dlaczego "Quo vadis?" ?
: ndz 06 lis 2011, 13:37
Temat może nieco trywialny, a z pewnością w swej problematyczności banalny, jednak nie daje mi spokoju.
Problem jest elementarnej natury dlatego, że naukę łaciny rozpoczęłam miesiąc temu w śmiesznym wymiarze 1,5h tygodniowo. Przy okazji uczenia się deklinacji i przimków, zastanowiła mnie jedna informacja w "Porta latina" na ten temat: gdy przyimek łączy się z acc., odpowiada na pytanie dokąd, gdy łaczy się z abl., odpowiada na pytanie gdzie. Jeśli tak to wygląda, czemu słynne pytanie św. Piotra rozpoczyna się od słowa "quo" właściwego ablativusowi, a nie "quem" właściwego accusativusowi?
Właściwie sprawdziłam w słowniku łac.-pol. znaczenie quo i faktycznie oznacza dokąd. Mimo to sprawa tych pytań jest dla mnie strasznie zagmatwana i chaotyczna, więc byłabym wdzięczna, gdyby ktoś mi potrafił ten dualizm wyjaśnić.
Problem jest elementarnej natury dlatego, że naukę łaciny rozpoczęłam miesiąc temu w śmiesznym wymiarze 1,5h tygodniowo. Przy okazji uczenia się deklinacji i przimków, zastanowiła mnie jedna informacja w "Porta latina" na ten temat: gdy przyimek łączy się z acc., odpowiada na pytanie dokąd, gdy łaczy się z abl., odpowiada na pytanie gdzie. Jeśli tak to wygląda, czemu słynne pytanie św. Piotra rozpoczyna się od słowa "quo" właściwego ablativusowi, a nie "quem" właściwego accusativusowi?
Właściwie sprawdziłam w słowniku łac.-pol. znaczenie quo i faktycznie oznacza dokąd. Mimo to sprawa tych pytań jest dla mnie strasznie zagmatwana i chaotyczna, więc byłabym wdzięczna, gdyby ktoś mi potrafił ten dualizm wyjaśnić.