Verba timendi
: czw 26 lut 2009, 19:41
Siedze wlasnie nad verba timendi i wide tu same sprzecznosci... Jednym slowem, nic nie rozumiem Gdyby ktos mogl mi wyajsnic moje watpliowsci, bede bardzo wdzieczna.
A wiec tak:
1. Spojnikiem jest ne albo ne non; ne dla zdan twierdzacych, ne non dla przeczacych, czyli:
Antonius timebat ne in manus hostium caderet. Czy dobrze tlumacze? A. bal sie, ze wpadnie w rece wroga.
Dalej:
Timemus ne pueri domum ante noctum non redeant. Boimy sie, ze chlopcy nie wroca do domu przed noca. (?)
I w miare za tym nadazam, ale oto znajduje takie inormacje w innej ksiazce, ze zaprzeczone zdanie ma lacznik ut i taki oto przyklad:
Verebar ut me videret.
Balem sie, ze moze mnie nie zobaczyc. – tez nie wiem, czy dobrze tlumacze.
Timeo ut possit venire mecum ad Hispaniam.
Boje sie, ze moze nie bedzie mogl pojechac ze mna do Hiszpanii. (?)
To jak to jest w koncu?
Z gory ogromnie dziekuje.
A wiec tak:
1. Spojnikiem jest ne albo ne non; ne dla zdan twierdzacych, ne non dla przeczacych, czyli:
Antonius timebat ne in manus hostium caderet. Czy dobrze tlumacze? A. bal sie, ze wpadnie w rece wroga.
Dalej:
Timemus ne pueri domum ante noctum non redeant. Boimy sie, ze chlopcy nie wroca do domu przed noca. (?)
I w miare za tym nadazam, ale oto znajduje takie inormacje w innej ksiazce, ze zaprzeczone zdanie ma lacznik ut i taki oto przyklad:
Verebar ut me videret.
Balem sie, ze moze mnie nie zobaczyc. – tez nie wiem, czy dobrze tlumacze.
Timeo ut possit venire mecum ad Hispaniam.
Boje sie, ze moze nie bedzie mogl pojechac ze mna do Hiszpanii. (?)
To jak to jest w koncu?
Z gory ogromnie dziekuje.