Gramatyka i czytanie

Pomoc w rozwiązywaniu innych zadań (poza tłumaczeniem i gramatyką).
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

Ad. 1: Gerundivum jest po prostu stylistyczne lepsze. Przykład z "życiem" nie jest zbyt dobry, bo po polsku zarówno rzeczownik "życie", jak i jego rzeczownik odsłowny brzmią tak samo. Nie mówimy jednak często po polsku na przykład "sposób snu", tylko "sposób spania". Podobnie jest po łacinie,

Ad. 2: W "móc czytać" po polsku nie ma osobowej formy ani jeden, ani drugi czasownik, także zły przykład, to po prostu dwa bezokoliczniki. Po łacinie tak samo: "posse legere". Volo, velle, volui to "chcieć", a nie "móc",

Ad. 2: Końcówki ae i oe czyta się: "aj, oj", czytanie jako "ai" osobno jest trudne, poza tym w dobrych wydaniach tekstów nad "i" powinien pojawić się specjalny znak diakrytyczny, dwie kropki oznaczające osobną wymowę jednej i drugiej samogłoski, jak np.: w wyrazie "poeta".
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

W punkcie drugim prostuję Twój błąd z formą osobową, której nie ma w Twoim przykładzie, chyba że chodziło Ci o pytanie ogólne. Tak samo tworzysz po polsku, jak po łacinie.
W liceum uczono mnie wymowy "kościelnej", jak ją nazywasz, na studiach tej z "aj, oj" i tak wymawiam łacinę, jeśli chodzi o autorów do Juwenalisa, dalej podług tej "kościelnej", bo tak najprawdopodobniej wymawiali sami Rzymianie z mniejszymi bądź większymi przesunięciami. Misericordiae czyta się "miserikordiaj", nie mam potrzeby wzdłużania "i" przed dyftongiem. Być może łatwiejsza, w końcu była przeznaczona dla mas.
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
ODPOWIEDZ