innuendo pisze:Menge jest dobry. Sinki masz prawo nie widzieć bo gramatyka ukazała się w 32 roku
Znów wtopa kochana, bo to jest wydanie z 1932, ale to wydanie IV
nie przyjrzałaś się dokładnie tej gramatyce dziś
Martinie, a gramatyki Sinki to najlepsza gramatyka łacińska, jaką wydano w Polsce. Ma perwne mankamenty, jak np. język, gdyż została napisana we Lwowie i to się odznacza, ale wszystko jest świetnie wyjaśnione i bije Wikarjaka na głowę
Polecam szukać na allegro.
LINGUA LATINA PULCHERRIMA OMNIUM LINGUARUM EST!!!!!!!
www.ancient-center.prv.pl
Tak np " indykatywus " Nie przyjrzałam się zbytnio bo ja z reguły zaglądam do książki a nie na pierwszą stronę Smythe jest dobry, ale po angielsku
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
ja mam nawet gramatyki z wieku dziewiętnastego - i to nawet po niemiecku - tak więc argument, ze to wydanie było sprzed wojny i dlatego go nie widziałem jest conajmniej dziwny...
kiedy wychodziły najlepsze opracowania? - przecież wiadomo, ze raczej przed wojną
łacina ma już ponad 2000 lat - język polski z wieku XIX nie jest straszny więc filologom klasycznym
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Mam takie pytanie... Jak poprawnie przetłumaczyć na łacinę, taki standardowy zwrot w kontaktach międzyludzkich - "Przepraszam Panią bardzo. Czy nic się Pani nie stało?"
veniam rogo, nihilne tibi accidit? (proszę o wybaczenie, czy nic ci się nie stało?)
w łacinie nie ma form grzecznościowych takich jak Pan/Pani, włoskie Lui/Lei, czy niemiecka forma Sie... zwracamy się do wszystkich w 2 osobie i w wołaczu - dla podkreślenia szacunku do kogoś możemy użyć 2 os. pluralis
np:
Noli me punire, domine! - dixit servus ad dominum suum
Exaudite me, domine. - ale to trochę dziwnie brzmi...
w średniowieczu próbowano stworzyć formę grzecznościową używając 3 osoby pl. et sg. (tertia persona diplomata) - ale to brzmi nienaturalnie i jak ktoś tak mówi, to nie mozna tego zrozumieć...
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Martinus Petrus Garrulus pisze:veniam rogo, nihilne tibi accidit? (proszę o wybaczenie, czy nic ci się nie stało?) [...chlast!]
Można dodać po pierwszej części "domina", będzie grzeczniej. I mnie się kojarzy bardziej "veniam peto" niż "rogo", ale to tylko niuans pewnie.
"Kardynale, wiemy o waszych wysiłkach, mających na celu odkrycie naszych tajemnic. Dajcie sobie z nimi spokój, i tak nie dowiecie się niczego ponad to, co sami zechcemy wam zdradzić."
nie spotkałem jeszcze żeby ktoś użył takiego sformułowania z DOMINA... jakieś dziwne to jest... to padowałoby bardziej do podkreślenia różnicy statusu społecznego - a przecież nie mamy już podziału na niewolników i panów tak więc stosowanie takiej formy wydaje mi się być dziwnym...
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Martinus Petrus Garrulus pisze:nie spotkałem jeszcze żeby ktoś użył takiego sformułowania z DOMINA... jakieś dziwne to jest... to padowałoby bardziej do podkreślenia różnicy statusu społecznego - a przecież nie mamy już podziału na niewolników i panów tak więc stosowanie takiej formy wydaje mi się być dziwnym...
Myślę, że to lekka przesada... W końcu mówimy o łacinie jako języku żywym, współczesnym - no i trochę jednak innym od tego klasycznego. Słowa nabierają nowych znaczeń - i jest to nieuniknione, skoro za pomocą łaciny usiłujemy opisać świat dzisiejszy
W języku nowogreckim do pana/pani zwracamy się właśnie: κυριε/κυρια A "κυριος" w starogreckim znaczył właściwie to samo, co "dominus".
Martinus Petrus Garrulus pisze: [ciach!]
nie spotkałem jeszcze żeby ktoś użył takiego sformułowania z DOMINA... jakieś dziwne to jest... to padowałoby bardziej do podkreślenia różnicy statusu społecznego - a przecież nie mamy już podziału na niewolników i panów [chlast!]
Zupełnie nie miałam takich skojarzeń, dla mnie "dominus", "domina" to po prostu "pan" "pani" jako zwykły zwrot grzecznościowy, nieznaczący "właściciel niewolników i sporej posiadłości" . Idąc tym tokiem myślenia, trzeba by uznać, że w ogóle nie ma szans powiedzieć po łacinie "proszę pana" itd. Taki pan-właściciel to dla mnie "erus", "dominus" to "pan w ogóle".
"Kardynale, wiemy o waszych wysiłkach, mających na celu odkrycie naszych tajemnic. Dajcie sobie z nimi spokój, i tak nie dowiecie się niczego ponad to, co sami zechcemy wam zdradzić."
to tylko takie moje skojarzenie może to z powodu hebrajskiego... tam się mówi ADONII do kogoś, kto jest bardzo stary, sznowany etc... a tak do wszystkich na TY
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
w sumie, nie wiem, czy nie lepiej byłoby sobie "domine/a" odpuścić, bo formy grzecznościowe z "pan/pani" są charakterystycznie dla polskiego, a skoro w łacinie ich nie było, to wyglądają nieco sztucznie, kiedy przenosimy na nią nasze wyobrażenie o kulturalnym zwrocie.
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
veniam rogo, nihilne tibi accidit? (proszę o wybaczenie, czy nic ci się nie stało?)
w łacinie nie ma form grzecznościowych takich jak Pan/Pani, włoskie Lui/Lei, czy niemiecka forma Sie... zwracamy się do wszystkich w 2 osobie i w wołaczu - dla podkreślenia szacunku do kogoś możemy użyć 2 os. pluralis
np:
Noli me punire, domine! - dixit servus ad dominum suum
Exaudite me, domine. - ale to trochę dziwnie brzmi...
Aha... dzięki wielkie za wyjaśnienie. W drugiej osobie, czyli tak, jak ma to miejsce, np. w angielskim - "You...".
Można dodać po pierwszej części "domina", będzie grzeczniej. I mnie się kojarzy bardziej "veniam peto" niż "rogo", ale to tylko niuans pewnie.
Ale chyba nie popełnię, jakieś wielkiej zbrodni, jak użyję także słowa "domina"?
Nie popełnisz mimo, że Rzymianie się tak nie zwracali
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles