Strona 1 z 1
"Stworzona z przyjemności"
: pn 11 kwie 2011, 12:14
autor: el_magnifico
Witam.
Mam bojowe zadanie, gdyż koleżanka wierci mi dziurę w brzuchu, żebym Jej to przetłumaczył: stworzona z przyjemności. Studiuję filologię angielską i miałem łacinę w małym zakresie i borykałem się z tym trochę. Wg mnie tłumaczenie tego powinno brzmieć "creata cum suavitatis" ale to tylko moje próby tłumaczenia. Aha, nie dodałem najważniejszego - ten zwrot ma być tatuażem
Tak, dokładnie. Koleżanka chce sobie wytatuować zwrot "stworzona z przyjemności" więc dobrze by było, żeby tłumaczenie było bezbłędne. Jakie są Wasze propozycje?
Re: "Stworzona z przyjemności"
: pn 11 kwie 2011, 16:37
autor: Alopex Lagopus
Uuu, muszę przyznać, że z tłumaczeniem trafiłeś dość daleko od jakiegokolwiek sensu gramatycznego
No, ale nie o to tu chodzi, więc spieszę z pomocą:
suavitas to raczej piękno, urok, wdzięk. Tutaj lepiej by chyba pasowało
voluptas.
I tak zdanie przyjęłoby formę:
Ex voluptate creata (facta)
Tyle ode mnie.
Re: "Stworzona z przyjemności"
: pn 11 kwie 2011, 19:51
autor: el_magnifico
No próbowałem coś stworzyć a nie za wiele mi wyszło. Jak mówiłem, mieliśmy tylko zarys "łaciny dla anglistów". Nie był to nasz wiodący przedmiot. Tak dla jasności jeszcze zapytam, czy
facta też powinno być dodane na tatuażu? Nie chciałbym, żeby kumpela całe życie winiła właśnie mnie za nieudany tatuaż
Re: "Stworzona z przyjemności"
: pn 11 kwie 2011, 21:00
autor: Fluvius Magnus
Facta jest alternatywą dla creata, przy czym creata raczej lepiej pasuje.
Re: "Stworzona z przyjemności"
: wt 12 kwie 2011, 15:53
autor: Alopex Lagopus
Tak jak mówi (a raczej pisze:)) Fluwiusz - creata i facta to dwie możliwości i wybór zależy tylko od koleżanki.
Nie zgodzę się jednak, jakoby "creata" miało lepiej pasować, ponieważ
a) ze źródeł, z których korzystam (czyt. słowników), wynika, że creo i jego pochodne mają znaczenie wokół rodzenia (np. dzieci) - nie stwarzania (a factum w takim kontekście występuje).
b) nie widziałem do tej pory przykładu na połączenie creo z jakimś ex "materiałowym" (pomijam creatio ex nihilo) - ale nie mogę też powiedzieć, że takiego nie ma.
Tak czy siak - jak dla mnie to są możliwości równorzędne i tu już tylko decydują indywidualne upodobania, co bardziej się podoba.
Re: "Stworzona z przyjemności"
: wt 12 kwie 2011, 18:34
autor: Fluvius Magnus
Niezbyt stanowczo, ale jednak będę bronił mojej opinii. Z moich słowników
wynika, że jednak creo bardziej odpowiada "stworzonej" w tym kontekście, chociaż zasadniczo i dosłownie rzeczywiście bardziej pasuje facio.
EDIT: I na "dziarze" creata będzie się lepiej prezentować
Re: "Stworzona z przyjemności"
: wt 12 kwie 2011, 19:40
autor: el_magnifico
Wg moich słowników creo to stworzyć, powołać do życia a facio to sporządzić, zbudować, doprowadzić do skutku. Jestem tłumaczem ale w dziedzinie angielskiego, jednak do wyrażenia "stworzona z przyjemności" jeśli chodzi o łacinę, wybrałbym właśnie creo jako że została Ona (koleżanka) niejako powołana do życia (czyt. stworzona) przez własnych rodziców a nie została jakoś sklejona, zbudowana, nie został podpisany na Nią żaden pakt (facio). Przychylę się też do słów Flawiusza, że na tatuażu (jak zostałem poinformowany, pod piersią) lepiej będzie prezentowało się creata
Re: "Stworzona z przyjemności"
: wt 12 kwie 2011, 20:45
autor: Alopex Lagopus
No okej, to teraz się spieramy o słowa
- żeby rozstrzygnąć, co byłoby najlepsze pewnie trzeba byłoby przerzucić konteksty w jakich występuje i
creo i
facio z ex.
Pozwolę sobie jednak zauważyć, że w tym wypadku (jeśli używamy
creata jako "zrodzona") zwrot "z przyjemności" w języku polskim nabiera wieloznaczności, której nie da się oddać w łacinie przez jeden przypadek:
Można rozumieć w tym zwrocie przyjemność jako materiał, z którego została stworzona, źródło albo powód. I tu się kwestia rozmywa...
PS. O co chodzi z tym "został na nią podpisany pakt (facio)", bo myślę, myślę i nie umiem zrozumieć?
Re: "Stworzona z przyjemności"
: śr 13 kwie 2011, 00:45
autor: el_magnifico
Z tym paktem, to takie "ubarwianie znaczeniowości" słowa
facio Mój słownik podaje, że
facio może znaczyć podpisanie jakiegoś paktu, że pakt doszedł do skutku, stał się faktem, stąd też takie moje porównanie
Jeśli chodzi o sam fakt zrodzenia z przyjemności, myślę że ta wieloznaczność w tym wypadku będzie fajnym i celowym "zabiegiem". Człowiek nie wnikający zapyta tyko co ten tekst oznacza, a wnikliwy patrząc na ten tatuaż (wiadomo w jakich sytuacjach patrzy się na wytatuowaną pierś) pomyśli, że skoro jest zrodzona, "ulepiona" z przyjemności, to musi być naprawdę, określmy to nieziemska, lub w drugim znaczeniu, że ma całkiem rozbrykanych rodziców, którzy oddawali się nadzwyczajnym przyjemnościom, po których Ona powstała
W każdym razie, tym słowem osiągnie chyba taki cel jaki zamierza osiągnąć tatuując sobie w takim miejscu takie słowa
Re: "Stworzona z przyjemności"
: śr 13 kwie 2011, 12:42
autor: Alopex Lagopus
Hmm, czyżbyś posługiwał się Małym Korpantym
?
Jeśli tak, to uważaj z tym, bo Korpanty lubi podawać znaczenia słów występujące w danym kontekście w danym połączeniu z danym rzeczownikiem, przy czym często pomija, jaki to kontekst, słowo i połączenie. (i tak np. na pierwszym roku od czasu do czasu tłumaczyliśmy sobie słowo patior jako "obcować płciowo" zamiast pierwszego znaczenia cierpieć/doznawać
)
Okej, zgodzę się, że taka niejednoznaczność jest fajna, ale występuje ona tylko w wersji polskiej. Łacina już to trochę będzie rozgraniczać i jeśli, tak jak piszesz, ktoś nieobeznany w łacinie usłyszy tylko tłumaczenie, to powie: "łał, fajne". Ale, załóżmy sytuację, że jednak zapyta o to ktoś, kto zetknął się z łaciną (filozof/medyk/polonista/slawista/inny filolog) albo filolog klasyczny we własnej osobie (coraz więcej ich na ulicach
) - wtedy mogą nastąpić pewne komplikacje. Ale to już inna rzecz...