Strona 1 z 1

Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.

: ndz 22 cze 2008, 16:26
autor: jacek
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.


czytajcie regulamin - co to za tytuł: "proszę o tłumaczenie" - każdy o to prosi, tak więc, czym miałyby się odróżniać te topiki? Moderator

: pn 23 cze 2008, 16:48
autor: Martinus Petrus Garrulus
to trzeba poszukać w biblii po łacinie tego miejsca:P

Mt. V 4: Beati mites: quoniam ipsi possidebunt terram.

swoją drogą, po grecku jest: μακαριοι οι πραεις - czyli to samo, co mites
a znaczy to: skromny, łagodny, pieszczotliwy... skąd więc biorą to "cichy"? przecież tego już nikt nie rozumie w kategoriach "łagodny, skromny"...

: pn 23 cze 2008, 21:45
autor: C. Iulius Aquilius
Ależ to zupełnie oczywiste - cisi, to znaczy nie podskakujący proboszczowi i Radyju. To po prostu tłumaczenie dopasowane do specyfiki lokalnego Kościoła :twisted:

: pn 23 cze 2008, 23:21
autor: mjs
Martinus Petrus Garrulus pisze:skąd więc biorą to "cichy"? przecież tego już nikt nie rozumie w kategoriach "łagodny, skromny"...
Ja tak słowo "cichy", obok jego bardziej dosłownych znaczeń, rozumiem ;) A żeby nie było, że tylko ja, oto hasło "cichy" ze Słownika języka polskiego PWN (online):

cichy
1. «mało słyszalny»
2. «o urządzeniach: pracujący bez hałasu»
3. «pogrążony w ciszy»
4. «niezwracający na siebie uwagi, małomówny; też: potulny, łagodny»
5. «pozbawiony rozgłosu, pompy»
6. «niczym niezmącony»
7. «nielegalny lub nieoficjalny»

I poza tym... to "błogosławieni cisi" brzmi jakoś tak pięknie, poetycko, ale może tylko mnie tak brzmi :)

: śr 25 cze 2008, 22:59
autor: Martinus Petrus Garrulus
ale tu chodzi o to, co pierwsze przyjdzie do głowy
jak ktoś ma "cichy" to przyjmuje jako "cichy" i nie doszukuje się w tym niczego głębszego, tak więc przeciętny człowiek nie zrozumie tego w należyty sposób... ja np. się nad tym jakoś nigdy nie pochyliłem, dopiero teraz...

jest potrzebne nowe tłumaczenie Biblii, oderwane od oklepanych wzorców i tendencji:)

: śr 25 cze 2008, 23:09
autor: Flavius Aetius
No to uczymy się hebrajskiego i skrzykujemy jeszcze innych 68 chętnych. :D

: śr 25 cze 2008, 23:25
autor: Martinus Petrus Garrulus
hehe:) ciekawe, co by nam z tego wyszło:P pewnie jedna wielka kłótnia:P

: śr 25 cze 2008, 23:29
autor: Flavius Aetius
Nie jestem skory do kłótni, raczej ustępuję pierwszy, choć często powoduje to upadek całego projektu, ale to już mnie nie obchodzi.

: czw 26 cze 2008, 00:09
autor: mjs
Martinus Petrus Garrulus pisze:ale tu chodzi o to, co pierwsze przyjdzie do głowy
Ośmielę się zaprotestować :) Język naturalny to nie matematyka, każde słowo ma rozmaite odcienie znaczeniowe czy nawet różne znaczenia, zależne od kontekstu. Jeśli "to, co pierwsze przyjdzie do głowy" nie przekonuje odbiorcy, ten szuka dalej. Myślę, że zazwyczaj robi to nieświadomie, niejako automatycznie. Inna sprawa, że cytaty biblijne często przyjmuje się bezrefleksyjnie, bo tak bardzo się osłuchały (sam też tak mam).

Co do dyskutowanego tu sformułowania, dla mnie akurat było zawsze oczywiste, że nie chodzi w nim o ludzi mówiących cicho czy też niewydających żadnych dźwięków, i... podejrzewam, że nie tylko dla mnie :)

: czw 26 cze 2008, 14:53
autor: C. Iulius Aquilius
Ludzie gazety nie rozumieją. Po co im zrozumiałe tłumaczenie Biblii?