Witam szanownych państwa, entuzjastów i znawców łaciny.
Ośmielam się prosić o pomoc w tłumaczeniu, a raczej ukuciu nowego terminu - jak to będzie ładnie po łacinie "człowiek tworzący obrazy"? Chodzi mi o termin analogiczny do homo faber, homo erectus czy homo ludens - czasem w tych określeniach występuje przymiotnik - człowiek jaki? czasami imiesłów - człowiek co robiący? (tak mi się przynajmniej wydaje, łaciny nie znam ni w ząb).
Chodzi mi o to, że ludzką zdolność tworzenia i odczytywania obrazu (nie "malowidła", ale obrazu w rozumieniu symbolicznego wyrażenia rzeczywistości - rysunkiem, malowidłem czy rzeźbą - nie ważne medium) uważam za sprawę fundamentalną w ewolucji człowieka, i taki tytuł chcę nadać swojej pracy doktorskiej (lub artykułowi - okaże się).
Ze słów tłumaczących z polskiego "obraz" najbardziej mi pasuje imago, jako że zawiera w sobie również coś z imaginacji-wyobraźni, myśl, symbol. Nie pictura!
będę wdzięczna za pomoc,
pozdrawiam
Karolina Banaszkiewicz Badura
czlowiek tworzacy obrazy
-
- Peregrinus
- Posty: 2
- Rejestracja: pt 16 maja 2014, 20:05
-
- Tribunus militum
- Posty: 141
- Rejestracja: czw 08 maja 2014, 14:36
Re: czlowiek tworzacy obrazy
od imago istnieje czasownik imaginor imaginari imaginatus sum
per analogiam można ukuć
homo imaginans
per analogiam można ukuć
homo imaginans
I gdy wciąż wszyscy mówią, mało kto się spyta,
Jaki też jest cel słowa, jak słowo się czyta
W sobie samem? I dziejów jego promień cały
Rozejrzeć, mało kto jest ciekawy, zuchwały!
NORWID
Jaki też jest cel słowa, jak słowo się czyta
W sobie samem? I dziejów jego promień cały
Rozejrzeć, mało kto jest ciekawy, zuchwały!
NORWID
- Alopex Lagopus
- Praetor
- Posty: 834
- Rejestracja: czw 18 lis 2010, 18:35
Re: czlowiek tworzacy obrazy
Na to się nie zgodzę - imaginans to przede wszystkim "wyobrażający sobie" (czynności jako takiej chyba nie konotuje, występuje zwykle z jakimś dopełnieniem).filoklas87 pisze:od imago istnieje czasownik imaginor imaginari imaginatus sum
per analogiam można ukuć
homo imaginans
Hmm... zadanie jest o tyle trudne, że nie ma w łacinie jednego POJĘCIA, które zamykałoby w sobie i "tworzenie" i "odczytywanie" (niestety, niewielu było wówczas poststrukturalistów ). Jeśli chodzi o oddanie "kreatywnej" strony działalności umysłowe człowieka, skłaniałbym się ku użyciu formy czasownika fingere - to ten, od którego pochodzi na drodze derywacji wyraz figura, także ten, od którego pochodzi nasza fikcja. Cały zakres znaczeniowy znajdziesz np. na Perseuszu (po otwarciu strony kliknąć w "Lewis & Short"; znaczenia oznaczane są kursywą).
W implementacji do frazy należałoby mówić o homo fingens.
Uwaga: Ponieważ liczba użytkowników, którzy nie czytają podstawowych założeń regulaminu, sukcesywnie wzrasta, posty szczególnie irytująco łamiące zasady będą kasowane. Bez względu na żadne płacze i protesty.
Pozdrawiam.
AL
Pozdrawiam.
AL
-
- Tribunus militum
- Posty: 141
- Rejestracja: czw 08 maja 2014, 14:36
Re: czlowiek tworzacy obrazy
Rzeczywiście nie uwzględniłem konotacji "tworzenia"...a fingo wydaje mi się, że odnosi się także do Boga stwórcy więc do tego, kto nie tylko tworzy ale i pojmuje w pełni swoje dzieło. Heee, a może homo fictor ?
I gdy wciąż wszyscy mówią, mało kto się spyta,
Jaki też jest cel słowa, jak słowo się czyta
W sobie samem? I dziejów jego promień cały
Rozejrzeć, mało kto jest ciekawy, zuchwały!
NORWID
Jaki też jest cel słowa, jak słowo się czyta
W sobie samem? I dziejów jego promień cały
Rozejrzeć, mało kto jest ciekawy, zuchwały!
NORWID
-
- Peregrinus
- Posty: 2
- Rejestracja: pt 16 maja 2014, 20:05
Re: czlowiek tworzacy obrazy
bardzo dziękuję za zainteresowanie i dotychczasowe odpowiedzi - z ciekawością czekam na dalsze głosy
KBB
KBB