem exposuerant et docuerant.
Balbi in scholis hodie non excusantur. Pro publico bono !
Nullum numen habes, si sit Prudentia: nos te,
nos facimus, Fortuna, deam, coeloque locamus.
Iuv. Sat, X 365-6
nos facimus, Fortuna, deam, coeloque locamus.
Iuv. Sat, X 365-6
Wiesz, nie zamierzam się powtarzać, bo wiem, że gdybyś zajrzał do jakiejkolwiek polskiej gramatyki, słownika poprawnej polszczyzny albo po prostu rozejrzał się dokoła, wiedziałbyś, jak bardzo się mylisz. Gdybyś chociaż pomyślał o tym, co mówisz, zobaczyłbyś, jak twój wywód jest nielogiczny: z jednej strony jesteś preskryptywistą, a z drugiej postulujesz "naturalne" polskie dźwięki. Za punkt wyjścia obrałeś sobie początki XX wieku. A dlaczego nie XIX wiek? Przecież właśnie wtedy zaczyna się faza współczesnego języka polskiego. A dlaczego nie XVIII wiek? Wtedy w wymowie rozróżniano ó i u. Widzisz, nie byłoby wtedy żadnych nieporozumień (Bóg // buk).
Na koniec powiem tyle: na forum się rozmawia, a nie przychodzi z przekonaniem, że się wie wszystko i że twoje poglądy są jedynie właściwe. Więc jeśli chcesz się popisywać, to nie Forum Romanum jest do tego odpowiednim miejscem, a cyrk.
Wydaje mi się do tego pretensjonalne to, że o języku polskim, którego jesteś tak "wspaniałym" użytkownikiem, piszesz po łacinie. A więc nie idź do jakiegokolwiek cyrku, a za to do Circus Maximus.
Na koniec powiem tyle: na forum się rozmawia, a nie przychodzi z przekonaniem, że się wie wszystko i że twoje poglądy są jedynie właściwe. Więc jeśli chcesz się popisywać, to nie Forum Romanum jest do tego odpowiednim miejscem, a cyrk.
Wydaje mi się do tego pretensjonalne to, że o języku polskim, którego jesteś tak "wspaniałym" użytkownikiem, piszesz po łacinie. A więc nie idź do jakiegokolwiek cyrku, a za to do Circus Maximus.
Πλεῖν ἀνάγκη, ζῆν οὐκ ἀνάγκη
Marcinie K. , zważ, do kogo piszesz. Bo biatas nie jest studentem, o tym mogę Cię zapewnić... Dodatkowo nie pisałby czegoś, gdyby wcześniej nie zostało to przez niego dogłębnie sprawdzone. Argumentum pro argumento, nie zaś wykazywanie komuś, że się popisuje, bo na tym forum tylko jedna osoba się popisuje i nie jest to biatas...
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
-
- Tribunus militum
- Posty: 177
- Rejestracja: wt 16 sty 2007, 19:00
- Lokalizacja: Wrocław