Strona 1 z 2

czy mam szanse ???

: sob 17 cze 2006, 14:21
autor: Mafdżer
Prosze doradżcie mi czy mam szanse dostania sie na filologie klasyczną , BEZ MATURY Z ŁACINY . uczyłem sie łaciny w liceum 2 lata spodobała mi sie bardzo , jednakżenasze lekcje nie zapewniały żadnego przygotowania większość grupy nic nie robiła i często zdrzło sieże lekcje były przesiedziane . Końcem końców do egzaminu nie przystąpiłem a do łaciny ciągnie mnie nadal . Jak myślicie mam szanse dostania sie na filo ..
do grupy początkującej (oczywiście przy przyzwoitej nappisanej maturze)
z tego co wiem kierunekten nie jest zbyt popularny .

: sob 17 cze 2006, 14:50
autor: Kore
Masz szanse, i myślę, że nawet całkiem spore :wink: Około połowa ludzi przyjmowanych każdego roku na klasyczną UJ to osoby bez znajomości łaciny. I są wśród nich tacy, którzy w ogóle nie mieli wcześniej styczności z tym językiem, a radzą sobie nieźle :) Tak więc głowa do góry!!! :D

Kierunek nie jest zbyt popularny, fakt, i dostać się nie jest ciężko. Kiedy ja zdawałam na studia było około 100 podań na 40 miejsc (w tym 9 olimpijczyków przyjmowanych bez egzaminów), czyli niecałe 3 osoby na miejsce. Ale wśród nich jest dużo osób z przypadku, nie mających pomysłu na studia...

Nie wiem, jak teraz, kiedy wprowadzono tę nową maturę; wcześniej osoby bez znajomości łaciny na egzaminach wstępnych pisały po prostu egzamin z nowożytnego języka (np. angielskiego) obok egzaminu z elementów kultury antycznej. I wcale nie były one jakoś gorzej traktowane od tych piszących łacinę. O przyjęciu decydowała tylko i wyłącznie liczba punktów.

Nie martw się; na ten kierunek na prawdę nie jest się ciężko dostać, a skoro Cię to kręci, to na pewno uda Ci się również utrzymać :wink: Startuj na klasyczną i bądź dobrej myśli!!! Pozdrawiam! :D

: sob 17 cze 2006, 15:39
autor: jilly
A jeśli chcesz się dostać na klasyczną na UW, to masz baaaaaaaaardzo duże szanse, bo tu jest ok 1,1 osoby na miejsce ;) Jeśli nie zdawałeś matury z łaciny, to musisz mieś rozszerzony polski, język obcy i przedmiot (nowa matura) lub egzaminy centralne też z tych przedmiotów :) A jeśli uczyłes się łaciny, to też prawdopodobne, że dostaniesz sie do grupy zaawansowanej, z której będziesz mógł zrezygnować, jeśli nie będziesz się czuł na siłach :)

: sob 17 cze 2006, 18:50
autor: innuendo
Na UJ z tego, co mi wiadomo są 2 osoby na miejsce. Przynajmiej taką informację podała mi kobieta reprezentująca ów uniwersytet na targach edukacyjnych Perspektyw. U nas na UW osoby, które nie miały wcześniej łaciny lub miały ją bardzo okrojoną i nie zdawały matury z niej kierowane są tak, jak napisała Jilly do grup początkujących. W każdym momencie można się przenieść do innej grupy :)

: sob 17 cze 2006, 19:45
autor: Sarmatis
Ja nie tylko, że nie pisałam matury z łaciny - nawet nie wiedziałam, że taka możliwość istnieje :lol: Przed studiami nigdy nie uczyłam się łaciny, co najwyżej coś tam mi się majaczyło, że miło byłoby kiedyś spróbować. Na studia dostałam się na podstawie egzaminów centralnych - rozszerzony polski i historia(tu był wybór przedmiotu) i rozszerzony j. obcy. No i co ? studiuję i jak dotąd jestem zadowolona :D

Np. jeśli chodzi o UW wszystko masz podane na tej stronie :
https://irk.uw.edu.pl/katalog.php?op=info&id=DM-FL-KL

: sob 17 cze 2006, 21:11
autor: Mafdżer
dzieki wam wszystkim za rady , na 100% bede składał na UW

: sob 17 cze 2006, 21:28
autor: jilly
to miejmy nadzieję do zobaczenia w październiku gdzies w odmętach IFK :)

: ndz 18 cze 2006, 19:55
autor: Martinus Petrus Garrulus
złuż też na UJ :D co Ci szkodzi :wink: a malista się dostaniesz :D i będe mieć więcej znajomych na studiach :D

na UJ musisz mieć:

j. polski - podstawowy
j. obcy nowożytny - podstawowy
przedmiot do wyboru - rozszerzony

ot co :wink: chyba, że patrzysz na to, że mieszkasz prope Varsoviam :wink:

: pt 04 sie 2006, 20:37
autor: Mafdżer
dobra nici z filo klasycznej na UW , jestem na liście rezerwowej , chyba polak mi troche za słabo poszedł ........

chociaz nie wszystko stracone bo sa jeszcze uzupełnienia na UMK i UŁ
..... :roll:

: pt 04 sie 2006, 21:08
autor: Salustiusz
Ten rok jest niesamowity na UJ, taki przesiew? Nigdy takiego nie było...niesamowite...

: pt 04 sie 2006, 21:39
autor: jilly
Mafdżer pisze:dobra nici z filo klasycznej na UW , jestem na liście rezerwowej , chyba polak mi troche za słabo poszedł ........

chociaz nie wszystko stracone bo sa jeszcze uzupełnienia na UMK i UŁ
..... :roll:
To ile było w tym roku osób:?: :roll: w zeszłym było 90 na 80 miejsc.
Ale nawet jak jesteś na liście rezerwowej, to masz duuuuuuuuuże szanse sie dostać, bo pewnie 1/2 zrezygnuje i bhędzie dodatkowy nabór :)

: pt 04 sie 2006, 21:40
autor: innuendo
Nie poddawaj się bo rok temu było u nas na UW to samo. Potem gro osób zrezygnowało i był dodatkowy nabór. Aż mnie dziwi ile w tym roku chętnych było do nas na UW.

: pt 04 sie 2006, 23:06
autor: Martinus Petrus Garrulus
co Wy widzicie w tej Warszawie??? prędzej bym zginął, niż zechciał tam studiować... :shock:

studia to przeciez nie tylko wykładowcy, ale też ludzie, miasto etc...

dostaniesz się na Filologię i już :D omnia optima fient :D

jedziesz na scholę do Poznania, Mafdżerze? :D

: pt 04 sie 2006, 23:13
autor: innuendo
Eee Marcinie chcesz wiedzieć, co widzę w Warszawie? Urodziłam się tutaj. Człowiek z reguły przywiązany jest do swojego domu. Jilly też się tutaj urodziła i ręczę, że by nigdy nie zamieniła Warszawy na żadne inne miasto. Nie podoba Ci się Warszawa? Zapraszam, to pokażę Ci chętnie piękno tego miasta :) Tak i ludzie. Prawdziwi warszawiacy a nie ci tak zwani " warszawka " są w porządku. Zresztą ludzie wszędzie są jednakowi. Nie kryję, że Kraków mi się szalenie podoba, jednak nie należy wybrzydzać innego miasta.

: pt 04 sie 2006, 23:23
autor: Martinus Petrus Garrulus
ja urodziłem się w Szczecinie, ale nie czuję się przywiązany do tego miasta - lubię Szczecin, ale tylko ten przedwojenny, bo teraz nasze miasto jest zupełnie pozbawione życia kulturalnego - opera do kitu, teatry średnie, "starego miasta" (czegoś takiego jak Krakowski Rynek) brak wszystko wurde ausgebombt, nie ma się gdzie spotkać - no chyba, że w Galaxy, kawiarni w Szczecinie przed wojną było mnustwo, atrakcji turystycznych wiele, było gdzie spędzić czas... a teraz??? - ja jestem taki ogólnie "nie z tej epoki", dlatego też byc może mi nie pasuje... :P

Kraków jest piękny, mój dziadek przyjechał po wojnie do Szczecina właśnie stamtąd :wink: nie wyobrażam sobie w przyszłości mieszkać gdzie indziej jak w Krakowie, Wiedniu, czy też w Regensburgu :D