Pragnę na początku pozdrowić pana, co założył temat nie rozróżniając słowa "koniugacja" i "deklinacja" - świetna robota kolego, nadajesz się na senatora kraju łacińskiego - o ile taki powstałby (będzie jeden plus - nie będziesz umiał gadać, a to w politykach cenię najbardziej).
Rozumiem twoje "być w kropce", nudę i potrzebę sprawdzenia facebooka, demotów i tak dalej, co sprawia, że niestety nie masz siły szukać gramatyki w podręczniku (który chyba h*sta kupiłeś! - czy jesteś aż tak biedny, że cię nie stać na zwyczajny podręcznik?!) albo chociaż spisania notatki od koleżanki/kolegi (czyżby nauczyciel nic nie powiedział na ten temat? Ale oczywiście - kto by słuchał, bo trzeba jeszcze szybko odrobić inne przedmioty!).
Drogi współużytkowniku, twoje nieorgarnięte i przeogromne lenistwo, którego nawet czarna dziura nie pochłonie, przewyższają zapas jadu, który został mi wyznaczony na najbliższy okres i poradzę tobie jedno: zacznij cokolwiek czytać. Notatki, podręcznik, wejdź na stronę główną tego serwisu - pokaż, że ci zależy na zrobieniu zadania a nie "aby ktoś za ciebie odwalił robotę".
Twoje podejście w stylu "odwalcie za mnie robotę, ja już dosyć się zmęczyłem przepisując przykłady, które zresztą gdzieś tam znalazłem w zeszycie kolegi/na ściądze" wywołuje we mnie zwykłą i prostą reakcję "f*tue te ipsum!". Może jestem złośliwy ale nieznoszę takich cwaniaczków jak ty, co myślą, że ktoś za nich wszystko odwali podczas, gdy wy się rozsiądziecie i przepiszecie "gotowe". Google to może dla ciebie wyzwanie ale "Lingua Latina Omnibus" to chyba spory serwis, który na swojej stronie głównej ma całą gramatykę i wystarczy trochę się zainteresować tym, co jest tam napisane.
Ale skoro takiś leniwy - dobra! Nie odrobię zadania ale podam ci najprostrze rozwiązanie:
http://lacina.info.pl/index.php?dzial=g ... deklinacja
Tutaj są wszystkie deklinacje opisane tak dobrze jak nigdzie indziej i jak nie potrafisz sam wziąć się h*sta za robotę to chociaż proszę nie pisz takich rzeczy, o które prosić możesz korepetytora/nauczyciela a nie usores na tym forum! Moja nauczycielka tłumaczyła mi wielokrotnie to, czego nie zrozumiałem - ale trzeba słuchać lub chociaż poprosić, ale nie na chama liczyć, że ktoś odwali za nas robotę.