Hmm...
Raidanus pisze:nie rozumiem tego, a pewnie jutro sprawdzi prace domową
Ze zdania powyższego można wyciągnąć taką treść: [ja] tego nie rozumiem, a pewnie jutro [to (dom. czego nie rozumiem) - nie ma niczego innego, co możnaby uznać za podmiot zdania] sprawdzi pracę domową.
Na przyszłość radzę bardziej pomyśleć o stylistyce zbudowanego zdania.
Co do pytania:
W szkolnej definicji okres warunkowy, bo zgaduję, że o to tu chodzi, to połączenie zdania orzekającego (następnika) ze zdaniem warunkowym (poprzednika): Jeżeli ... to ... . W łacinie okresy występują w trzech rodzajach w zależności od stopnia możliwości spełnienia się czynności opisywanej przez poprzednik (zdanie z "jeżeli"):
-
modus realis - taka czynność, która się wydarzy na pewno -
Jeśli uderzysz się w palec, to cie zaboli. - w takich zdaniach stosuje się w obydwu orzeczeniach tryb oznajmujący (
indicativus)
-
modus potentialis - czynność możliwa, ale nie konieczna -
Jeśli byś tego nie zrozumiał, możesz się dopytać. - tutaj uzywa się w obydwu zdaniach form koniunktywu
praesentis /
perfecti
-
modus irrealis - czynność, która nie ma prawa się wydarzyć. -
Gdyby krowy latały, ... itd. - tutaj
coniunctivus imperfecti / plusquamperfecti.
Dodam, że ocena, czy czynność jest realna do wykonania, jest subiektywna i zależy od wypowiadającego zdanie.
No i teraz wystarczy powyższe informacje zastosować w zdaniu. Podpowiedź: to zdanie jest tylko częścią składową okresu warunkowego - nie całością.
Si = "jeśli" - czyli zdanie warunkowe (poprzednik)
iaceo - orzeczenie w trybie
indicativus = co znaczy, że jest to część
modus realis.
Pozostałe 2 utworzysz sam.