wiersze iloczasowe w językach nowożytnych

[Martinus Petrus Garrulus]

znalazłem super stronę: http://www.limeryki.pl/terminy.html

słyszałem (w "Słowiankach") rozmowę 2 profesorów; mówili oni o tym, że poeci próbowali niegdyś wprowadzić do poezji wiersze iloczasowe, lecz im się to nie udało, boć nie ma w języku polskim iloczasu... lecz ponoć poetom rumuńskim, czeskim (słowackim?) i bodajże węgierskim udało się coś takiego zrobić - te języki mają iloczas

widzieliście może gdzieś taki piękny wiersz iloczasowy w nowożytnym języku??? chętnie bym poczytał

przytoczę jeszcze piękny polski przykład heksametru (jakże znany, jakże oklepany, jakże piękny):

Skąd Litwini wracali? Z nocnej wracali wycieczki.
Wieźli łupy bogate, w zamkach i cerkwiach zdobyte.

[Flavius Aetius]

Przykład trymetru jambicznego: "W piwnicznej izbie siedzę sam nad wielkim kuflem piwa".
Przykład na to samo metrum, tym razem w języku rosyjskim: "Ja urodził się w kołchozie, ja w kołchozie świnie pasł".

[Celtis]

to pierwsze to chyba katalektyczny tetrametr, jeżeli już...

[innuendo]

To jest trymetr jambiczny wg znawcy od metryki, czyli profesora Sz. Jeszcze przykład na jedno metrum:
" Słowiczku a leć, a piej! "

[Martinus Petrus Garrulus]

prof. Sz. Kaszlącego?

[Celtis]

a nie "słowiczku mój..."?

nie wiem, mnie z tego kufla piwa po policzeniu sylab wychodzi za dużo

w piwnicznej izbie siedzę sam nad wielkim kuflem piwa.

jamby tak, ale trymetru nie widzę. nie to, że się będę upierać do upadłego, ale tak jakby mam wątpliwość :>

[innuendo]

a nie "słowiczku mój..."?

A całkiem prawdopodobne

[C. Iulius Aquilius]

Chciałbym jednak zauważyć, że to mimo wszystko nie są wiersze iloczasowe.

[Martinus Petrus Garrulus]

oczywiście, że nie są, bo my nie mamy niestety iloczasu...

[C. Iulius Aquilius]

Jest już na tym forum (tam gdzie reszta Kaczmarskiego) "Starość Owidiusza". Podobno heksametr, nie sprawdzałem.