anegdotki
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
anegdotki
oto topic z anegdotkami o cesarzach, sławnych mężach etc...
pierwsza anegdotka:
jak mówi Swetoniusz, Wespazjan miał dość nietypowy akcent... krótko mówiąc - seplenił pewnego dnia zamiast "plaustrum" powiedział "plostrum" i został natychmiast poprawiony przez senatora o imieniu Florus. Następnego dnia Wespazjan spotkawszy Florusa powitał go słowami: "Slve Flaure!" - flaurus = nicpoń
pierwsza anegdotka:
jak mówi Swetoniusz, Wespazjan miał dość nietypowy akcent... krótko mówiąc - seplenił pewnego dnia zamiast "plaustrum" powiedział "plostrum" i został natychmiast poprawiony przez senatora o imieniu Florus. Następnego dnia Wespazjan spotkawszy Florusa powitał go słowami: "Slve Flaure!" - flaurus = nicpoń
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
donec Ver veniat nos foveant pueri!
- Flavius Aetius
- Propraetor
- Posty: 1115
- Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
Gdzieś wyczytane:
Jakiś wróżbita przypomniał matce Nerona , Agrypinie , że jeśli jej syn będzie cesarzem, zginie zamordowana z jego rozkazu . Ambitna kobieta odpowiedziała:
- Jest mi to obojętne - byle nim został .
Pewien poeta pragnął odczytać Aleksandrowi Macedońskiemu poemat na jego cześć . Spodziewając się , iż poemat będzie słaby , Aleksander powiedział :
- Zgoda , ale pamiętaj , że za każdą dobrą strofę otrzymasz sztukę złota , a za każdą kiepską - uderzenie pałką .
Uszczęśliwiony poeta odczytywał poemat trzy godziny . Gdy wreszcie skończył Aleksander odezwał się :
- Oto masz siedem sztuk złota , resztę wyliczą ci moi żołnierze
Gdy Diogenes zobaczył , że prowadzą zwycięzcę olimpiady , spytał go :
- Czy zwyciężony był gorszy od ciebie ?
- Naturalnie , przecież przegrał ! - odrzekł ten .
- To z czego się cieszysz , jeśli pokonałeś gorszego od siebie ? - powiedział filozof
Znam jeszcze inne, ale nie nadające sie na forum
Jakiś wróżbita przypomniał matce Nerona , Agrypinie , że jeśli jej syn będzie cesarzem, zginie zamordowana z jego rozkazu . Ambitna kobieta odpowiedziała:
- Jest mi to obojętne - byle nim został .
Pewien poeta pragnął odczytać Aleksandrowi Macedońskiemu poemat na jego cześć . Spodziewając się , iż poemat będzie słaby , Aleksander powiedział :
- Zgoda , ale pamiętaj , że za każdą dobrą strofę otrzymasz sztukę złota , a za każdą kiepską - uderzenie pałką .
Uszczęśliwiony poeta odczytywał poemat trzy godziny . Gdy wreszcie skończył Aleksander odezwał się :
- Oto masz siedem sztuk złota , resztę wyliczą ci moi żołnierze
Gdy Diogenes zobaczył , że prowadzą zwycięzcę olimpiady , spytał go :
- Czy zwyciężony był gorszy od ciebie ?
- Naturalnie , przecież przegrał ! - odrzekł ten .
- To z czego się cieszysz , jeśli pokonałeś gorszego od siebie ? - powiedział filozof
Znam jeszcze inne, ale nie nadające sie na forum
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
- Flavius Aetius
- Propraetor
- Posty: 1115
- Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23
Zgodnie z prośbą poszły na skrzynkę Żeby nie było, że nie ostrzegałam.
Hobby cesarza Honoriusza była hodowla kogutów. Jeden jego kogucik nazywał się Rzym. Miasto było w tym czasie pod naporem wroga. Do cesarza przybył żołnierz i powiedział " cesarzu Rzym padł " Honoriusz pomyślał, że to jego ukochany kogucik. Jednak, gdy dowiedział się, że chodzi o miasto powiedział " już myślałem, że to mój kogucik " Nie interesowały go losy Rzymu.
Brutalna prawda o cesarzu, którego szczerze nie trawię.
Hobby cesarza Honoriusza była hodowla kogutów. Jeden jego kogucik nazywał się Rzym. Miasto było w tym czasie pod naporem wroga. Do cesarza przybył żołnierz i powiedział " cesarzu Rzym padł " Honoriusz pomyślał, że to jego ukochany kogucik. Jednak, gdy dowiedział się, że chodzi o miasto powiedział " już myślałem, że to mój kogucik " Nie interesowały go losy Rzymu.
Brutalna prawda o cesarzu, którego szczerze nie trawię.
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
- Salustiusz
- Quaestor
- Posty: 206
- Rejestracja: sob 31 gru 2005, 19:03
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
Do pierwszego zanotowanego przez tradycję rozwodu doszło w 231 r. p.n.e., gdy Spuliusz Karwiliusz Ruga odtrącił żonę z powodu jej bezpłodności. Jak przekazują źródła, bardzo ją kochał, lecz przysięgał zgodnie ze zwyczajem przed cenzorami, że żeni się, by mieć dzieci. W judaizmie mąż mógł wręczyć list rozwodowy żonie, jeśli tylko "utraciła łaskę w jego oczach".
Tygodnik "Wprost", Nr 1237 (27 sierpnia 2006)
Tygodnik "Wprost", Nr 1237 (27 sierpnia 2006)
Z książki o anegdotach greckich i rzymskich:
Arystoteles mawiał, że niektórzy ludzie są tak oszczędni, jakby mieli wiecznie żyć, a inni tak rozrzutni, jakby mieli jutro umrzeć
Młoda Spartanka zapytana, czy już miała do czynienia z mężem, odrzekła: "Ja nie, on ze mną tak"
Ktoś mówił o Eurypidesie, że jest wrogiem kobiet. Sofokles na to: "Ale nie w łóżku"
Zapytano Diogenesa, co ziemia nosi najcięższego. Ten odparł: "Niewykształconego człowieka".
Arystoteles mawiał, że niektórzy ludzie są tak oszczędni, jakby mieli wiecznie żyć, a inni tak rozrzutni, jakby mieli jutro umrzeć
Młoda Spartanka zapytana, czy już miała do czynienia z mężem, odrzekła: "Ja nie, on ze mną tak"
Ktoś mówił o Eurypidesie, że jest wrogiem kobiet. Sofokles na to: "Ale nie w łóżku"
Zapytano Diogenesa, co ziemia nosi najcięższego. Ten odparł: "Niewykształconego człowieka".
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles