studia na filologi klasycznej??
Przyznam szczerze ze zastanawialam sie nad archeologia i nadal mi chodzi ten pomysla po glowie tak jak wiele innych>Zdaje sobie sprawe ze bd musiala siedziec nad ksiazkami slownikami itp. ale pomimo to mnie to nie zniecheca chce sie uczyc łaciny i Fk naprawde bardzo mnie interesuja te studia poza tym nie jest powiedziane ze sie dostane wiec moze to byc roznie, ale jednak jestem dobrej mysli.Stad narodziło sie tez moje pytanie ktore zadalm wczesniej....czy jako studenci FK mozecie mi powiedziec czy liczna jest grupa osob ktore ucza sie łaciny od podstaw??
U nas na UW grupa ucząca się już łaciny jest jedna, natomiast grupy nie uczące się są dwie. Stąd wychodzi w przybliżeniu, że studentów nie uczących się łaciny jest dwa razy więcej niż tych, którzy się uczyli
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Dlaczego zlinczowany, bo wypowiadaliście się w samych superlatywach, ale są jednak mroczne strony studiowania FK , myślę, że to są studia dla ludzi o silnym sercu, ale też swobodnym nastawieniu do życia. Mój chłopak, np po 2 latach zmienił studia informatyczne na uni w heidelberg na inną informatykę w Fachhoch Schule w małej mieścinie, bo ta informatyka mu zaczeła bardziej odpowiadać, w rezultacie stracił dwa lata ( tylko niektóre przedmioty się pokrywały). a ja przed każdym egzamem "umieram" i chyba odzywa się u mnie jakaś nerwica, bo chce skończyć wszystko w terminie. uff
Musze się przyznać, że ja dokonałam nie do końca trafnego wyboru... w rezultacie kończę te studia dla IDEI! bo nauczać nie będę, nie czuję się do tego powołana ( no może polski w podstawówce, lubię pracę z małymi dzieciakami, ale ja w Polsce nie zostanę). chyba będę kelnerką (przynajmniej na początku, dopóki nie opanuję pożądnie języka)w Deutschlandzie z dypolomem semifilologa klasycznego
Trzymam kciuki Kasiu, na pewno się dostaniesz. U nas kiedyś było tak ( na UAM), że bez znajomości łaciny można było studiować na kierunku fil. klasyczno-polska (tu masz od razu uprawnienia z dwóch fil., specjalizacja tylko nauczycielska), ale teraz na czystą FK też można iść bez znajomości łaciny, chociaż moim skromnym zdaniem, ciężko jest zaczynać od podstaw i grekę, i łacinę w jednym roku.
Musze się przyznać, że ja dokonałam nie do końca trafnego wyboru... w rezultacie kończę te studia dla IDEI! bo nauczać nie będę, nie czuję się do tego powołana ( no może polski w podstawówce, lubię pracę z małymi dzieciakami, ale ja w Polsce nie zostanę). chyba będę kelnerką (przynajmniej na początku, dopóki nie opanuję pożądnie języka)w Deutschlandzie z dypolomem semifilologa klasycznego
Trzymam kciuki Kasiu, na pewno się dostaniesz. U nas kiedyś było tak ( na UAM), że bez znajomości łaciny można było studiować na kierunku fil. klasyczno-polska (tu masz od razu uprawnienia z dwóch fil., specjalizacja tylko nauczycielska), ale teraz na czystą FK też można iść bez znajomości łaciny, chociaż moim skromnym zdaniem, ciężko jest zaczynać od podstaw i grekę, i łacinę w jednym roku.
Vultus est index animi.