Strona 1 z 1
Chciałbym się upewnić odnośnie 2 zwrotów łacińskich.
: sob 15 gru 2007, 20:32
autor: juzer
Witam.
Chciałem się upewnić, czy określenia
finis mundi (koniec świata) można użyć w sensie "apokalipsy" - bo takie dosłowne tłumaczenie wydaje mi się ryzykowne. Może raczej lepsze będzie coś z rzeczownikiem
orbis?
I jeszcze jedno: czy słowo
adveniat znaczy dosłownie
nadszedł/nadeszła, czy
niech nadejdzie?
Dzięki, pozdrawiam wszystkich.
: sob 15 gru 2007, 22:35
autor: Flavius Aetius
"Finis mundi" nie można użyć w dosłownym znaczeniu słowa "apokalipsa", albowiem po grecku oznacza ono "objawienie". Po łacinie dosłownym tłumaczeniem słowa "apokalipsa" jest "revelatio".
"Adveniat" oznacza "niech przybędzie".
: śr 19 gru 2007, 16:09
autor: juzer
Aha, rozumiem.
Hm, osobiście miałem na myśli raczej apokalipsę w sensie "ostatecznej katastrofy", "kataklizmu", zupełnego zakończenia świata i dziejów. I właśnie nie wiem, czy rzeczownik finis może być użyty w tym sensie - czy raczej w senise geograficznym (tak jak się czasem nazywa końcem świata czasem Ziemię Ognistą).
I jaka jest właściwie różnica między mundus a orbis? Czy to są dokładne synonimy?
: śr 19 gru 2007, 18:14
autor: Flavius Aetius
Heh, chciałoby się rzec: "Omnes Graeci sumus".
Albowiem zarówno termin "καταστροφη" ("katastrophe"), oznaczający dosłownie "przewrócenie, obalenie", a później również "zagładę", jak i "κατακλυσμος" ("kataklysmos"), który określa już konkretny rodzaj destrukcyjnego działania żywiołu, mianowicie "potop" (łac. "diluvies"). "Finis mundi" może według mnie funkcjonować jako "koniec świata", natomiast różnica pomiędzy "mundus" a "orbis" (zawsze z gen. pl. "terrarum") jest taka, że "mundus" oznacza raczej świat w pojęciu ogólnym, natomiast "orbis terrarum" bardziej w znaczeniu geograficznym, ale nie analizowałem tych różnic dogłębnie.
: czw 20 gru 2007, 13:57
autor: juzer
Rozumiem.
Dzięki, Flavius.