Strona 1 z 1

dylemat z przekleństwami

: pt 01 gru 2006, 23:37
autor: Martinus Petrus Garrulus
zastanawiam się z Konradem jaką funkcję w zdaniu i mowie pełni słowo "kurde" i od czego pochodzi :wink:

czy to zwykłe wykrzyknienie??? a może występować jako adverbium czy coś... :wink:

: sob 02 gru 2006, 12:09
autor: Kore
Słowa takie jak kurde i inne tym podobne pełnią w języku tzw. funkcję magiczną - kiedy nadawca (lub odbiorca) wierzą w oddziaływanie słów na rzeczywistość. W języku łacińskim, jeśli mówimy mehercle - wierzymy w to, że Herkules przyjdzie nam z pomocą w jakiejś sprawie. Co miałoby znaczyć kurde, od czego się wzięło i w jaki sposób miałoby na rzeczywistość wpłynąć - nie wiem niestety :(

Więcej o funkcjach językowych: http://pl.wikipedia.org/wiki/Funkcje_j%C4%99zyka

Natomiast w zdaniu wyrazy takie są tzw. operatorami tekstowymi ekspresywno - impresywnymi - czyli elementami nie będącymi składnikami struktury syntaktycznej zdania :)

: sob 02 gru 2006, 12:57
autor: jozek
Może to być wyrasz przeniesiony z innego języka i skostniały jako przekleństwo , może np. z tureckiego albo węgierskiego? Może pochodzić od kurdesz - co znaczy, o ile pamiętam przyjaciel (po turecku?).

: sob 02 gru 2006, 13:17
autor: Castlereigh
Dla mnie (i dla autorów Słownika jp) kurde to wykrzyknik, zatem - jak każdy wykrzyknik - pozostaje poza związkami zdania. Należy do grupy wykrzykników wyrażających emocje (chyba głównie negatywne, ale język dresów ciągle się wzbogaca :D ), nie wiem, czy dopisywanie mu funkcji magicznej nie jest nadinterpretacją. Z tego, co pamiętam ze studiów, podział wykrzykników na pierwotne, wtórne i pochodne (pochodzące od innej części mowy lub nie) jest czasem dyskusyjny - niby kurde jest pierwotne, bo nie ma innego słowa, które mogłoby dać mu tę formę, ale jeśli przyjmiemy, że to (tak jak kurna) "grzeczniejsza" forma k...a, to by był pochodny od rzeczownika.

Czemu tak brzmi, hmm... Chyba jest po niemiecku słowo "kurden", nie? A jeśli to wykrzyknik pierwotny, to szukanie jego pochodzenia przypomina szukanie pochodzenia każdego polskiego (niezapożyczonego) słowa, tzn. działalność to trudna i żmudna.

A, ja jestem literaturoznawcą, więc wywody powyższe mogą być nieco głupawe :wink:

: sob 02 gru 2006, 13:42
autor: Martinus Petrus Garrulus
co Wy się tak tego niemieckiego czepiliście?

najbardziej podobnym śłowem niemieckim do KURDE jest die Kurbel - czyli korba :P

: ndz 03 gru 2006, 20:03
autor: vetus
To wy kurde nie wiecie jaka jest funkcja synktaktyczna tego ozdobnika tekstowego "kurde"? Przecież to kurde proste jest. To eufemistyczny kamuflaż znanego wulgaryzmu, tak samo jak "kużwa". "kurna"... Tak mi się kurde przynajmniej wydaje. Mogę sie kurde mylić... ale,

: ndz 03 gru 2006, 21:06
autor: Celtis
cóż za różnica, skoro funkcję w zdaniu zarówno "kurde" jak i... wezwana po imieniu persona non gratis pełnią na ogół taką samą? ;-)

Re: dylemat z przekleństwami

: wt 12 gru 2006, 11:32
autor: kokosz
KURDE może pochodzić od KURDESZ a to od osmańskiego KARDYSZ (brat). Kurdesz oznaczło tyle co kompan. Użyte KURDE w tym kontekście w zdaniu (ongiś) odpowiadałoby dzisiejszemu "FACET!" ... ale to tylko domysły