Strona 1 z 5

UJ - klasyczna - co słychać?

: sob 27 maja 2006, 18:25
autor: cellolae
Witam wszystkich!

Wiedziona tęsknotą znalazłam to forum - miłe zaskoczenie :D Jestem absolwentką filologii klasycznej UJ, ale nie dość, że wyprowadziłam się z Krakowa, to jeszcze od paru dobrych lat nie mam kontaktu ani z łaciną ani z greką - a wiadomo, nieużywany organ zanika :cry: ...

Co słychać na klasycznej w UJ? Wynosicie się z Paderevianum czy nadal VI piętro?? Ile w tym roku kroi się magistrów? Kto wykłada historię literatury greckiej w zastępstwie za nieodżałowanego Turasiewicza?

Z radością wysłucham wszystkich wieści!..

: sob 27 maja 2006, 18:53
autor: Heliotis
Witam serdecznie! Ja co prawda MISH, czyli podobno tylko quasi-filolog :D, ale się wypowiem.

VI piętro, a jakże, groźba wylotki na Kampus chyba już zażegnana. FK się rozwija, czytelnia nawet ma być :) na dole u językoznawców, a na dole w Paderevianum stoi ksero od kilku tygodni - oto znak nieokiełznanego postępu! O magistrach niestety nie mam żadnych informacji, o literaturze greckiej tylko ogólne - prof. Korus i dr. Joanna Janik, może aktualni uczestnicy tych wykładów powiedzą ci coś więcej.
Ogólnie jest uroczo :)

: sob 27 maja 2006, 19:19
autor: cellolae
ciekawe, bo ksero było na dole i za moich czasów - takie na kartę, czyżby zniknęło na jakiś czas? :)

czyli katedra grecka bez zmian:) A gdy już przy niej jesteśmy, to chętnie się dowiem, czy dr Polański nadal prowadzi zajęcia? Swego czasu był naszym postrachem przy zdawaniu Iliady i Odysei, zresztą wszystkich lektur greckich z 3. roku:)) A dr Bielawski? Podejrzewam, że dr Janik przejęła literaturę po Turasiewiczu bądź co bądź jego wychowanka... Ja miałam z nią na 1. roku grekę... Korusa do dziś wspominam jako najlepszego wykładowcę na całych studiach..

A co łacińską stroną? Dr Brodka? Dr Bobrowski? No i mój promotor, Korpanty??
Ech, ile wspomnień .. :D

: sob 27 maja 2006, 20:53
autor: Heliotis
Ksero musiało było zniknąć, albo ja mam zaćmienia wzrokowe, lub też tak nieuleczalny kompleks filologa, że już mi nic nie pomoże :D.

Greka na I roku jest teraz domeną dr Klęczar i dr Heszen. Dr Bielawski aktualnie budzi we mnie - i podejrzewam, że nie tylko we mnie - grozę, używając do tego celu Ksenofonta i perspektywy (bardzo niedalekiej) koszmarnego egzaminu. Innymi słowy, prowadzi grekę na II roku :) na spółkę z dr Heszen. Z dr Bobrowskim mam Katullusa i elegię, wiem, że prowadzi (prowadził?) też epikę na I roku; dr Brodka ma m. in. ćwiczenia łacińskie, II rok, takoż dr Wolanin (miałaś z nim zajęcia?). Po inne newsy kadrowe sięgnę do informatora i ci powiem :)

Prof. Korpanty był twoim promotorem? Miałam z nim translatorium w zeszłym sem. i tłumaczyliśmy 'Żywot Attyka' Neposa - wieść gminna niesie, że lubi ten tekst :). Możesz zdradzić, z czego pisałaś pracę?

: sob 27 maja 2006, 21:46
autor: cellolae
Ksenofont u Bielawskiego, a jakże:) Też zdawałam, bo mam ocenę w indeksie, ale niewiele z tego nie pamiętam - więc nie mogło być tak strasznie.:) za to tabelkę czasowników nieregularnych, a dokładnie zdawanie tegoż po kawałku na dyżurach zapamiętałam dobrze.:)) I końcowy egzamin z ćwiczeń greckich - spędzał nam sen z powiek!..

Łacina - bez większych zmian. Czy Bobrowski robił wam zajęcia z przekleństw łacińskich?:) Ach, Katullus - moja miłość...
Dr Wolanin - cudowny człowiek, gramatykę opisową pamiętam do dziś dzięki jego logicznym wykładom - życzę wszystkim wykładowcom tak rzetelnego przygotowania do pracy i takiej kultury osobistej.
A co np. z dr Śnieżewskim?

Prof. Korpanty kocha przede wszystkim Cycerona - to nie ulega wątliwości:)), a przynajmniej taka konkluzja rodzi się po jego wykładach z epoki cycerońskiej. Ale również historycy posiadają zaszczytne miejsce w jego sercu - jeśli mogę tak powiedzieć..:) Napisałam pracę z Tacyta - "Wybrane cnoty rzymskie w dziełach Publiusza Korneliusza Tacyta".


MISH jest również na UJ??? To się nam uniwersytet rozwinął - za moich czasów MISH był tylko w Stolycy:)

: sob 27 maja 2006, 22:27
autor: Heliotis
O, tabelka mnie czasem nawiedza w mrocznych godzinach nad ranem i widzę wtedy oculis memoriae meae, jak ją zdawałam po 20 czasowników, całymi miesiącami... :D

Dr Bobrowski jest pod wspomnianym względem w świetnej formie, z upodobaniem rysuje przed nami pola semantyczne kolejnych wulgaryzmów (co prawda Catullus się już skończył, a gorzej przecież nie będzie ;)).

Z opinią o dr Wolaninie zgadzam się w całej rozciągłości, on jest jednym z moich największych odkryć na tych studiach.

Co do reszty wykładowców, szczegóły ci powiem, jak się dowiem, ale może do tego czasu odezwie się inny philologus z UJ (nie, Kore, to wcale nie jest aluzja do ciebie, wcaaale :)).

A miałaś może zajęcia z dr Sową? Kolejne odkrycie. Świetny językoznawca.

: sob 27 maja 2006, 22:44
autor: cellolae
Niestety, dr Sowa nie jest mi znany/a...

Co do wspaniałych wykładowców, bezwarunkowo i koniecznie idź na wykład do prof. Korusa - jego zachwyt na literaturą grecką udziela się nawet najbardziej opornym.:) Szczególnie, że jego wykłady to właściwie warsztaty i ciągła praca z żywym tekstem (choć niekoniecznie w oryginale)... Przynajmniej tak je zapamiętałam. Potem uczenie się do egzaminu na 4. roku było przyjemnością...:)

Jedno co muszę przyznać - choć wiele potu i wysiłku kosztowały mnie te studia, wspominam je z nostalgią...:)

Serdecznie pozdrawiam!

: sob 27 maja 2006, 23:47
autor: Kore
Heliotis pisze:Greka na I roku jest teraz domeną dr Klęczar i dr Heszen. Dr Bielawski aktualnie budzi we mnie - i podejrzewam, że nie tylko we mnie - grozę, używając do tego celu Ksenofonta i perspektywy (bardzo niedalekiej) koszmarnego egzaminu. Innymi słowy, prowadzi grekę na II roku :) na spółkę z dr Heszen. Z dr Bobrowskim mam Katullusa i elegię, wiem, że prowadzi (prowadził?) też epikę na I roku;

Prof. Korpanty był twoim promotorem? Miałam z nim translatorium w zeszłym sem. i tłumaczyliśmy 'Żywot Attyka' Neposa - wieść gminna niesie, że lubi ten tekst :).
Dobra, czas, ażeby się odezwał inny philologus z UJ :wink:

Małe sprostowanie: epikę na 1 roku prowadziła i prowadzi dr Woś :wink: He, he... :wink:

Co do translatorium - chodziłam na nie rok wcześniej i tłumaczyliśmy dokładnie ten sam tekst :twisted: Jak dla mnie okropnie nudny...

Dr Bielawski również budzi we mnie grozę z powodu egzaminu. :? :? :? Ale "Anabazę" Ksenofonta od tego roku zdaje się już u dr Heszen (jeszcze 13 stron tylko mi zostało! :) ). Zajęcia z tekstów greckich w 2 semestrze również ona prowadzi.

Jeśli chodzi o zmiany w kadrze to z tego co wiem to dr Bzinkowski jest właśnie zamiast prof. Turasiewicza (specjalista od nowogreckiego) :)

A co do tamtego ksera, to ja osobiście pierwszy raz zauważyłam je w ten czwartek :shock: Wszystko przez zbliżającą się sesję i tego Ksenofonta. Jak będę mieć trochę więcej czasu to może napiszę coś więcej. Pozdrawiam!

: ndz 28 maja 2006, 05:40
autor: Kore
Właśnie: skoro piszesz, że od paru dobrych lat nie masz kontaktu ani z łaciną ani z greką - to naprawde tak ciężko jest z pracą po tych studiach? :roll:

Pozdrawiam :)

: ndz 28 maja 2006, 21:17
autor: cellolae
Hmn.. Panią Woś też pamiętam, ale przemilcze może moje wrażenia...:))

Kore, w kwestii pracy to właściwie nie planowałam pracować w zawodzie, studia skończyłam z czystej pasji, choć nie byłam tam jakimś wielkim orłem, a życie - wiadomo, czasem pasje traktuje po macoszemu...

Miałam propozycję uczenia w szkole, ale raz - nie specjalnie lubię uczyć, dwa - niestety, groszowe zarobki zniechęcają, bo po prostu miałabym problemy z przeżyciem od pierwszego do pierwszego (mieszkam teraz w Warszawie, więc 900 zl na miesiąc to tutaj baaardzo skromnie).

Nie chcę Cię dobijać czy zniechęcać, to mnie się tak a nie inaczej ułożyło życie, z Tobą może być zupełnie inaczej.:)

Czekam na wieści z VI piętra:)

: ndz 28 maja 2006, 22:16
autor: Martinus Petrus Garrulus
może ktoś dysponuje kilkoma zdjątkami wydziału??? :? i budynku, w którym sie znajduje??? :? i prześle mi je na maila? :D

ja składam papiery na FK UJ w tym roku... zawsze chciałem studiować na UJ :D lecz śmiesznym jest, że choć widziałem IFK UW (non placuit) i IFK UAM w poznaniu (qui vere mihi placuit), składam papiery na wydział, którego nigdy nie miałem zaszczytu ujrzeć :wink: tak więc chciałbym zobaczyc gdzie będę studiował :)

: pn 29 maja 2006, 22:27
autor: Heliotis
Hmmm, jako że jutro niewątpliwie tam będę, mogłabym teoretycznie zrobic kilka zdjęć i wysłać ci je, czyniąc zadość twemu pragnieniu.

Nie zrobię tego z przyczyn czysto egoistycznych: chcę cię spotkać na studiach w następnym roku, a boję się, że taki widok mógłby odebrać ci wolę studiowania na FK UJ ;). Wydział jest co prawda całkiem w porządku, ale nikt mnie nie zmusi, bym ci wysłała zdjęcie budynku, o nie! Jak się tam wybierałam pierwszy raz, to nie mogłam trafić mimo dość oczywistej lokalizacji, bowiem nie mieściło mi się w głowie, że coś o nazwie 'Collegium Paderevianum' może być tak brzydkie :lol:

Ni z gruszki, ni z pietruszki UAM

: pn 29 maja 2006, 23:54
autor: Iulia
A my ( IFK UAM) w tym roku przeprowadzamy się z socjalistycznego collegium novum do pięknego, starego collegium maius na ul. Fredry. Tam dopiero będzie klimat, czuje to. Tylko zanim się urządzimy i poczujemy jak u siebie, to ja już pewnie skończę studia :( ;)

: wt 30 maja 2006, 11:29
autor: Salustiusz
Heliotis pisze:Bowiem nie mieściło mi się w głowie, że coś o nazwie 'Collegium Paderevianum' może być tak brzydkie :lol:
Też nie mogłem uwierzyć, kiedy moją Magistra pierwszy raz mi wskazała tenże budynek. Ale wewnątrz jest całkiem przyjemnie :)

: wt 30 maja 2006, 21:28
autor: Martinus Petrus Garrulus
nic nie jest w stanie zniechęcić mnie od studiowania w grodzie Kraka :D mam tam znajomych, rodzinkę, zaznajomione antykwariaty z książkami... jest wiele czynników przemawiających za tym, abym tam studiował :D

tak więc proszę o zdjęcia :D :D :D

nic nie może być tak okropne jak łącznik na Zamku Książąt Pomorskich, w którym mieści się opera i operetka... paskudna kwadratowa bryła w szerokie szaro-białe pasy... :( ale szczęściem jest, że teraz trwa remont, który ma na celu upodobnić owy łącznik do otaczającej go architektury zamku :wink: idzie im całkiem nieźle :D moje liceum też nie wygląda ładnie (nie było malowane od zewnątrz przez 50 lat swojej historii... ale atmosfera była suppper) :D

jeszcze raz proszę :D