Wodzowie i cesarze Rzymu

Dyskusje na temat historii, mitologii, życia codziennego i kultury starożytnego Rzymu
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Wodzowie i cesarze Rzymu

Post autor: Flavius Aetius »

Proponuję temat, w którym każdy mógłby podać swojego ulubionego wodza i cesarza rzymskiego, wraz z uzasadnieniem wyboru tego właśnie kandydata lub kandydatów, ponieważ można podać kilku.
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

I jeszcze wiadomość, dotycząca Cezara, który może pojawić się jako wódz, jednak nie cesarz, którym nie był. Wodzowie zaś mogą być zarówno z czasów Republiki, jak i Cesarstwa.
Awatar użytkownika
jozek
Civis Romanus
Posty: 77
Rejestracja: czw 13 lip 2006, 12:41
Lokalizacja: Łańcut

Post autor: jozek »

Może warto wspomnieć choć w kilku zdaniach o tych nieznanych prawie, na pół legendarnych pierwszych władcach i Rzymu - dowódcoach pierwszej rzymskiej, a może jeszcze rzymsko-etruskiej armii? Wtedy przecież położono podwaliny pod wszystkie późniejsze sukcesy. Wpierw powstała Roma Quadrata, potem Septimontium, podporządkowano (?) Sabinów, potem (już prawdopodobnie za republiki) Lacjum z Alba Longa.
Armia była zorganizowana wedle wzorów etruskich, pośrednio greckich. Zapewne dysponowano jazdą złożoną z patrycjuszy. Nie wiem czy korzystano z najemników - Rzymianie byli co prawda chłopami ,ale pod rządami etruskimi mogli mieć jakieś środki na żołd dla nich.
Postaram się coś jeszcze napisac, na razie są to tylko luźne uwagi.
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

najlepszym wodzem był Gaius Iulius Caesar - podbił "cały świat", m.in dzięki niemu francuski jest taki jaki jest etc... :wink: poza tym, gdyby nie on, to nie byłoby Asterixa i Obelixa :P jest moim ulubionym "historiografem", De bello Gallico to moja ulubiona książeczka z cyklu "klein Teubner" :D

zaś najbardziej niezwykłym cesarzem był Maximinus Thrax, jeśli chcecie uzasadnienia, to przeczytajcie o nim w Historia Augusta :D największym jago wyczynem była walka na bagnie :lol: jak napisał do senatu w liście: "In palude pugnavimus" :D cały lud rzymski nienawidził go i bał się - słowem: metuebant - ilekroć zbliżał się do Rzymu i miał zamiar do niego wjechać (ciągle przebywał poza stolicą prowadząc liczne wojny) matki składały swoje dzieci w ofierze, aby w ten sposób przebłagac bogów, by ustrzegli Rzym od jego wizyty... :wink: był cesarzem, mając iście barbarzyńskie korzenie - matka Hababa i ojciec Mikka; urodził się w Tracji, z tego powodu "male Latine loquebatur" - co było jak się okazuje jego kluczem do sukcesu... :D
Ostatnio zmieniony sob 26 sie 2006, 21:41 przez Martinus Petrus Garrulus, łącznie zmieniany 1 raz.
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

Maximinus Thracus to doskonały przykład sentencji: "Od zera do bohatera", jak się okazało, bohatera w negatywnym znaczeniu tego słowa. Rozpoczyna on bowiem niechlubny okres "cesarzy wojskowych" w historii Rzymu, poza tym był pierwszym cesarzem-pastuchem.
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

nie chciał, aby opinia publiczna znała imiona jego rodziców... oto początek jego kariery: Severus po ludos militares ujrzał Maximinusa w tłumie - pijanego, chwalącego swe zwycięstwa... kazał przywołać go do porządku wymawiając jego imię... gdy Maxim usłuszał swe imię w ustach cesarza, co było jedynym słowem, które zrozumiał ("male Latine loquebatur"), natychmiast pobiegł do Severa mysląc, że chce go pochwalić za "jego wyczny"; Sever kazał oprowadzić swego konia wokół stadionu (siedzał na tym koniu) by pokazać się tłumowi; Trak biegł za jego koniem (kilka okrażeń) i wykrzykiwał; Sever zatrzymał sie i powiedział do niego: "Quid vis Thracisce" - [jak zdrobnić po polsku słowo: Trak, Trakijczyk?] i zapytał, czy może chce jeszcze walczyć, ten odpowiedział mu: "Quantum libet imperator"; wygrał walkę, a Sever uczynił go swym ochroniarzem;

pięknym było też jak pewien trybun wyzwał go na pojedynek, Maxim powalił trybuna na łopatki jednym uderzeniem i powiedział: "Date alium, sed tribunum!" :lol:

niesamowity jego żywot był :D

dobry pomysł z tym topikiem :D
Ostatnio zmieniony sob 26 sie 2006, 21:42 przez Martinus Petrus Garrulus, łącznie zmieniany 1 raz.
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

A "Trak" to po łacinie "Thrax", nie "Thracus", zasugerowałem się...
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

masz rację, już się poprawilem... a jak to zdrobnić po polsku? :? Trakijczyszku? :lol:
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

To już jest pytanie ze sfery języka.
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

a może Ty naiszesz coś o swym wodzu, czezarze, verl coś tam:) ja jeszzce lubię Trajana:)
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

Napiszę wkrótce.
Awatar użytkownika
innuendo
Protector domesticus
Posty: 1691
Rejestracja: ndz 05 lut 2006, 23:05
Lokalizacja: Varsovia

Post autor: innuendo »

Może Trakusiu ;) Ja osobiście cesarzy wojskowych nie lubię. Kojarzą mi się bowiem ze słabością Rzymu i jego powolnym upadkiem. A Maximinus jest dla mnie dzikusem. Z racji tego, że jestem przy cesarzach, to wymienię tych, których lubię. Odniosę się jedynie do tych najbliższych mi. Na pierwszy ogień idzie Claudius. Lubię go już dość długo. Był mądry, oczytany. Mimo cech, które były postrzegane jako wady ( jąkanie się, chromość ) był cesarzem w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Żałuję jedynie, że dał się omotać kobietom. Mesallina mogła nim manipulować. Teraz przechodzę do mojego numero uno, czyli Nero. Podczas, gdy inni widzą w nim potwora, który podpalił Rzym, ja dostrzegam w nim raczej niespełnionego artystę. Wbrew temu, co pisał Suetonius Nero miał talent. Recytował na sposób grecki, czyli głęboko wciągając powietrze. Nie zgadzam sie z tym, że podpalił on Rzym. Trzeba pamiętać, iż brał udział w akcji gaszenia. Można mu zarzucić wiele złego, jak np to, że w chwili, gdy w Rzymie panował głód on wolał sprowadzić piasek lub to, że zwęził insule. Jednak należy pamiętać też o dobrych rzeczach mianowicie Nero nie lubił przemocy i mówi się, że darowywał życie na arenie a także, że nie pozwolił by na arenie odbywały się porywania na dzikie zwierzęta. Claudiusa na podsumowanie postrzegam, jako inteligentnego, wrażliwego osobnika. Zaś Nero, jako niespełnionego artystę, który nie nadawał się wg mnie do funkcji cesarza. Lubie również Nervę i Traiana bowiem obaj byli sprawnymi cesarzami. Znali potrzeby ludu i umieli pozyskać u ludzi sympatię a nie tylko straszyć. Jak to koleżanka kiedyś powiedziała " Nerva i Traian to tacy dobrzy wujkowie " Traian był również świetnym wodzem. Słusznie uzyskał swój przydomek.
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

Trakuś jest super :!: :D nawet król zdrobnionek i deminutiwków - Thomas Tarnoviensis Cochanovius - na to nie wpadł :wink:

podoba mi się :D

ja szczerze mówiąc nienawidzę cesarzy z woja wziętych, lecz o Maximinusie przerabialiśmy na scholi i dlatego mi się to spodobało :D aż dwa razy Kajkilia zwracając sie do mnie powiedziała: "Fortasse tu, Maximine?" zamiast "Martine" :lol:

Nerona nie lubili za to, że jeśli już zdecydował się wystawić ludos, to nie można było zobaczyć na nich żadnych walk etc... tylko pokazy tresowanych "egzotycznych" zwierząt - to chyba jemu zawdzięczamy coś takiego jak "cyrk" :D bo to chyba właśnie tam po raz pierwszy na masową skalę występowały różne błazny, zwierzaki robiące różne rzeczy... vivat Nero et CIRCUS eius :lol: :P
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

Moim zamierzeniem nie była chęć stworzenia tematu do przetwarzania cudzych opinii, lecz do dzielenia się własnymi.
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

ja napisałem, że był niezwykły, a nie, że go lubię... Nero był artystą, to fakt; Trajan zrobił wiele dla wygladu Stolicy Świata...
Ostatnio zmieniony sob 26 sie 2006, 22:52 przez Martinus Petrus Garrulus, łącznie zmieniany 1 raz.
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
ODPOWIEDZ