Rację ma SuchyRst pisząc, że w owym
dawniejszym wątku wersja
Fortes Fortuna adiuvat w ogóle nie była dyskutowana. Jej omówienie można znaleźć w angielskojęzycznej Wikipedii
tutaj i
tutaj.
U Terencjusza (Phormio, akt I, scena 4) czytamy:
ergo istaec quom ita sunt, Antipho,
tanto mage te advigilare aequomst: fortis fortuna adiuvat.
albo w wersji "znormalizowanej" zgodnie z regułami klasycznej łaciny (m.in. acc. pl.
fortes zamiast archaicznej formy
fortis):
Ergo istaec quum ita sint, Antipho,
Tanto magis te advigilare aequum est. Fortes fortuna adiuvat.
"Skoro więc tak się rzeczy mają, Antyfonie, tym bardziej musisz mieć się na baczności. Fortuna sprzyja silnym"
Nie jest to więc optymistyczna mądrość w rodzaju "mierz siły na zamiary", ale gorzka konstatacja, że Fortuna chętniej staje u boku tego, kto ma kij w ręku i oczy dookoła głowy. Nic dziwnego, że Wergiliusz i Owidiusz, chcąc wyrazić przeciwną lub po prostu inną myśl, użyli wyrazu
audens, czyli "odważny, śmiały".
Lewis & Short dopowiada: "przeważnie w pozytywnym znaczeniu (w poezji lub w prozie postaugustiańskiej)".
Jednakże według tego samego słownika
fortis oznacza (przynajmniej u klasyków) przede wszystkim pozytywną dyspozycję mentalną, a więc dzielność, odwagę, śmiałość itd. W angielskich przekładach Terencjusza, które na chybcika znalazłem w sieci, też stoi "bold" w miejscu
fortis. Jeśli moja interpretacja jest trafna (za mało mam wiedzy i śmiałości
, żeby się przy swoim upierać), to trzeba przynajmniej uznać, że wergiliański sens tej maksymy "promieniował" na sposób jej odczytywania w "Formionie".
Nie byłaby to jedyna maksyma, której sens uległ modyfikacji od czasu, kiedy ktoś użył jej po raz pierwszy. Juwenal, pisząc
orandum est ut sit mens sana in corpore sano bynajmniej nie twierdzi, że wychowanie fizyczne gwarantuje zdrowie umysłu, czy choćby tylko mu sprzyja.
Jaka intencja przyświecała tym, co wybierali
Fortes Fortuna Juvat jako motto amerykańskiej piechoty - trudno zgadnąć. Pewnie jednak bardziej chodzi o morale niż o zwykłą militarną przewagę.