wiersze iloczasowe w językach nowożytnych
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
wiersze iloczasowe w językach nowożytnych
znalazłem super stronę: http://www.limeryki.pl/terminy.html
słyszałem (w "Słowiankach") rozmowę 2 profesorów; mówili oni o tym, że poeci próbowali niegdyś wprowadzić do poezji wiersze iloczasowe, lecz im się to nie udało, boć nie ma w języku polskim iloczasu... lecz ponoć poetom rumuńskim, czeskim (słowackim?) i bodajże węgierskim udało się coś takiego zrobić - te języki mają iloczas
widzieliście może gdzieś taki piękny wiersz iloczasowy w nowożytnym języku??? chętnie bym poczytał
przytoczę jeszcze piękny polski przykład heksametru (jakże znany, jakże oklepany, jakże piękny):
Skąd Litwini wracali? Z nocnej wracali wycieczki.
Wieźli łupy bogate, w zamkach i cerkwiach zdobyte.
słyszałem (w "Słowiankach") rozmowę 2 profesorów; mówili oni o tym, że poeci próbowali niegdyś wprowadzić do poezji wiersze iloczasowe, lecz im się to nie udało, boć nie ma w języku polskim iloczasu... lecz ponoć poetom rumuńskim, czeskim (słowackim?) i bodajże węgierskim udało się coś takiego zrobić - te języki mają iloczas
widzieliście może gdzieś taki piękny wiersz iloczasowy w nowożytnym języku??? chętnie bym poczytał
przytoczę jeszcze piękny polski przykład heksametru (jakże znany, jakże oklepany, jakże piękny):
Skąd Litwini wracali? Z nocnej wracali wycieczki.
Wieźli łupy bogate, w zamkach i cerkwiach zdobyte.
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
donec Ver veniat nos foveant pueri!
- Flavius Aetius
- Propraetor
- Posty: 1115
- Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23
to pierwsze to chyba katalektyczny tetrametr, jeżeli już...
Ostatnio zmieniony ndz 22 paź 2006, 15:42 przez Celtis, łącznie zmieniany 1 raz.
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
a nie "słowiczku mój..."?
nie wiem, mnie z tego kufla piwa po policzeniu sylab wychodzi za dużo
w piwnicznej izbie siedzę sam nad wielkim kuflem piwa.
jamby tak, ale trymetru nie widzę. nie to, że się będę upierać do upadłego, ale tak jakby mam wątpliwość :>
nie wiem, mnie z tego kufla piwa po policzeniu sylab wychodzi za dużo
w piwnicznej izbie siedzę sam nad wielkim kuflem piwa.
jamby tak, ale trymetru nie widzę. nie to, że się będę upierać do upadłego, ale tak jakby mam wątpliwość :>
Ostatnio zmieniony ndz 22 paź 2006, 21:21 przez Celtis, łącznie zmieniany 1 raz.
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
-
- Senator
- Posty: 320
- Rejestracja: ndz 30 kwie 2006, 21:50
- Lokalizacja: civitas Posnaniensis
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
-
- Senator
- Posty: 320
- Rejestracja: ndz 30 kwie 2006, 21:50
- Lokalizacja: civitas Posnaniensis