Mam zdanie:
Witeź, który tymi osadami i puszczą władał, polował na zwierzęta.
Vitulus (urobiłam zdrobnienie od Vitus-Wit), qui has colonis et silvis magnis dominatur/ dominatus est/ dominabatur, feras venabatur.
Co tu dać? mi najbardziej pasuje perfektum, venabatur imperf. no bo z opowiadania wynika, że nadszedł czas na polowania i to był zwyczaj. Jak myślicie? Praes. hist. też pasuje?
Jaki czas tu najbardziej pasuje
vitus
vitus - to część obwodu koła u mierniczych rzymskich ( Jaki Wit ?)
vitulus - cielę, źrebię
Witeź, który tymi osadami i puszczą władał, polował na zwierzęta.
(Eques, qui his vicos /colonias/ et silvam vetustissimam regebat, feras venabatur. ? Rzadzuł i polował.
/Vitulus (urobiłam zdrobnienie od Vitus-Wit), qui (in)/has/ colonis et silvis magnis /dominatur/ dominatus est// dominabatur, feras venabatur.
Co tu dać? mi najbardziej pasuje perfektum, venabatur imperf. no bo z opowiadania wynika, że nadszedł czas na polowania i to był zwyczaj(?). Jak myślicie? Praes. hist. też pasuje?
vitulus - cielę, źrebię
Witeź, który tymi osadami i puszczą władał, polował na zwierzęta.
(Eques, qui his vicos /colonias/ et silvam vetustissimam regebat, feras venabatur. ? Rzadzuł i polował.
/Vitulus (urobiłam zdrobnienie od Vitus-Wit), qui (in)/has/ colonis et silvis magnis /dominatur/ dominatus est// dominabatur, feras venabatur.
Co tu dać? mi najbardziej pasuje perfektum, venabatur imperf. no bo z opowiadania wynika, że nadszedł czas na polowania i to był zwyczaj(?). Jak myślicie? Praes. hist. też pasuje?
Nullum numen habes, si sit Prudentia: nos te,
nos facimus, Fortuna, deam, coeloque locamus.
Iuv. Sat, X 365-6
nos facimus, Fortuna, deam, coeloque locamus.
Iuv. Sat, X 365-6
Pani Winniczuk podaje w słowniku polsko-łacińskim w indeksie imion, że Wit to jest Vitus. Bo potraktowałam to jak jakieś zdrobnienie od Wita...hmm a może faktycznie chodzi tu o rycerza...Czyli dać 2 razy imperfectum? Acha i zależy mi na czasowniku dominor.
Zawsze miałam problemy z zastosowaniem czasów. Bo ogólnie to jest tak: jak mamy coś zwyczajowego,opowiadanie i oczywiście niedokonanego to imperfectum. Ale jeśli coś się nagle zdarzyło w przeszłości? nie było to zwyczajowe, lecz odnosiło się do konkretnej sytuacji to perfektum wtedy?
Zawsze miałam problemy z zastosowaniem czasów. Bo ogólnie to jest tak: jak mamy coś zwyczajowego,opowiadanie i oczywiście niedokonanego to imperfectum. Ale jeśli coś się nagle zdarzyło w przeszłości? nie było to zwyczajowe, lecz odnosiło się do konkretnej sytuacji to perfektum wtedy?
-
- Senator
- Posty: 320
- Rejestracja: ndz 30 kwie 2006, 21:50
- Lokalizacja: civitas Posnaniensis
witeź i perf.
witeź oznacza oczywiście bohatera /heros/, ciekawe, skąd pochodzi to zdanie i najważniejszem czy ma jakiś sens, określający dawność tego "rycerza",=/eques/. / Bielikowicz/. I dlaczego kojarzy się z imieniem własnym "Wit", króre jeszcze ma wymagać zdrobnienia.
temat "wit" kojarzy się ze /z/wyc-iężać"Brueckner, etc.
temat "wit" kojarzy się ze /z/wyc-iężać"Brueckner, etc.
Nullum numen habes, si sit Prudentia: nos te,
nos facimus, Fortuna, deam, coeloque locamus.
Iuv. Sat, X 365-6
nos facimus, Fortuna, deam, coeloque locamus.
Iuv. Sat, X 365-6
Wiem kto to jest witeź i wiedziałam i nie umiem wytłumaczyć czemu pierwsze co mi się skojarzyło po prostu z imieniem, może dlatego właśnie, że i Wit i witeź pochodzą z tego samego rdzenia, tak jak powiedziałeś Biatasie od (z)wyciężyć, gdzie jak podaje Bruckner wy dostało się przez nieporozumienia a powinno być wi
Zatem Aquiliusie ta uwaga była zupełnie niepotrzebna, zwłaszcza iż moje pytanie odnosiło się zupełnie do czegoś innego.A nawet nieznajomość pojęć nie przeszkadza w ustaleniu czasu,który jest mi tu potrzebny.
Zostaję przy imperfectum, myślę, że za bardzo zaczęłam kombinować, żeby dać zróżnicowanie czasów w tymże opowiadaniu.
A tekst, nie mam pojęcia skąd jest, został tak podyktowany, a muszę go zrobić na stylistykę i retorykę, i właśnie to drugie jest sprawcą moich wątpliwości, gdyż nie chciałabym, żeby opowiadanie było monotonne a przydaje się w takich sytuacjach różnicowanie czasów. Ale jak widać kombinowanie nie jest dobre.
Zatem Aquiliusie ta uwaga była zupełnie niepotrzebna, zwłaszcza iż moje pytanie odnosiło się zupełnie do czegoś innego.A nawet nieznajomość pojęć nie przeszkadza w ustaleniu czasu,który jest mi tu potrzebny.
Zostaję przy imperfectum, myślę, że za bardzo zaczęłam kombinować, żeby dać zróżnicowanie czasów w tymże opowiadaniu.
A tekst, nie mam pojęcia skąd jest, został tak podyktowany, a muszę go zrobić na stylistykę i retorykę, i właśnie to drugie jest sprawcą moich wątpliwości, gdyż nie chciałabym, żeby opowiadanie było monotonne a przydaje się w takich sytuacjach różnicowanie czasów. Ale jak widać kombinowanie nie jest dobre.