Strona 1 z 1

Rzym królewski

: ndz 31 maja 2009, 21:20
autor: Rodriguez
Znowu ja, wiem...
Zbieram źródła historyczne i opracowania o Rzymie królów, w ujęciu historycznym i mitologicznym (Numa jako ustanowiciel zwyczajów, Hostyliusz - obyczaje wojenne, Serwiusz - przepisy etc.), teoriach o wpływie greckiej historii na rzymską (wpływ Solona na Serwiusza, Tyranobójcy a wygnanie Tarkwiniusza Pysznego) oraz o traktowaniu siedmiu królów jako rdzennego panteonu bóstw rzymskich.
Mam Liwiusza, Plutarcha, Dionizjusza, opracowania Ziółkowskiego, ale to cały czas nic. A na licencjat to po prostu śmieszny pyłek.
Z języków obcych - mogę czytać po niemiecku, zmuszę się do angielskiego.

: pn 01 cze 2009, 21:54
autor: anima sola
Ze swojej strony mogę polecić dobre opracowanie w języku angielskim: "Roman politics" H. Scullard. Osobiście musiałam przeczytać całą książkę, gdyż była mi potrzebna do mojej pracy rocznej z historii. Z pewnością znajdziesz w niej coś dla siebie. Po za tym; Tacyt- ubogie, ale pewne źródło.
A tak na marginesie, wybrałeś trudny temat... Pewien znany profesor, stwierdził, że jedynie samobójcy porywają się na epokę Rzymu królewskiego...
Od biedy możesz poczytać opracowania profesora A. Ziółkowskiego.

: pn 01 cze 2009, 22:21
autor: Rodriguez
Tacyt - Dzieje?
Ziółkowskiego mam już dawno za sobą, ale to chyba trochę mało...
Za Scullarda dziękuję. Zaczynają się poszukiwania :)

: pn 01 cze 2009, 22:45
autor: anima sola
Miałam na myśli "Roczniki"- i też nie do końca- chodzi raczej o kontekst historyczny; właściwym źródłem byłaby w tym wypadku inskrypcja z Lugdunum...

: pn 01 cze 2009, 22:52
autor: Rodriguez
Co to za inskrypcja? Podejrzewam, że nie chodzi o Lapid Niger?

: pn 01 cze 2009, 23:04
autor: anima sola
Niestety, na dysku mam tylko fragment, a w dodatku nie w orginale... Szkoda, bo ogólnie jest bardzo ciekawa... Inskrypcja została odnaleziona w Lyonie, ale historycy nazywają ją lugduneńską (dziwne, nieprawdaż). Cytuję:

Ponieważ spodziewam się że pojawi się to jako najważniejszy argument (przeciw mojemu zamiarowi) proszę was, byście nie bali się wprowadzenia tego jako rzeczy nowej, lecz byście raczej rozważyli to, jak w naszym państwie jest wiele nowości i owszem, w jakich formach i statusie już niemal od początku naszego Miasta Rzeczpospolita była otwarta.
Niegdyś rządzili w tym Mieście królowie, jednak władzy królewskiej nie udało im się przekazać dziedzicom z ich rodu. Zastępowali ich obcy i niektórzy spoza granic; tak jak Numa, pochodzący z Sabinów, który nastąpił po Romulusie; sąsiad wprawdzie, ale przecież wówczas obcy; jak po Ankusie Marcjuszu nastał Priskus Tarkwiniusz. Ten dzięki zmieszanej krwi - narodził się bowiem z ojca Koryntyjczyka Demarata i tarkwińskiej matki, szlachetnej lecz ubogiej, skoro musiała wziąć takiego męża, który w domu odsunięty od sprawowania urzędów, przeniósł się potem do Rzymu - osiągnął władzę królewską. Między niego zaś i jego syna czy wnuka (bo i w tym autorzy nie zgadzają się między sobą) wsadzony został Sergiusz Tuliusz; jeśli wierzyć naszym pisarzom zrodzony z branki Ocresii, jeśli etruskim – najwierniejszy towarzysz niejakiego Celiusa Vivenny i wspólnik wszystkich jego wyczynów, po wielu zmiennościach losu wypędzony wraz ze wszystkimi pozostałymi zwolennikami Celiusa, opuścił Etrurię i zająwszy górę Celius nazwał ją w ten sposób ze względu na swego wodza, i zmieniwszy imię (po Etrusku jego imię brzmiało bowiem Mastarna) nazwał się tak, jak powiedziałem, i otrzymał najwyższą władzę z korzyścią dla Rzeczpospolitej. Następnie, po tym jak naszemu państwu nienawistne się stały obyczaje Tarkwiniusza Pysznego, zarówno jego samego jak i jego synów, umysły Rzymian nabrały wstrętu do władzy królewskiej i kierowanie Rzeczpospolitą zostało przekazane konsulom, corocznie zmieniającym się urzędnikom.

: pn 01 cze 2009, 23:08
autor: Rodriguez
Nie słyszałam o tym! Znajdę ją w oryginale, już moja w tym głowa :) Dziękuję Ci ogromnie!