Szymek pisze: Prosze wytlumaczcie mi, co sie dzieje z samogloska e z 3 koniugacji i co to w ogole jest?
Wydaje mi się, że mówiąc o "samogłosce e z 3 koniugacji" masz na myśli to -e-, które widać w bezokoliczniku (infinitivie praesentis activi). Jak w słowie duc-
e-re.
Jeśli tak, to odpowiedź brzmi: owszem, to JEST SPÓJKA.
Spójka jest w 3 koniugacji konieczna, gdyż w tej koniugacji temat kończy się na spółgłoskę, a końcówki zaczynają od spółgłoski, lub są samymi spółgłoskami. Spróbujcie wymówić *disc-nt* (taką formę otrzymalibyśmy, gdybyśmy próbowali bezpośrednio "przykleić" końcówkę do tematu). Dlatego też pojawia się samogłoska, która nie ma wartości semantycznej (nie jest nośnikiem znaczenia), ale pełni rolę ściśle FONETYCZNĄ: żeby się łatwiej i ładniej wymawiało.
A spójką może być samogłoska -
e-, albo samogłoska -
i-, albo samogłoska -
u-.
W odmianie czasownika 3 koniugacji "ducere" i jemu podobnych, spójkę -
e- mamy w infinitivie praesentis activi oraz w 2 osobie singularis indicativu praesentis passivi: "duceris" - jesteś prowadzony. Można to sobie zapamiętać, że przed -r- spójka ma postać -e-.
W innych formach indicativu praesentis spójka też występuje, tyle że nie jako samogłoska -
e-, a jako samogłoska -
i-, bądź -
u-.
Jako -
u- w 3 pluralis zarówno w stronie biernej, jak czynnej: "ducunt" - prowadzą i "ducuntur" - są prowadzeni. W koniugacji 4, choć końcówka
-nt teoretycznie mogłaby się bezpośrednio "przykleić" do tematu zakończonego na -i-, jednak, najpewniej przez analogię do koniugacji 3 pojawia się tam spójka -
u-. Dlatego mamy "audiunt", a nie *audint*.
W pozostałych osobach: 2sg, 3sg, 1pl, 2pl w activum, oraz 3sg, 1pl, 2pl w passivum - spójka ma postać -
i-.
We wszystkich wyżej wymienionych formach spójka jest krótka.
Co do pozostałych czasów, spójka pojawia się jeszcze w indicativie imperfecti tak activi jak passivi PRZED CECHĄ
-ba-. Pojawia się tam w 3 i 4 koniugacji (koniugacje 1 i 2 "doklejają" cechę
-ba- bezpośrednio do tematu, a do tej cechy bezpośrednio doklejają końcówki). W tym miejscu spójką jest długie -
e-. Podobnie jak cecha
-ba-, również cechy
-nt- (participium praesentis activi) i
-nd- (gerundivum i gerundium) wymagają spójki; w 3 koniugacji musiałyby się one bowiem "przyklejać" do tematu spółgłoskowego.
By uniknąć nagromadzenia spółgłosek, wprowadzamy PRZED CECHĄ spójkę -
e-. Co prawda koniugacja 4 mogłaby "doklejać" sobie cechy
-ba-, -
nt- i
-nd- bezpośrednio do tematu, który ma zakończony na samogłoskę -i-, ale przez analogię do koniugacji 3 również posługuje się spójką.
W efekcie, zarówno w indicativie imperfecti jak i w obu wymienionych participiach możliwe są jedynie dwie sekwencje:
-aba- , -ant- i -and- (a potem końcówki) dla PIERWSZEJ KONIUGACJI;
-eba-, -ent- i -end- (+końcówki) dla wszystkich pozostałych. Z tym że w 2 koniugacji owo -e- należy do tematu, a w 3 i 4 jest spójką.
Spójka występuje również w indicativie futuri I activi i passivi. Tym razem w koniugacji 1 i 2, i tym razem nie przed cechą, a PO CESZE.
Cechą futurum I w 1 i 2 koniugacji jest
-b-. To
-b- dokleja się do tematu bezpośrednio (tematy 1 i 2 koniugacji kończą się wszak na spółgłoskę), za to nie da się doń bezpośrednio dokleić końcówek, gdyż dawałoby to znów niewygodne nagromadzenie spółgłosek: *amabt* albo *videbnt*.
Potrzebna więc jest spójka. Jej "dystrybucja" jest identyczna jak w praesens w 3 koniugacji: przed końcówkami
-s, -t, -mus, -tis, -tur, -mur, -mini spójką jest -
i-; przed
-ris spójką jest -
e-, przed
-nt i
-ntur spójką jest -
u-. Tutaj, jak w praesens, spójki są krótkie.
Czy jeszcze jakieś pytania odnośnie spójek??