Może jakaś miła dusza zechce rzucić okiem na moje tłumaczenie czterech prostych zdan na lacinę.
1. Kobiety swoimi rękami ozdabiały dom.
2. Nasze zmysły: wzok, słuch, węch, dotyk, smak są nam potrzebne.
3. Tacyt, pisarz dziejów rzymskich, był bardzo sławny.
4. Czasy republiki rzymskiej były bardzo burzliwe.
Moje wypocone tłumaczenie:
1. Mulieres a manibus suas domum decorant.
2. Nostri sensu: visus, odoratus, tactus, auditus, gustus necesunt/ necessari nobis sunt.
3. Titus, scriptor rerum gestarum romanorum, valde celeber erat.
4. Tempores rei publica romanae turbulentae erant.
pozdrawiam
tlumaczenie czterech zdan
1Mulieres suis manibus(abl. instrumenti , po prostu kim czym ?) domum decorant
2.Nosti sensus(musi być nom plur rodz m .)necesssarii nobis sunt.
3.Tacitus chyba scriptor rerum gestarum romanarum(Romae) dalej może być.
4.I tu ua Tempora rei publicae romanae turbulenta erant .
2.Nosti sensus(musi być nom plur rodz m .)necesssarii nobis sunt.
3.Tacitus chyba scriptor rerum gestarum romanarum(Romae) dalej może być.
4.I tu ua Tempora rei publicae romanae turbulenta erant .
Hic ego barbarus quia non intellegor ulli ...
W pierwszym zdaniu powinno być decorabant - czas przeszły...
Zdanie 3: Istnieje inny sposób wyrażenia "bardzo sławny" i wydaje mi się, że bardziej poprawny.
Tacitus, scriptor rerum gestarum Romanorum, celeberrimus erat. (= clarissimus erat)
Gradus superlativus (stopień najwyższy) jest też używany w znaczeniu bezwzględnym (sup. elativus)... to znaczy, że tłumaczy się go przez dodanie słowa „bardzo”. Celeberrimus można tłumaczyć jako „najsławniejszy” albo bezwzględnie jako „bardzo sławny”.
Jeśli chodzi o mnie, to raczej anima damnata
Zdanie 3: Istnieje inny sposób wyrażenia "bardzo sławny" i wydaje mi się, że bardziej poprawny.
Tacitus, scriptor rerum gestarum Romanorum, celeberrimus erat. (= clarissimus erat)
Gradus superlativus (stopień najwyższy) jest też używany w znaczeniu bezwzględnym (sup. elativus)... to znaczy, że tłumaczy się go przez dodanie słowa „bardzo”. Celeberrimus można tłumaczyć jako „najsławniejszy” albo bezwzględnie jako „bardzo sławny”.
Jeśli chodzi o mnie, to raczej anima damnata
Desines timere, si sperare desieris.
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
rzczywiście, superlativus jest tu lepszy (na mój gust i wyczucie)
poza tym: UWAGA!!! PRZYMIOTNIKI ŁACINSKIE UKUTE OD NAZW WŁASNYCH PISZEMY ZAWSZE WIELKĄ LITERĄ!!!!!!!
res Romana - rzecz rzymska
historia Romana - historia rzymska
lex Hortensia - ustawa hortensjańska (chyba wymyśliłem ten przymiotnik polski )
poza tym: UWAGA!!! PRZYMIOTNIKI ŁACINSKIE UKUTE OD NAZW WŁASNYCH PISZEMY ZAWSZE WIELKĄ LITERĄ!!!!!!!
res Romana - rzecz rzymska
historia Romana - historia rzymska
lex Hortensia - ustawa hortensjańska (chyba wymyśliłem ten przymiotnik polski )
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
donec Ver veniat nos foveant pueri!