MISH

Dyskusje na dowolny temat.
Gość

Post autor: Gość »

Witam!
Jestem w sumie dużo młodsza od Was wszystkich, ale moja sytuacja wymaga ode mnie precyzowania swoich zamierzeń już teraz. Wiele osób twierdzi, że mam niejakie zdolności językowe. Nawet jeśli nie jest to do końca tak różowe, to uwielbiam poznawanie nowych języków. Uczę się angielskiego, niemieckiego, rosyjskiego i łaciny, którą ubóstwiam od 1,5 roku (uczę się prywatnie, tylko 4 godziny miesięcznie - na więcej brak funduszy niestety). Zawsze marzyłam o filologii. Na początku o angielskiej i polskiej, później o klasycznej. Teraz planuję lingwistykę, ale widząc, co piszecie o klasycznej, zaczynam się zastanawiać. Chciałabym też poznać grekę, więc mam problem...
O MISH-u słyszałam, ale tylko tyle, że jest to kierunek dla bardzo zdolnych i tych, którzy mieli szczęście. Tym bardziej zdumiewa mnie ilość osób na tym forum, które studiują właśnie na MISH-u.
Chciałabym się dowiedzieć, na ile Mish jest "legendarny", a na ile istnieją rzeczywiste szanse dostania się tam.
Awatar użytkownika
Bq
Tribunus militum
Posty: 106
Rejestracja: śr 08 lut 2006, 22:12
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Bq »

No cóż, nie twierdze, ze Mish jest dla wyjątkowo utalentowanych etc. poprostu kierunek jak inne, dajacy poprostu troche wieksze możliwości.

Ja studiuje na mishu in Universitate Varsaviensi i mogę Ci powiedzieć conieco o nim właśnie. Jestem w samorządzie i dlatego jestem "w miarę" doinformowany co siętyczy rekrutacji. Otóż MiSH powstał w całej polsce własnie jako pierwszy na UW i został założony -nomen omen - przez wybitnego filologa klasycznego - Jerzego Axera (on napisał min. ksiażkę - choć pod redakcją - "Łacina jako język elit" i wiele innych) - on tez wyciągnął z Filologii Klasycznej UW profesor Borowską i siedząteraz na obcie (Ośrdku Badan na Tradycją Antyczną - OBTA ) pod którą podlega MiSH.

Axer jest - zey to ujac dobrze a nie przeklnąć po polsku - pissed off z powodu tego, że nie może przeprwoadzać rozmow kwalifikacyjnych na ten kierunek ze względu na rozporządzenie ministerstwa oswiaty. Wtym roku ma byc tylko konkurs swiadectw - szczerze więc mówiąc, powinnaś mieć na świadectwie dojrzałości wszystko koło setki (a najlepiej poprostu Laureata - gdyż finalistom ŻADNE uprawnienia nie przysługują już :/). Wszyscy sa tak masymalnie podqrwieni tą sytuacją, że szkoda gadać. TEn rocznik co na mish przyjdzie teraz będzie ... hmm.. dziwny 8-|
A sama rozmowa klwalifikacyjna to jest to - sam mialem okazje dyskutować na temat literatury okresu agustowskiego z Axerem, nie majac pojecia jeszcze wtedy, kto to jest (bo jakos nie zajmowalem sie filologami klasycznymi w polsce, wystarczali mi tylko tacy jak Stabryła czy Kumianiecki :D) i sie neizle nasmialem ze swojej głupoty i tego, co mu wciskałem.

A co do samego kierunku to ... no jak każdy makrokierunek - możest studiować co chcesz (przynajmniej na UW - u nas możesz w ramach mishu robić prawo, stosunki miedzynarodowe, psychologię i każdą - prawie - filologię). Musisz tylko pamietać, że to studia które naprawde dają Ci kopa w tyłek. Ja na dodatek przyjechałem do wawy studiować i nagle musiałem się przestawić na to, ze sam gotuje, sprzatam, ukladam sobie plan, chodze do sekretariatów i wciskam sie w najciemniejsze miejsca pań sekretarek by mi tylko coś załatwiły :D
Ogólnie rzecz biorąc, nie wyobrazam sobie teraz studiowania gdzie indziej, jak nie na Mishu - jest BOSKO, poznajesz MNÓSTWO ludzi, mozesz wybać sobie Tutora - czyli gostka, z korym sie spotykasz i ktory pomaga Ci ukladac plan ,często także pisać prace roczne (a można sie wtedy skumplowac z niezłymi mózgami - dla odwaznych można nawet chodzić na kawe z profesor Borowską :-) ).
Na UW jest jeszcze ten plus, ze Mish, podlegajac pod OBTE , ma zapewnione WSZYSTKO - mozemy wypozyczać ksiazki z kazdej z bibliotek wydzialowych (normalny student z zewnątrz nie jest do tego uprawniony) i pzoa tym nasze kolegium ma rowniez zapewnione zaplecze finansowe, dlatego nie narzekamy na nic :-) No moze nagodizny pracy sekretariatu.

Jeśli chodzi o rekrutacje, o ktorej napomniałem - to w tym roku TYLKO konkurs swiadectw :( ale za rok ponoć mamy się starać o umożliwienie przeprowadzania tej rozmowy kwalifikacyjnej (ktora powoduje niezly odsiew i naprawde sprawdza, kto sie na te studia nadaje - nawet jeśli wybierzesz sobie temat <tak tak, sama wybierasz dwa tematy, z ktorych chcesz odpowiadac> najbardziej odjechany - w tamtym roku dziewczyna miala REalizacje japonskiego teatru NO i jego adaptacje w odrodzeniowym teatrze angielskim czy cos w tym stylu i Axer wytrzasnął do tego jakiegoś gostka, ktory sie tym zajmuje na codzien i jest specjalistą w skali kraju :D dlatego mozna sie niezle pobawić wtedy ;-) ).

Ogólnie polecam. Na UŚ (jestem z miasta koło Katowic i kilku znajomych tam mam) mish tez nie jest zły, ale tam podstawowym problemem jest dojazd. na UW jest ten plus, ze wszystko skupione jest na głównym campusie, ewentualnie w jego okolicach (opróćz psychologii :D) naotmiast na Śląskim gdybyś chciała studiować naraz filologię klasyczną z filologią angielską- masz do objazdu dwa miasta Sosnowiec (filologia angielska) i kalsyczną (plac przy Sejmiku Śląskim w KAtowicach).

Polecam więc UW :)
Jakbys miala jeszcze jakies pytania, to wal.

ps.
MiSH ma ten minus bedacy rowniez plusem :D, ze malo kto o nim mówi. I tak kolezanka powiedziala raz swojej bodajze babci "Babciu, dostalam sie na MiSH" na co babinka odpowiedziala z zalem w głosie "Dobrze dziecko, ale za rok Ci się uda, prawda?" :D
Ja natomiast spotkałem się z sytuacją, kiedy powiedzialem o Mishu, dostalem pytanie "Mish? To jakas prywatna uczelnia? Ile płacisz?" :D
Antiquorum non immemores nova creemus inveniamusque! Kazimierus Kumaniecki.
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

a ja w rozmowie z niemcem wspomniałem coś o MISHu, na co on zapytał: skąd ten sktót, czyżby od "mischen"??? :lol: :lol: :lol: (mischen - mieszać)
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Forrestus Regis
Tribunus militum
Posty: 191
Rejestracja: wt 03 sty 2006, 15:48
Lokalizacja: Puławy

Post autor: Forrestus Regis »

Temat MISHu rozwija się na tyle, że postanowiłem go wydzielić z topic'u o Filologii Klasycznej.

Ja sam planuje studiowanie w ramach MISHu, ale przeraża mnie to, że będę miał kiepskie wyniki matur (szczególnie z polskiego) jak na kandydata na ten kierunek. Mam nadzieję, że uratują mnie w przyszłym roku olimpiady z historii i łaciny. Dlatego mam pytanie do Bq: na MISH UW wystarczy jeden tytuł laureata, czy trzeba mieć laureata + finalistę?

Po za tym co możecie powiedzieć o innych MISHach? Chodzi mi o MISH krakowski, bowiem chciałbym studiować filologię właśnie tam, gdzie uchodzi za najlepszą, czyli na UJ. Nie wspominając o tym, że chciałbym widywać Martinusa, Kore i Kropp's Angelsy :-)

Jeszcze jedno do Bq: czy jeżeli zostanie wprowadzona rozmowa kwalifikacyjna, to zmienią się pozostałe warunki rekrutacji?
[color=indigo]
[b]"Antequam rogabis, perquire in www.google.com/intl/la/"[/b]
--- C. Iulius Caesar[/color]
Awatar użytkownika
Bq
Tribunus militum
Posty: 106
Rejestracja: śr 08 lut 2006, 22:12
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Bq »

U nas wystarczy być laureatem z jednego przedmiotu

Naprawdę nie wiem na jakiej zasadzie bedzie organizowana (jeśli będzie, bo Axer da sie za to pociąć, jednak zawszep ozostaje ta szansa, ze nie przyznają UW tego prawa) inna częśc rekrutacji.
W tym roku polegało to na tym, ze zbierano wyniki maturalne - robiono konkurs swiadectw z przelicznikiem:

1 % z j. Polskiego rozszerzonego = 3 punkty (max 300)

1% z przedmiotu dodatkowego, wskazanego przez kandydata (ale musiała to byc historia, historia sztuki, matematyka <!!!!>, lacina, greka) - liczono na 2 punkty = 200 max

Można więc było uzyskać 500 punktów z konkursu
W tym roku dopuiszczano do rozmowy ludzi, którzy uzyskali (w przeliczeniu) 366,666666666 <numerus Satane ;-) > punktów (oni wyprowadzają poprostu średnią z liczby podań, jak mniemam).

No i potem robiono rozmowę kwalifikacyjną, z której można było uzyskać 500 punktów czyli w sumie, z obydwu stopni postępowania kwalifikacyjnego = 1000. Ja miałem 799 <lol> i byłem gdzieś w środku listy przyjętych (przyjmują 50 "normalnych" , a trzeba pamietać, zen a miejsce jednego laureata lub czlowieka z miedzynarodowa matura przyapda jedno miejsce wolne- czyli de facto jest nas co roku 100 :-) ).

Nie sądzę zatem, żeby - jeśli wprowadzą rozmowę kwalifikacyjną spworotem - zmienią cokolwiek w tym rodzaju postępowania. Jeśli coś się okaże nowego w tej materii, napewno dam znać.

Póki co przyponiało mi się, że w tym roku ta kwalifikacja jakos debilnie przebiega - oni liczą średnią bodajże ze wszystkich podań złożnych na UW i na jej podstawie ustalają próg "dostania się" <ale coś w tym jest przekombinowanego, więc - puto me errare wtej kwestii>).

Ogólnie dziwna sie jazda porobiła od teraz. Ja sie tak ciesze, że już ne muszę w tym uczestniczyć, rok temu napisałem maturę i papa :D Nie chcialbym tego powtarzać ze wzgledu na ów zagmatwanie - brak informacji o czymkolwiek związanym z kierunkami na studiach :-)

A na Mishu podstawową sprawą jest to, by nie być ciepłą kluchą - trzeba się odnaleźć i pamiętać, że nikt Wam nie pomoże. Oprócz życzliwych ludzi, których na UW jest naprawdę masa (samorząd :D) i z autopsji muszę stwierdzić, że strasznie brać studencka sobie pomaga - naprawdę, wspieranie z każdej strony :-)

Poza tym mogę powiedzieć, że idąc na UW na Mishu zawsze (tzn nie wiem cz nagle nam legion tutaj jakis nie wparuje :D) zawsze są miejsca w domu studenckim, także z tym problemu nie ma (poza tym Komisja do przyznawania miejsca w akademiku działa sprawnie i nikogo z kwitkiem nie oddelegowuje :-) ).


A tak res extra ordinem:

Nie chce wywyższać Filologii Klasycznej na UW, ale mamy kilku takich ludzi, przy których głowa mała :D np. Profesor Mikołaj Szymański (człowiek, który zna każde chyba greckie słowo wraz z długością alfy i ioty :-) ).

Aczkolwiek na Jagiellonce Klasyczna i tak wymiata :)

curate valeatis

Ps.
Na UW wykłada wielu ludzi z Jagiellońskiego (min. Brodka).
Antiquorum non immemores nova creemus inveniamusque! Kazimierus Kumaniecki.
Awatar użytkownika
innuendo
Protector domesticus
Posty: 1691
Rejestracja: ndz 05 lut 2006, 23:05
Lokalizacja: Varsovia

Post autor: innuendo »

Popieram, co do prof. Szymańskiego :) Profesor też zna wiele wyrazów z innych języków. Kiedy np tłumacząc nam ostatnio jakieś metrum zaczął podawać przykłady z serbskiego. Jeżeli chodzi o metrykę to daleko szukać takiego znawcę. A jeżeli chodzi o wykładowców z UJ, to wykładają u nas dr hab. Brodka i prof. Styka. Co wychodzi nam na plus. I nie uważam, aby nasza warszawska filologia odchodziła jakoś poziomem od tej krakowskiej dlatego polecam IFK UW :)
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Gość

Post autor: Gość »

Chciałabym się zapytać, w jakich jeszcze miastach jest MiSH, oprócz Warszawy i Krakowa. Wolałabym coś bliższego (mieszkam w województwie dolnośląskim)... Z samodzielnością (choć mam jeszcze trochę czasu do studiów) nie byłoby u mnie większego problemu - od skończenia podstawówki rodzice widują mnie tylko w weekendy, święta i wakacje, bo normalnie chodzę do szkoły we Wrocławiu.
Awatar użytkownika
Bq
Tribunus militum
Posty: 106
Rejestracja: śr 08 lut 2006, 22:12
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Bq »

binomine speculum pisze:Chciałabym się zapytać, w jakich jeszcze miastach jest MiSH, oprócz Warszawy i Krakowa. Wolałabym coś bliższego (mieszkam w województwie dolnośląskim)... Z samodzielnością (choć mam jeszcze trochę czasu do studiów) nie byłoby u mnie większego problemu - od skończenia podstawówki rodzice widują mnie tylko w weekendy, święta i wakacje, bo normalnie chodzę do szkoły we Wrocławiu.
Na U. Wroclawskim miś jest od tego roku oile dobrze wiem (Ale nabor byl bodaj na 15 osob gwoli próby jak sądzę) Na Adama Miczkiewicza też jest napewno, jak i na KULu. A jeśli chodzi o inne universitates to sprawdź na ich macierzystych stronach WWW zawsze są to inicjały uniwersytetu plus serwer "Edu" czyli np. www.uw.edu.pl
Antiquorum non immemores nova creemus inveniamusque! Kazimierus Kumaniecki.
Heliotis
Quaestor
Posty: 257
Rejestracja: sob 29 kwie 2006, 23:31
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Heliotis »

binomine speculum pisze:Chciałabym się dowiedzieć, na ile Mish jest "legendarny", a na ile istnieją rzeczywiste szanse dostania się tam.
IMHO w ogóle nie powinien być "legendarny", choć wiem, że chodzą ploty, że kierunek nie wiadomo jaki, nieomal mityczny, niczym Olimp, na który mają szansę wspiąć się nieliczni, a reszta skończy jak Bellerofont :D. Nie ma co mitologizować, Mish jest jak najbardziej dostępny i nie warto się zniechęcać opiniami jak powyższe. Wymagania można znaleźć na tej stronie: http://www2.uj.edu.pl/MSH/txtegzaminy.html

Zdaje się, że tylko w Warszawie jest opcja rozmowy kwalifikacyjnej, a u nas się to załatwiało testem predyspozycji do studiowania. Żeby nie musieć się przejmować konkurencją, potrzebne są 2 tytuły laureata olimpiady humanistycznej lub 1 laureat i 1 finalista. Truizmem jest stwierdzenie, że to się najbardziej opłaca, ale naprawdę: opłaca się :), bo w olimpiady nic nie inwestujesz (prócz czasu), a wszystko możesz zyskać.

Jeśli lubisz się uczyć języków, to może olimpiady językowe będą dobrym rozwiązaniem (choć słyszałam, że angielska koszmarnie trudna)? Przy tym jeśli interesuje cię, jak piszesz, wiele różnorodnych języków, to chyba nie ma - prócz Mishu - kierunku, który pozwoli ci studiować wszystkie jednocześnie. Słyszałam o lingwistyce stosowanej na UW, ale - choć nie jestem pewna - to są studia kształcące raczej tłumaczy-praktyków, a nie językoznawców.
Forrestus Regis pisze: Po za tym co możecie powiedzieć o innych MISHach? Chodzi mi o MISH krakowski, bowiem chciałbym studiować filologię właśnie tam, gdzie uchodzi za najlepszą, czyli na UJ. Nie wspominając o tym, że chciałbym widywać Martinusa, Kore i Kropp's Angelsy :-)
O krakowskim: najpierw może minusy.
Mish warszawski jest na pewno lepiej zorganizowany - w Krakowie ciągle jeszcze trzeba tłumaczyć na niektórych kierunkach, co to za zwierz ten mish :lol:; to się tyczy szczególnie filologii orientalnych, gdzie wręcz pojawiają się przeszkody np. w robieniu kursu arabskiego, jeśli nie chce się mieć magistra z arabistyki. Oprócz tego o ile filologie obce są w większości zlokalizowane w jednym budynku, o tyle fil. polska i cała reszta są rozsiane w okolicach Rynku - choć nie jest to wielki problem, bo odległości między nimi nie są duże, a chodzenie po Krakowie to sama przyjemność :).
Z drugiej strony jednak atmosfera u nas jest fantastyczna, wielu cudownych wykładowców (potencjalni opiekunowie naukowi :)), z bibliotekami tak samo jak na UW, mamy wszędzie dostęp. Na różnych kierunkach jest różnie - bywa, że nie ułatwiają mishowcom życia, ale z reguły traktują nas bezproblemowo (z doświadczenia wiem, że tak jest na klasycznej, na polonistyce i religioznawstwie).
...Sic habebis gloriam totius mundi; ideo fugiet a te omnis obscuritas.
Hic est totius fortitudinis fortitudo fortis...

***
wen ubunge ist besser wenne kunst.
Awatar użytkownika
Keraunos
Praetor
Posty: 859
Rejestracja: sob 07 sty 2006, 15:57
Lokalizacja: Chelad
Kontakt:

Post autor: Keraunos »

Tak z ciekawości zapytam bo za moich czasów takich wynalazków nie było (hehe zabrzmiało jak bym ze starożytności przybył :wink: )

To znaczy że będąc na tym kierunku można wybierać sobie dowolne przedmioty z innych kierunków na Uniwersytecie? Czy też jakieś bloki tematyczne?
I jak wygląda magisterka na tym. znaczy dyplom magistra czego się dostaje?
Beatos in caelo Latine locuturos probabile
Ὁ βίος βραχύς, ἡ δὲ τέχνη μακρή

Mój blog:
http://keraunos-takiesobieprzemylenia.blogspot.com/
Awatar użytkownika
perperuna
Tribunus militum
Posty: 107
Rejestracja: pt 23 gru 2005, 21:52
Lokalizacja: Chełm

Post autor: perperuna »

Ta stronka się chyba przyda dla przyszłych "mishów"
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=12784

Mnie tam osobiście cieszy, że ten kierunek nie jest jeszcze znany, bo:
a) jest stosunkowo mało osób na jedno miejsce, a wg mnie, z powodu swej atrakcyjności, powinien on być w czołówce podczas rekrutacji
b) miny znajomych i rodziny, jak się im mówi, co chce się studiować, są naprawdę zabawne :lol:

Ja osobiście planuję składać papiery na mish właśnie z powodu tej niezależności i samodzielności, bo nie lubię, jak mi się przesadnie dużo narzuca :) No i nie lubię ograniczać swojej wiedzy do jednej tylko dziedziny. Mam nadzieję, że uda mi się dostać na kul, to wtedy napiszę, jak jest na mishu i czy jest wystarczająco cool ;)
No i jako jeden z kierunków planuję wziąć FK 8)
Kropp's angels ;)
Mich@l
Peregrinus
Posty: 17
Rejestracja: śr 15 sie 2007, 19:53

Post autor: Mich@l »

Czy prawo w ramach MISHu można studiować tylko na UW?

Przejrzałem, strony chyba wszystkich (KUL'u nie działa :() uniwersytetów oferujących słynnego MISHa, i do takiego doszedłem wniosku...

W końcu z czegoś trzeba żyć ;)
giertas
Civis Romanus
Posty: 78
Rejestracja: wt 05 gru 2006, 22:13
Lokalizacja: Posnania

Post autor: giertas »

Nie wiem, czy ktoś z forowiczów studiuje MISH na UAMie - jeśli tak, to proszę o jakąś opinię, czy warto itp :)
Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.
Jan Kochanowski
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

bergerofont studiuje MISH w Poznaniu

popytaj też na forum www.klasycy.fora.pl to forum filologii klasycznej UAM
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Awatar użytkownika
Bergerofont
Civis Romanus
Posty: 58
Rejestracja: pn 05 cze 2006, 20:10

Post autor: Bergerofont »

Prawdę rzeczesz Martine, właśnie przepędziłem I rok MISHU na UAM, a nawet ślęczałem tam (ku zdumieniu kolegów socologopsychopolinistów) nad filologią klasyczną:)
Kiedyś to ja miałem masę wątpliwości...
a dziś sam jestem dziadkiem..
i wątpliwości nie tyle zniknęły, co sie do nich przyzwyczaiłem.

Jeśli ktoś sie boi CEGu złego i myśli, ze poznański MISH to wygnanie na obczyźnie w Gnieźnie, jestem gotów odpowiedzieć na wszelkie pytania

Pozdrawiam
Bergerofont
Omne animal triste post maturam...
ODPOWIEDZ