Strona 1 z 1
Natrafiłem na piękny cytat podczas lektury...
: pn 01 paź 2012, 20:21
autor: wyderek
Zgłaszam się tutaj z prośbą o przetłumaczenie na język łaciński zdania:
Zazdrość jest religią przeciętnych.
Będę wdzięczny, za przesłanie mi tłumaczenia w prywatnej wiadomości.
Pozdrawiam, hej
Re: Natrafiłem na piękny cytat podczas lektury...
: sob 06 paź 2012, 19:07
autor: Alopex Lagopus
Może: invidia mediocrium est hominum - dosł. nienawiść/wrogość/awersja/zawiść (i jeszcze parę innych złych rzeczy się pod tym kryje) jest cechą (rzeczą) ludzi, którzy niczym się nie wyróżniają.
Co do rzeczownika "religia" to w łacinie bardzo skomplikowana sprawa. Dlatego radzę poprzestać na tym, co dałem wyżej.
Na Forum nie ma takiego zwyczaju, żeby przesyłać tłumaczenia w prywatnych wiadomościach. Jego założenie jest takie, że ma służyć wszystkim.
Pozdrawiam,
AL
Re: Natrafiłem na piękny cytat podczas lektury...
: czw 11 paź 2012, 10:58
autor: A_Kornel
Witam,
Wybacz Lisku wtrącanie się do posta, ale zaciekawiła mnie twoja kompozycja. Ja ostatnio przeglądałem:
Edward Howell, Beautiful Thoughts from Latin Authors
oraz
Alfred Henderson,Latin Proverbs and quotations
zauważyłem że tacy Panowie jak Terencjusz, Seneca, Cycero lubili używać konstrukcji
proprius/propria + koncept w mianowniku + dative plural; Vero, natura X+dopełniacz+ koncept w mianowniku; natura sunt X + przymiotnik w mianowniku liczny mnogiej
zauważyłem również że bardzo upodobali sobie słowo "ignavus" na wszelakie określenie tych którzy niejako odbiegali od cnót rzymskich
Zastanawiałem się nad takimi kompozycjami:
Vero, Propria est ignavis Invidia
Vero, Proxima ignavis invidia
Vero, Invida natura ignavorum
Vero, natura sunt (omnes) ignavi invidi
Co o tym sądzą doświadczeni łacinnicy, ujdzie?
Re: Natrafiłem na piękny cytat podczas lektury...
: sob 27 paź 2012, 17:50
autor: wyderek
Dziękuję serdecznie za zainteresowanie moim postem.
Bardzo podoba mi się pierwsze słowo, tzn. jego wielopłaszczyznowe znaczenie, gdyż oddaje więcej typowych zachowań dla ludzi zawistnych, tudzież zazdrosnych.
Nie znam kompletnie łaciny i jej uwarunkowań kulturowych, no, może co nieco jestem sobie w stanie wyobrazić. Jednak określenie człowiek jest zbyt ogólnikowe i rozmija się z przesłaniem cytatu. Jeśli trudno znaleźć określenie przymiotnikowe, które da się zastosować jako rzeczownik oznaczający zbiorowość (przeciętny -> przeciętni), to może jakoś bardziej coś, co by oddawało ich mierność. Może istnieje słowo podobne do angielskiego 'mediocrity' (wydaje mi się to zapożyczeniem z łaciny).
Gorzej z religią.. Może bardziej: wyznanie, credo, czy jakoś tak...
Z góry dzięki za pomoc
Re: Natrafiłem na piękny cytat podczas lektury...
: sob 27 paź 2012, 17:58
autor: wyderek
Aj, przepraszam, nie zauważyłem, użycia mediocrium w Twoim tłumaczeniu.
To może te mediocrium (czy jakoś tak) dać na koniec (jeśli oznacza mierność), a tylko zawiść ująć jakimiś innymi słowami? Sam już nie wiem, próbuję coś podpowiedzieć, chociaż nie wiele się znam.
Niemniej jednak, będę wdzięczny za dalsze zainteresowanie się tematem...
Podrawiam, hej
Re: Natrafiłem na piękny cytat podczas lektury...
: sob 27 paź 2012, 18:38
autor: Alopex Lagopus
Dwie uwagi: 1. "to" mediocrium (bo dom. "to słowo") 2. posty edytujemy
Problem w tym, że hominum wyrzucić się z tego cytatu nie da, bo wtedy swój kontekst traci słowo mediocrium (przymiotnik związany z nim przez związek zgody). Dopóki ono tam stoi - wiadomo, że "przeciętność" należy odnieść do "ludzi", a nie do jakichś innych istot żywych, albo i rzeczy nieożywionych, zjawisk, pojęć itd. Poza tym konwencja konstrukcji może nie tyle wymaga (bo zdarzają się frazy bez tego), ale po prostu lubi, żeby takie dookreślenie tam stało.
invidia moim zdaniem pozostaje najlepszym słowem na "zawiść" - już wywodząc etymologicznie jest to dosł. "złe patrzenie".
Religia i wyznanie to synonimy. Co oznacza, że niewiele nas to posuwa do przodu. Jeśli już koniecznie musiałoby się w zdaniu coś takiego znaleźć, dobrze by było dokładnie dookreślić, co to słowo ma sobą reprezentować (jakie dokładnie znaczenie, jaką interpretację).
To powyżej może brzmieć sucho. Ale naprawdę, żeby cokolwiek sklecić, potrzebny byłby tu jakiś konkretne, łopatologiczne wyłuszczenie - dlatego też nie wypisywanie kolejnych propozycji nie jest spowodowane tym, że mi się nie chce, tylko po prostu nie mam o co się oprzeć. A nie chciałbym tutaj wykorzystywać własnych interpretacji, bo po prostu mogą się nie pokrywać z Twoimi poglądami na sens pewnych słów.
No to tyle na razie