Strona 1 z 1
Bardzo proszę o pomoc.
: pn 18 cze 2012, 23:08
autor: jankes88
Witam.Bardzo bym prosił o tłumaczenie dla zdania " Boże obdarz mnie siłą "
Widziałem już podobny temat dla zdania "Boże daj mi siłę" ale chciałbym aby ktoś kto zna się na tym prztłumaczył mi to pierwsze zdanie.Zależy mi bardzo na tym bo chciałbym zrobić sobie tatuaż.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Re: Bardzo proszę o pomoc.
: pn 18 cze 2012, 23:42
autor: A_Kornel
W języku łacińskim zarówno "dać/dodać komuś/obdarzyć kogoś czym" wyrażone jest czasownikiem "dare".
W związku z czym zarówno "Boże daj mi siłę" jak i "Boże obdarz mnie siłą" brzmi:
Deus, da mihi fortitudinem.
Ewentualnie można użyć czasownika donare - obdarzyć, przekazać
Deus, dona mihi fortitudinem.
Proszę poczekaj dopóki nie wypowiedzą się w tej kwestii bardziej doświadczeni łacinnicy.
Re: Bardzo proszę o pomoc.
: czw 21 cze 2012, 22:19
autor: jankes88
Czy zdanie "Deus da mihi vim" było by poprawne do tego tłumaczenia ? czy słowo "fortitudinem" mogę zastąpić słowem vim ?
Re: Bardzo proszę o pomoc.
: czw 21 cze 2012, 23:01
autor: A_Kornel
Z technicznego punktu widzenia tak, ale "vis" w głównej mierze odnosi się do siły fizycznej oraz przemocy (dlatego też nie użyłem tego rzeczownika) (rozumiem że sprawdzałeś w internecie
)
Fortitudo to rzeczownik określający siłę ciała i ducha, wytrzymałość, odwagę - kolokwialnie rzecz ujmując "fortitudo" to krzepa i chart ducha; męstwo, siła przezwyciężania trudów i niedogodności.
Najlepiej poczekaj aż w tej kwestii wypowie się kolega Lisek lub Fluvius.
Re: Bardzo proszę o pomoc.
: pt 22 cze 2012, 12:11
autor: Fluvius Magnus
"Vis" niekoniecznie niesie takie konotacje, przy czym zgadzam się, że "fortitudo" pasuje lepiej.
Na marginesie i poza głównym wątkiem dodam-szkoda Kornelu, że nie wybrałeś nicku typu "Silva Rerum" etc. Byłby Lisek, Rzeczka(chociaż wielka) i Lasek
Re: Bardzo proszę o pomoc.
: pt 27 lip 2012, 12:01
autor: Alopex Lagopus
Nie wiem, czy to jeszcze kogoś interesuje, ale obydwaj panowie macie rację: vis nie musi odnosić się tylko do siły fizycznej, ale w głównym, pierwotnym znaczeniu z nią jest związane (np. per vim = "gwałtem"). I pewnie nikogo nie zaskoczę: fortitudo, jak najbardziej na miejscu.
Osobiście skłaniałbym się ku wersji podanej przez Kornela:
Deus (Domine), dona mihi fortitudinem.
przy czym może ładniej by wyglądało, gdyby wykorzystać tutaj trochę inną składnię:
Domine, fortitudine me dona.
Ale to już moje osobiste zdanie...
Re: Bardzo proszę o pomoc.
: ndz 29 lip 2012, 13:10
autor: jankes88
Dziękuję za zainteresowanie tematem i za wszystkie odpowiedzi.Gdyby ktoś jeszcze miał coś do dodania to chętnie przeczytam.Pozdrawiam.
Re: Bardzo proszę o pomoc.
: sob 24 lis 2012, 15:36
autor: Marikka88
Witam serdecznie,
Zauważyłam, że na forum bardzo rozwinął się wątek na temat tłumaczenia zdania „Boże, daj mi siłę” .
Spotkałam się z wieloma tłumaczeniami i interpretacjami tego zdania.
Zorientowałam się, że zdanie „Boże daj mi siłę” tłumaczone jest na trzy sposoby:
1. „Deus dona mihi vim"
2. „Deus, da mihi fortitudinem”
3. ”Domine, fortitudine me dona” lub ”Deus, dona mihi fortitudinem”.
I nie wiem które tłumaczenie jest poprawne…
Tłumaczenie zdania “Boże daj mi siłę” jest dla mnie bardzo ważne ponieważ interesuje mnie tłumaczenie rozwinięcia tego dnia. Nie wiem czy to poprawne ale przy tłumaczeniu posługiwałam się tym zdaniem jako „bazą”. Postaram wyrazić się bardziej konkretnie…
Interesuje mnie przetłumaczenie tego samego zdania, jednak z pewnym rozwinięciem, a mianowicie:
„Boże daj mi siłę, nadzieję, miłość” - Domine fortitudine fide caritateque me dona
„Boże daj mi siłę, miłość, nadzięję” - Domine fortitudine caritate fideque me dona
"Boże daj mi siłę, nadzieję, miłość" - Deus dona me vi, spei, caritati
"Boże daj mi siłę, nadzieję i miłość" - "Deus dona me vi, spei et caritati"
Kolejność słów „nadzieja” i „miłość” nie jest istotna. Tak jak użycie spójnika „i”. Zależy mi przede wszystkim na tym aby tłumaczenie było poprawne gramatycznie ale żeby tez wizualnie ładnie wyglądało i nie brzmiało nieautentycznie, „dziwnie”. Ważny jest dla mnie również aspekt estetyczny.
Bardzo proszę o pomoc pozdrawiam Marta
Re: Bardzo proszę o pomoc.
: sob 24 lis 2012, 20:38
autor: Alopex Lagopus
Marto-Marikko,
to, że coś można tłumaczyć na kilka sposobów, nie znaczy, że któryś z tych wariantów jest niepoprawny... Wszystkie te podane wyżej przykłady są wobec siebie równorzędne i zawierają w sobie to samo znaczenie - a to w przekładzie jest najważniejsze.
Co do Twoich parafraz:
Domine fortitudine fide caritateque me dona
Domine fortitudine caritate fideque me dona
Obydwie te frazy są poprawne pod względem gramatycznym. Zasady polskiej interpunkcji sugerują tylko, żeby postawić po wołaczu (Domine) przecinek - ale to detal. Piszesz natomiast, że zależy Ci na estetyce tekstu... tutaj należy odwołać się do dużo wyższych zasad stylistyki łacińskiej, a przyznaję, że mnie do opanowania ich daleko, dlatego w tym, co powiem będę ostrożny:
Oczywiście, szyk nie ma żadnego znaczenia gramatycznego (dlatego też w propozycjach wypisanych wyżej nie uwzględniłem tego). Natomiast rzymskie poczucie językowe słabo znosiło sytuacje, gdy obok siebie stały dwa wyrazy podobne brzmieniowo lub rymujące się, stąd, przy maksymalnej dbałości fonetycznej, dobrze by było zmienić kolejność, np. na:
caritate fortitudine fideque. Chyba, że pozostalibyśmy przy wersji zakładającej obecność vi - wtedy nawet dobrze, by stało ono w pierwszej pozycji. Ale to rozwiązanie może być kontrowersyjne pod kątem semantyki tego słowa (jego znaczenia związanego z przemocą, gwałtem, o czym chyba napisałem tu kiedyś wyżej).
Chciałbym też zwrócić uwagę, że w takiej sytuacji, jaka mamy powyżej mamy bardzo ładną postać retoryczną: domine - trójka przedmiotów czynności - "ne-domi" : me dona (tak jakby "rym odwrotny" - w takim przypadku, wydaje mi się że na miejscu)
Deus dona me vi, spei, caritati - odwróciła nam się sytuacja składniowa: "daj mnie sile, nadziei ..." - hmm... można by to rozwiązać troszkę inaczej. Takie połączenie (po zmianie form przypadków na bardziej odpowiednie) chociaż jest bezspójnikowe ma w gramatyce łacińskiej rację bytu, takie "trójce asyndetyczne" są spotykane. Moim zdaniem jednak przywodzi to na myśl echo konstrukcji anakolutycznej - tzn. takiej, którą się spotyka raczej w języku potocznym, mówionym niż w literackim.
Moja propozycja: Deus, vi me dona atque spe et caritate. Wydaje mi się że nie jest zbyt brzydka... Mam nadzieję, że ktoś zajrzy do tego tematu i ją jeszcze oceni.
Deus dona me vi, spei et caritati - p.w. gdy się zmieni przypadki na ablativy, wszystko powinno być OK. Tylko z punktu stylistyki... no jest bardzo proste, nieozdobne, oznajmujące, ale bez ładunku retorycznego - przynajmniej na moje oko.
Mam nadzieję, że moje uwagi do czegoś Ci się przydadzą, choć, tak jak zaznaczyłem - wyczucie estetyki języka należy do najtrudniejszych zadań, przed jakimi można stanąć i łatwo popełnić przy tym błąd (bo to nie jest język, który się "czuje" tak jak ten, z którego się korzysta od początku).
Marto-Marikko, chwała Ci, albowiem jesteś jedną z owych nielicznych, którzy skorzystali z opcji "szukaj" zanim napisali temat.
Re: Bardzo proszę o pomoc.
: pn 26 lis 2012, 11:22
autor: Marikka88
Dziękuję bardzo za odpowiedź
Zanim postanowiłam włączyć się w wątek i interesujący mnie temat nie chciałam być taka "zielona" ... więc dosyć wnikliwie poszukiwałam informacji
Zdecydowałam się na tłumaczenie "Deus dona me vi, spei et caritati"
tylko co do interpunkcji powinno być: "Deus, dona me vi, spei et caritati" czy "Deus, da me vi, spei et caritati" ??
Która forma jest dobra? I czy "Me" powinno być z dużej litery??
Ale mam jeszcze jedno pytanie... Gdybym chciała zmodyfikować tłumaczenie na same wyrazy "Siła, nadzieja, miłość" ??Czy takie "wyliczanie" jest możliwe w łacinie?? Bo wiem że znaki interpunkcyjne raczej nie są stosowane w tym języku, przynajmniej nie od początku.
Z góry przepraszam za niejasności
P.s. Do Alopex Lagopus czy twoje stwierdzenie "Deus dona me vi, spei et caritati - p.w. gdy się zmieni przypadki na ablativy, wszystko powinno być OK. " oznacza że ten cytat, który napisałeś już ma zmienione przypadki na ablativy??