1) co do przyimków: to mamy per (które znaczy przez i łączy się z ACC) i mamy a, ab (też może znaczyć przez i łączy się z ABL) - czy możemy ich używać zamiennie? per medicum = a medico ?
2) i co do rzeczownika dies, diei; pomijając jego obojnactwo, nie rozumiem jak powiedzieć: przez 3 dni (per ter diem/dies? albo a ter die/diebus, czy ta fraza odpowiada na pytanie kiedy? i wtedy nie dajemy przyimka i zostawiamy ABL.) i 3 razy dziennie (ter die)..
Pozdrawiam, G.
takie dwa problemy - przyimki
- Flavius Aetius
- Propraetor
- Posty: 1115
- Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23
Powiem teraz, jak mi się wydaje, natomiast po pewne i sprawdzone informacje odsyłam do książki Pąkcińskiej "Stylistyka łacińska" (żółta okładka, starsza rzecz).
Otóż najpierw należy mieć na względzie użycie przyimków w łacinie odnośnie epoki ewolucji języka. W epoce cycerońskiej i klasycznej bardzo często zamiast przyimków stosowano odpowiednie funkcje przypadków (w poezji metri causa było to niemal regułą), natomiast w czasach późniejszych częstotliwość używania przyimków znacznie wzrosła. Przyimek "per" oznaczał "przez", lecz w znaczeniu powiedziałbym przestrzennym, przy okazji przemieszczania się na odcinku pomiędzy dwoma punktami, jak na przykład słynne "per aspera ad astra", czyli "przez ciernie (jako coś, co stanowi jedynie pewien etap wędrówki) do gwiazd (punkt docelowy) lub "per flumen ire" - "iść przez rzekę" (przekraczać przeszkodę). Natomiast "a, ab" funkcjonował w znaczeniu "od kogoś, czegoś, przez" w znaczeniu raczej sprawczym, wówczas gdy jakiś element bądź istota wywiera pewien wpływ na otoczenie i obliguje je do jakiejś rekacji. Tutaj więc "przez" oznacza, że coś stało się z powodu czyjegoś lub czegoś działania, nie stanowi czynności aktualnej, tak jak przekraczanie rzeki, lecz już dokonaną, która objawia się teraz w skutkach, np. "a medico sanatus" - "uleczony przez lekarza". Wydaje się jednak, że w późniejszych czasach rzeczywiście nie widziano już istotnej różnicy pomiędzy użyciem obu tych przyimków, jak też nie istnieje ona w języku polskim, obecna jest wszak w językach nowożytnych.
Co do frazy "przez trzy dni", to można użyć samego abl. temporis: "tribus diebus". "Ter" to "adverbium numerale", "przysłówek liczebnikowy", odpowiadający na pytania "ile razy, jak często?", czyli "ter" to "trzy razy, po trzykroć", bardzo częsty w poezji, w prozie występuje rzadko.
Otóż najpierw należy mieć na względzie użycie przyimków w łacinie odnośnie epoki ewolucji języka. W epoce cycerońskiej i klasycznej bardzo często zamiast przyimków stosowano odpowiednie funkcje przypadków (w poezji metri causa było to niemal regułą), natomiast w czasach późniejszych częstotliwość używania przyimków znacznie wzrosła. Przyimek "per" oznaczał "przez", lecz w znaczeniu powiedziałbym przestrzennym, przy okazji przemieszczania się na odcinku pomiędzy dwoma punktami, jak na przykład słynne "per aspera ad astra", czyli "przez ciernie (jako coś, co stanowi jedynie pewien etap wędrówki) do gwiazd (punkt docelowy) lub "per flumen ire" - "iść przez rzekę" (przekraczać przeszkodę). Natomiast "a, ab" funkcjonował w znaczeniu "od kogoś, czegoś, przez" w znaczeniu raczej sprawczym, wówczas gdy jakiś element bądź istota wywiera pewien wpływ na otoczenie i obliguje je do jakiejś rekacji. Tutaj więc "przez" oznacza, że coś stało się z powodu czyjegoś lub czegoś działania, nie stanowi czynności aktualnej, tak jak przekraczanie rzeki, lecz już dokonaną, która objawia się teraz w skutkach, np. "a medico sanatus" - "uleczony przez lekarza". Wydaje się jednak, że w późniejszych czasach rzeczywiście nie widziano już istotnej różnicy pomiędzy użyciem obu tych przyimków, jak też nie istnieje ona w języku polskim, obecna jest wszak w językach nowożytnych.
Co do frazy "przez trzy dni", to można użyć samego abl. temporis: "tribus diebus". "Ter" to "adverbium numerale", "przysłówek liczebnikowy", odpowiadający na pytania "ile razy, jak często?", czyli "ter" to "trzy razy, po trzykroć", bardzo częsty w poezji, w prozie występuje rzadko.
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13