Strona 1 z 4

Filmy o starożytności

: pt 24 lut 2006, 12:37
autor: Keraunos
Może taki teamt tu się pzryda. Jakie filmy o starożytności ogladaliście czy były fajne dlaczego, itp.

: pt 24 mar 2006, 14:31
autor: Salustiusz
Hmmm... obejrzałem całkiem dużo. Na pewno najładniej od strony technicznej zrobiono ''Gladiatora'' - chociaż prawda historyczna w nim pokutuje, np. bochenki chelba rozdawane podczas igrzysk wyglądają jak te z piekarni za rogiem :lol: Ale scena bitwy w Germanii - niczego sobie, poza tą szarżą kawalerii Maximusa przez gęsty las... Podobał mi się Spartakus z Kirkiem Duglasem (tak to się pisze?) ale ten nowy Spartakus to raczej szmira Na koniec możnaby wspomnieć o naszym ''kopciuszku'' a jednak na polskie warunki superprodukcji - Quo vadis. Powiem szczerze, że oprócz kreacji Jerzego Treli, Franciszka Pieczki i Bogusława Lindy nie znalazłem w filmie jakiegoś interesującego elementu. Reżyser wg mnie podszedł do sprawy bardzo przewidywalnie. Po prostu sfilmował akcję książki. Chociaż czym mógł to zrobić inaczej? Można się tylko domyślać jakie gromy spadłyby na niego gdyby ''wykrzywił'' nieco interpretację narodwej świętości.

: pt 24 mar 2006, 15:10
autor: Forrestus Regis
A oglądaliście "Rzym"? Leci ostatnio na HBO. Jak dla mnie jest to arcydzieło wśród seriali i specjalnie jeżdżę do babci, żeby oglądać. Jest na tyle interesujący, że przyciąga to telewizorów nawet ludzi nie mających pojęcia, kim był taki np. Cyceron. Bo serial pokazuje, że ludzie 2050 lat temu byli tacy sami, jak dzisiaj. Szczególnie podoba mi się to, że jest to pierwszy obraz Rzymu, w którym to miasto nie jest pokazane jako błyszcząca i zadbana metropolia, ale jako prawdziwe miasto z krwi i kości (swoją drogą, bardzo odpowiednie porównanie :-) ) Błędów raczej niewiele (np. Oktawiusza nazywają Oktawianem, a Oktawianem to on został dopiero po adopcji, co nie?)

: pt 24 mar 2006, 17:26
autor: Salustiusz
Nie mam dekodera :cry: oj a tak bym chciał....

: pt 24 mar 2006, 18:24
autor: s2nto
Salustiusz pisze:Nie mam dekodera :cry: oj a tak bym chciał....
Są jeszcze inne środki zdobycia tych 4 części składających się na cały cykl.

: ndz 26 mar 2006, 18:29
autor: Keraunos
A da sie to gdzieś znaleźć z polskimi napisami ;)??

: ndz 26 mar 2006, 18:41
autor: Forrestus Regis
Polskie napisy można znaleźć tutaj:
http://napisy.org/Szukaj/rome/
a angielskie tutaj:
http://subtitles.images.o2.cz/120512/%22Rome%22.html

: ndz 26 mar 2006, 19:15
autor: Keraunos
Hehe, to pozostaje mi jeszcze sam film znaleźć ;)

: sob 01 kwie 2006, 15:44
autor: Keraunos
Fakt, że ten nowy Spartakus jest bardzo słaby. przynajmniej tak sądzę po obejrzeniu go wczoraj. Strasznie dużo przekłąmań i dziwactw wręcz, a faktów to się trzyma jedynie luźno.

Skądinnąt już przy starym Spartakusie, choć był i tak niezły, a szczególnie tym zastanawia mnie zawsze czemu wszyscy tak nie lubią Krassusa. Nie żeby to mój ulubieniec był, ale bez przesady. Nie był aż takim kretynem.
Że przegrał z partami to fakt, ale przecież z partami mało kto wygrywał - np. Antoniusz też przegrał. A np. syn Krassusa Publiusz w pamiętnikach Cezara przedtswiony jest jako jeden z lepszych dowódców.
Zresztą z relacji antycznych też nie wychodzi na takiego głupa. A dziś właściwie prawie każda książka czy film przedstawia go jak ostatnio niedojdę. ;)

: ndz 09 kwie 2006, 19:20
autor: Kathe
A co powiecie o takich produkcjach jak np Troja czy Aleksander? Mi osobiście Aleksander się nie podobał, film jakiś taki przydłygi i nudnawy, za to Troję obejrzałam z przyjamnością (choć nie wiem czy to zasługa samego filmu czy Brada ;) ) Podobało mi się że wątek bogów był pominięty a Helena i Parys nie byli wyidealizowani. Ale chyba jednak wole filmy o Rzymie. Ostatnio oglądałam spektakl Cezar w Teatrze Telewizji (tylko nie pamiętam reżysera) i uważam że był całkiem niezły, i pokazywal uniwersalność problemu. No moze niektórzy aktorzy byli nieco za starzy (np. Oktawian czy Brutus powinni być zdecydowanie młodsi) ale może się czepiam ;)

: ndz 09 kwie 2006, 19:32
autor: Jocelyne
"Aleksander" podobał mi się głównie ze względu na Hefajstiona [tak, skrzyczcie mnei teraz, ale ...ech...ten Jared Leto.. :D ]. W "Troi" poziom podnosił Hektor [i Eric Bana :oops: ], a w "Helenie Trojańskiej" na łopatki rozłożył mnie ten piękny, delikatny, subtelny młodzieniec, który onegdaj przebrał sieza niewiastę, czyli... Achilles :shock: Achillesa grał gosć o gabarytach 3x większych niż Pudzian. Wybaczcie, rozumiem - licentia poetica, ale bez przesady :D

W planach mam obejrzenie nowego "Spartakusa", słyszałam, że jest świetny, tutaj natomaist widzę negatywne opinie. Jak tylko go dorwę to podzielę się moimi odczuciami :)

: pn 10 kwie 2006, 16:39
autor: Kathe
Nowy Spartakus leciał w TV właśnie tego dnia kiedy wróciłam z olimpiady. Ponieważ byłam zmęczona podróżą i nie przespałam 3nocy (z przyczyn wiadomych tylko Siepaczom Antoniusza i sorce K :) ) zasnęłam w połowie pierwszej części i nieiwiele pamiętam. Wiem tylko że Spartakus wyznawał miłość kobiecie, którą widział drugi raz w życiu i to mi się wydało nieco abstrakcyjne.

: pn 10 kwie 2006, 20:09
autor: Keraunos
Znaczy jeśli chodzi o tego nowego Spartakusa to zależy jak na niego patrzeć.
Jesli ktos ma niewielka wiedzę o starożytności i ocenia go jako film sensacyjny to może się momentami podobać nie przeczę.

Ale niestety ciężar wiedzy jest czasem prawdziwym ciężarem ;) i już sie nie da tak patrzeć.
A jeśli chodzi o wierność faktom, to firm jest momentami dziwnawy, choć nie mówię że na 100% zły.

A porównując do poprzednego Spartakusa. To z jednej strony bardziej wspólczesny, większe tempo akcji, bardziej momentami sensacyjny, ale mniejsza wierność faktom.

: sob 22 kwie 2006, 17:50
autor: Gość
Keraunos pisze:Hehe, to pozostaje mi jeszcze sam film znaleźć ;)
Właśnie może ktoś wie gdzie można ściągnąć sam film?? :oops:

: pn 12 cze 2006, 18:27
autor: ini
Ja nie mogę oglądać żadnych filmów ze starożytności. Po prostu za dużo wiem i każdy film komentuję. Przez to nikt nie może ze mną takich filmów oglądać. Ale zgadzam się, że najmniej błędów miał "Gladiator". A tak z innej beczki. Kto oglądał "Króla Artura"? Świetna komedia (oczywiście nie w zamierzeniu reżysera). Polecam, jeśli chcecie się trochę powkurzać lub wyładować zły nastrój. Najlepiej oglądać samemu.