dygresja z "iustitia deest"
dygresja z "iustitia deest"
temat wydzielony z "nie ma sprawiedliwości"
Przepraszam Kore i wszystkich ciekawskich za brak podania metrum. Z powodu niezależnych od siebie nie jestem w stanie psychicznym poszukać dokładnie co to za metrum. Nie bójcie się, nie zwariowałam, to raczej mój pracodawca i moja zastępczyni zwariowali. Nie chcę się tutaj użalać nad sobą, ale przez to nie mogę dojść do siebie od paru dni. Wybaczcie mi.
Przepraszam Kore i wszystkich ciekawskich za brak podania metrum. Z powodu niezależnych od siebie nie jestem w stanie psychicznym poszukać dokładnie co to za metrum. Nie bójcie się, nie zwariowałam, to raczej mój pracodawca i moja zastępczyni zwariowali. Nie chcę się tutaj użalać nad sobą, ale przez to nie mogę dojść do siebie od paru dni. Wybaczcie mi.
Si vis amari, ama
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
czyzby obcięli jakieś "godziny łaciny" w szkole??? są okropni... ja też coś przeżyłem wczoraj związanego z łaciną... a konkretnie z neposem i myślałem, że zabije ojca... do tej pory mu za to nie wybaczyłem i nie wybaczę raczej...
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Wiesz, gdyby to były godziny, to bym przeżyła. To coś gorszego, coś czego nie spodziewałabym się. Właściwie powinnam powiedzieć: "Et tu, Brute, mi fili, contra me?" No dobra, powiem Wam, ku przestrodze.
Jak niektórzy wiedzą pracuję w Liceum. Z powodu powiększenia się mojej rodzinki musiałam pójść na urlop. Załatwiłam nawet zastępstwo, żeby uczniowie nie byli poszkodowani przez te 4 miesiące. No i w czerwcu na koniec roku rozmawiałam z dyrektorką o powrocie we wrzesniu. Oczywiście - powiedziała - czekamy na panią. Przez większość wakacji przygotowywałam się. Dwa dni temu , we wtorek, telefon ze szkoły. Dzwoni sekretarka:" Dyrektorka zostawiła mi karteczkę, że rezygnujemy z Pani usług. Jak coś się zmieni, to zadzwonimy". Szok. No tak, zostałam wygryziona. Jak myslicie, przez kogo? Oczywiście - moja zastępczyni. I to jeszcze z takim szczęściem w głosie potwierdziła, że mnie wygryzła. Dziś (w czwartek) poszłam się pożegnać, zabrać swoje rzeczy. Nikt z nauczycieli nie wiedział o tym, że mnie wylano. W sekretariacie - słodko, miło - myslałam, że miód będę ze ścian zeskrobywać. "Och, może jeszcze się spotkamy" - "W tej szkole - nigdy"
i tak zostałam bez pracy.
Jak niektórzy wiedzą pracuję w Liceum. Z powodu powiększenia się mojej rodzinki musiałam pójść na urlop. Załatwiłam nawet zastępstwo, żeby uczniowie nie byli poszkodowani przez te 4 miesiące. No i w czerwcu na koniec roku rozmawiałam z dyrektorką o powrocie we wrzesniu. Oczywiście - powiedziała - czekamy na panią. Przez większość wakacji przygotowywałam się. Dwa dni temu , we wtorek, telefon ze szkoły. Dzwoni sekretarka:" Dyrektorka zostawiła mi karteczkę, że rezygnujemy z Pani usług. Jak coś się zmieni, to zadzwonimy". Szok. No tak, zostałam wygryziona. Jak myslicie, przez kogo? Oczywiście - moja zastępczyni. I to jeszcze z takim szczęściem w głosie potwierdziła, że mnie wygryzła. Dziś (w czwartek) poszłam się pożegnać, zabrać swoje rzeczy. Nikt z nauczycieli nie wiedział o tym, że mnie wylano. W sekretariacie - słodko, miło - myslałam, że miód będę ze ścian zeskrobywać. "Och, może jeszcze się spotkamy" - "W tej szkole - nigdy"
i tak zostałam bez pracy.
Si vis amari, ama
wyrazy współczucia - to Ci się zastępczyni paskudnie znalazła :/
a to można tak kogoś po urlopie wylać? ja się nie znam, ale to nie wygląda szczególnie przyzwoicie...
a to można tak kogoś po urlopie wylać? ja się nie znam, ale to nie wygląda szczególnie przyzwoicie...
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
na pohybel z dyrektorką!!! jak tak można...
u nas w szkole przeżyliśmy też szok - chodzi tu o mojego "kolegę", który uczył przedsiębiorczości w liceum, geografii w gimnazjum i miał przygotowanie, by uczyć wosu... zatrudnili go bezterminowo "na miejsce kobiety przebywającej na urlopie zdrowotnym"... ona miała 3 godziny tygodniowo, a on 19 godzin... tak więc czy można nazwac to zastępstwem??? dostał wiadomość od dyrekcji- "pani X wraca - traci pan posadę"... poprostu go nie lubiła widocznie... pracował w naszej szkole 1 ROK, a miał 6 oliumpijczyków w gimnazjum (laureatów i finalistów z geografii i czegos tam jeszcze) i 3 laureatów w liceum (z ekonomii, czy czegoś tam)... czy takiego nauczyciela się zwalnia??? - nasza dyrekcja, to ...... - nie wyrażę się...
znalazł lepsza pracę - 13 godzin tygodniowo (a płaca wyższa niż za te 19 u nas) - przy czym liczy się to jako pełny etat + wychowawstwo za 150 zł - u nas dają 40zł... tak więc na dobre mu to wyszło...
oto powód dlaczego nasze liceum choć ma potencjał jest na którymś tam miejscu w rankingu, a taka XIII na pierwszym w Polsce... u nas dobrych nauczycieli się zwalnia...
sed ad rem - to okropny offtop - i pomyśleć, że moderator coś takiego robi... upadek obyczajów... sam powinienem się stąd "wyciąć"
u nas w szkole przeżyliśmy też szok - chodzi tu o mojego "kolegę", który uczył przedsiębiorczości w liceum, geografii w gimnazjum i miał przygotowanie, by uczyć wosu... zatrudnili go bezterminowo "na miejsce kobiety przebywającej na urlopie zdrowotnym"... ona miała 3 godziny tygodniowo, a on 19 godzin... tak więc czy można nazwac to zastępstwem??? dostał wiadomość od dyrekcji- "pani X wraca - traci pan posadę"... poprostu go nie lubiła widocznie... pracował w naszej szkole 1 ROK, a miał 6 oliumpijczyków w gimnazjum (laureatów i finalistów z geografii i czegos tam jeszcze) i 3 laureatów w liceum (z ekonomii, czy czegoś tam)... czy takiego nauczyciela się zwalnia??? - nasza dyrekcja, to ...... - nie wyrażę się...
znalazł lepsza pracę - 13 godzin tygodniowo (a płaca wyższa niż za te 19 u nas) - przy czym liczy się to jako pełny etat + wychowawstwo za 150 zł - u nas dają 40zł... tak więc na dobre mu to wyszło...
oto powód dlaczego nasze liceum choć ma potencjał jest na którymś tam miejscu w rankingu, a taka XIII na pierwszym w Polsce... u nas dobrych nauczycieli się zwalnia...
sed ad rem - to okropny offtop - i pomyśleć, że moderator coś takiego robi... upadek obyczajów... sam powinienem się stąd "wyciąć"
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Sorki, ale musiałam się wam pożalić. Ale z drugiej strony i ja coś jej dołożyłam. Powiedziałam nauczycielom, oczywiście tym zaufanym, jak się sprawy mają. Założę się, że oni przekażą to swoim uczniom (tym, którzy czekali na mnie i się nie doczekają) No i będzie miała pełny ostracyzm.
Si vis amari, ama
Ja bym jej życzyła nie tylko ostracyzmu. Strasznie ci współczuję, ini, tym bardziej, że moja siostra też pracuje w szkole - i historie, które opowiada o różnych układach i układzikach, jeżą włosy na głowie; to samo słyszę od wielu znajomych. Po prostu w głowie mi się nie mieści, że pedagog może się tak zachować, jak ta twoja - tfu, tfu - następczyni. Trzymaj się mocno.
...Sic habebis gloriam totius mundi; ideo fugiet a te omnis obscuritas.
Hic est totius fortitudinis fortitudo fortis...
***
wen ubunge ist besser wenne kunst.
Hic est totius fortitudinis fortitudo fortis...
***
wen ubunge ist besser wenne kunst.
To jest coś strasznego. Współczuję Kiedy kobieta idzie na macierzyński, wraca a tu " dziękujemy, już tu nie pracujesz " To nie tylko w szkołach niestety ma miejsce, a potem się zastanawiają dlaczego kobieta dzieci nie chce rodzić
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
no i ciekawe, co na to szanowny minister edukacji moim zdaniem takie załatwianie sprawy, to ku***two, bo nie powinnaś się o tym dowiedzieć w taki sposób, jeśli już podjęto decyzję o zwolnieniu Cię nie wiem, czy w Twoim przypadku ma to jakieś sznse, ale istnieje przecież sąd pracy i może uda Ci się coś wywalczyć, bo zostałaś paskudnie oszukana przez pracodawcę
LINGUA LATINA PULCHERRIMA OMNIUM LINGUARUM EST!!!!!!!
www.ancient-center.prv.pl
www.ancient-center.prv.pl
-
- Senator
- Posty: 320
- Rejestracja: ndz 30 kwie 2006, 21:50
- Lokalizacja: civitas Posnaniensis
System jest beznadziejny. Dyrekcje szkół państwowych mają jakiś zupełnie chore stosunki z pracownikami, a przepisy często są absurdalnie wręcz wadliwe. Dwa przykłady z ostatniego tygodnia (teraz na koniec wakacyj jest wysyp takich spraw):
Moja mama pracuje w szkole dla niesłyszących. Dyrektor postanowił, że w ramach podnoszenia kwalifikacji nauczyciele - bez wyjątków - mają teraz zrobić studia podyplomowe z surdopedagogiki. Wszystko ładnie pięknie, tylko że mama wcześniej na tych studiach wykładała
Sekretarka w małej wiejskiej szkółce była zagrożona utratą pracy (na wszystko brakuje tam pieniędzy). Nie wytrzymała stresu i trafiła do szpitala. Dyrektor stwierdził, że skoro jest chora i nie przyjdzie do pracy na początku roku szkolnego, zwalnia ją.
Moja mama pracuje w szkole dla niesłyszących. Dyrektor postanowił, że w ramach podnoszenia kwalifikacji nauczyciele - bez wyjątków - mają teraz zrobić studia podyplomowe z surdopedagogiki. Wszystko ładnie pięknie, tylko że mama wcześniej na tych studiach wykładała
Sekretarka w małej wiejskiej szkółce była zagrożona utratą pracy (na wszystko brakuje tam pieniędzy). Nie wytrzymała stresu i trafiła do szpitala. Dyrektor stwierdził, że skoro jest chora i nie przyjdzie do pracy na początku roku szkolnego, zwalnia ją.
Oremus et pro perfidis Judaeis: ut Deus et Dominus noster auferat velamen de cordibus eorum; ut et ipsi agnoscant Jesum Christum Dominum nostrum.
http://derepublica.blox.pl
http://derepublica.blox.pl