1. Jeden tekst może być dobry na początek roku jako rozgrzewka
tuż przed etapem okręgowym i centralnym musisz tłumaczyć ich więcej, np. 3 tygodniowo. Kropp's Angelsy przed finałami mialy w pociągu na trasie Lublin-Warszawa maraton - 5 czytanek Cyca;] Rób też co jakiś czas pisemne tłumaczenie takie "na czysto", bo same ustne tłumaczenie rozleniwiają i uczą niedbalstwa
2. Najlepiej będzie, jeśli będziesz tłumaczyć teksty z poprzednich lat. Wtedy zorientujesz się na jakim są one poziomie. Na etapie centralnym pojawiają się niekiedy teksty z matur, więc jesli myslisz o tytule laureata nastaw się na ten poziom.
3. Z "Łaciny bez pomocy Orbiliusza" wybieraj teksty oryginalne, są dobre. Fragmenty Cezara i Cycerona są przynajmniej na poziomie zbliżonym do etapu okręgowego.
4. Lektury obowiązkowe czytaj cały czas, po miesiącu możesz zapomnieć szczegóły, ale o nie nigdy nie pytają
Musisz po prostu mniej więcej się orientować ocb. Tak jest na etapie okręgowym
Na finałach niestety wymagają bardziej szczegółowych informacji. Czasami pytania nie są trudne, ale są tak sformułowane, że trzeba porządnie się zastanowic o co tej komisji chodzi
Pytania z tego roku sąw innym temacie:
http://lacina.strefa.pl/forum/viewtopic ... sc&start=0
5. Lektury wybrane - musisz je wykuć na blachę. Najlepiej rób dokładne notatki. Podczas, gdy na etapie okręgowym da się jeszcze coś naściemniać, to na finałach już nie ma tak letko
6. Jak to jedynie nie znasz zdań? Mówisz o podrzędnych? Jeśli tak, to już sieza nie bierz, bo to one są właśnie najgorsze! Z nimi właśnie jest najwiecej kłopotów i to one decydują o kolejności miejsc na podium. Koniecznie musisz je dobrze opanować.
7. Nastaw się przede wszystkim na tłumaczenie tekstu, bo bez dobrego tłumaczenia nie przejdziesz na ustny.
8. I nie ucz się słówek, jeśli będziesz dużo tłumaczyć - mimo woli się ich nauczysz
9. ... i nie denerwuj się
Pozdrawiam i życzę powodzenia