Strona 1 z 1

Końcówki przypadków na przykładzie poszczeglnych zdań

: wt 06 lis 2012, 20:00
autor: agniecha549
Zdania: Ecclesiae nostrae formam laudant.

Do puellae coronam.

Puella, coronam portat.

Puella, aram corona orna!

Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić jakie przypadki wchodzą w ge oraz dlaczego takie
a nie inne końcówki? (przykładowoL Ecclesiae .... formam laudant ...)

kompletnie tego nie łapię :(jeśli chodzi o łacinę opanowałam tylko I-ą i II-ą
deklinację tj wykułam na blachę nie wiem jednak z ajkimi przypadkami
łączą się poszczególne wyrazy dlatego proszę Was o pomoc moi
kochani na przykłądzie tych zdań

Re: Końcówki przypadków na przykładzie poszczeglnych zdań

: śr 07 lis 2012, 15:43
autor: Alopex Lagopus
Hmm... no to w takim razie spróbujmy od samego początku.

Najprościej rzecz ujmując: łacina jest językiem fleksyjnym, to znaczy, że tak jak w polskim albo rosyjskim rzeczowniki odmieniają się przez przypadki (deklinacja). Z grubsza pokrywają się one z przypadkami polskimi:
Nominativus ~ Mianownik (pyt. kto? co?)
Genetivus ~ Dopełniacz (kogo? czego?)
itd. aż do wołacza (Vocativus), przy czym w łacinie miejscownik i narzędnik zlały się w jeden przypadek: ablativus.

No i fajnie. Teraz rzecz ważniejsza - każdy przypadek ma przypisaną daną rolę w zdaniu. Podejrzewam, że o częściach zdania już się dzisiaj raczej nigdzie nie uczy, więc może tutaj dwa słowa na temat. Najważniejsze w zdaniu są dwa elementy:
Podmiot - ten, który wykonuje czynność przedstawianą przez czasownik (orzeczenie) - prawie zawsze stoi w nominatywie (mianowniku)
Orzeczenie - przedstawia czynność, którą wykonuje podmiot (logiczne, prawda?) -
Przykład zdania: Kot siedzi. Podmiotem jest oczywiście (kto? co?) "kot" - rzeczownik w rodzaju męskim w mianowniku liczby pojedynczej, orzeczeniem (co robi? co się z nim dzieje?) "siedzi" - czasownik w trzeciej osobie liczby pojedynczej czasu teraźniejszego strony aktywnej trybu oznajmującego. Po łacinie: Felina sedet - jest zbudowane dokładnie tak samo, z podmiotu w nominatiwie (I dekl. końc. -a) i orzeczenia w trzeciej osobie ( -t).

Kolejna część zdania, która może się pojawić, ale nie musi, to dopełnienie bliższe. Przedstawia ono przedmiot, na który oddziałuje swoją czynnością podmiot zdania. Mówiąc po ludzku: np. w zdaniu "Pies goni kota." podmiotem czynności jest (kto?) pies, który (co robi?) goni (kogo? co?) kota, a zatem "kot" jest dopełnieniem dla czynności "gonienia".
Dopełnienie bliższe w łacinie najczęściej występuje w bierniku czyli akuzatiwie (formy na -m).

I może tyle na początek, bo chyba i tak nieco zbyt skomplikowanie to wyłożyłem. Ale uwierz mi, naprawdę to jest proste :D.

Teraz, żebyś mogła coś z tego odnieść do Twoich zdań, może po prostu parę podpowiedzi, na początek do dwóch:
Ecclesiae nostrae formam laudant. - Podmiot jest domyślny, można go wymyślić na podstawie osoby, w jakiej znajduje się czasownik. Formam - stoi w przypadku dopełnienia (kogo? co?). Ecclesiae nostrae - jest to przydawka, czyli określenie innego rzeczownika stojącego w zdaniu. Tu w zdaniu jest tylko jeden rzeczownik, więc nie ma nawet co podpowiadać.
Do puellae coronam. - znowu podmiot domyślny, można wywnioskować z czasownika. Dopełnienie tak jak w zdaniu powyższym. Jedyny problem to puellae - tutaj będzie dopełnieniem dalszym. Jest to taka część zdania, która wskazuje drugą osobę uczestniczącą w czynności - rezultat czynności odbywa się na jej korzyść lub niekorzyść: Pies zjadł kotu całe jedzenie z miski. Jak widać wyraża się je przez celownik (komu? czemu?) ~ łac. dativus.

Wybacz infantylność niektórych przykładów i fragmentów tłumaczenia :D

Re: Końcówki przypadków na przykładzie poszczeglnych zdań

: pt 09 lis 2012, 15:20
autor: agniecha549
dziekuje Ci pieknie:) co nieco mi rozjasniles pozdrawiam goraco:)