Strona 1 z 2

"nie ma sprawiedliwości..."

: pt 25 sie 2006, 11:49
autor: Gość
Witam. Mam prośbę o przetłumaczenie zdania: "Nie ma sprawiedliwości, jestem tylko ja". Dzięki za pomoc. Pozdrawiam.

: pt 25 sie 2006, 12:46
autor: Thomas
To będzie cuś takiego => Non iustitiam habet, tantum ego sum. :roll:

: pt 25 sie 2006, 20:31
autor: ini
Hmm, niestety widze tu błąd. jeśli juz dajesz orzeczenie w 3 osobie, to musisz dać też podmiot, którego tutaj nie widzę. W zdaniu polskim podmiotem jest spawiedliwość, a u ciebie sprawiedliwość jest dopełnieniem. Nie trzeba wszystkiego tłumaczyć dosłownie, bo się nie da. No i trzeba pamiętać, że Rzymianie jak już mieli przysłowia, to były one melodyjne, łatwe do zapamiętania. Ja bym proponowała coś takiego:
"Iustita non ex(s)istit, persona mea ex(s)istit"
Co wy ma to?

: pt 25 sie 2006, 22:49
autor: Martinus Petrus Garrulus
ja rzekłbym:

Nulla est iustitia, tantum sum ego.
Non est iustitia, solus ego sum.

czy coś w tym guście :wink:

Tomuś, nie mozesz tłumaczyć wszystkiego dosłownie... habere w łącinie ma raczej znaczenie: mieć, posiadać coś (czasownik ten ma wiele znaczeń, lecz w tym kontekście raczej nie pasuje)

można by ewentualnie zrobić tak: Nullam habet mundus iustitiam... ale to chyba trochę naciągane...

w j.pl. mówimy:
jestem - nie ma mnie
po łacinie:
sum - non sum
po niemiecku można zrobić tak (troszkę inny przykład):
Es gibt einen Gott (jest jeden Bóg) - gibt es keinen Gott (nie ma żadnego Boga)
tyle, że w niemieckim czasownikiem, którego tu użyć mozna jest geben - dawać (es gibt + acc. - forma bezosobowa; coś takiego jak pl: "istnieje...")

: sob 26 sie 2006, 13:51
autor: Kore
ini pisze:"Iustita non ex(s)istit, persona mea ex(s)istit"
Nie podoba mi się ta propozycja. Niby wiadomo, o co chodzi, sed non est classicum :wink: Podstawowe znaczenie słowa "ex-sisto" to: wystawać, sterczeć; nie zaś: istnieć, egzystować. To pojawiło sie później.

Poza tym "persona mea"... Słowo "persona" mogło co prawda oznaczać osobę - ale w czasach klasycznych właściwie tylko - dramatis, ewentualnie jeszcze osobistość, godność. Tak więc zaproponowane zdanko jest co najmniej dziwne... :?

Moja propozycja:
Iustitia deest, solus (tantum) ego adsum. :)

: sob 26 sie 2006, 15:44
autor: Martinus Petrus Garrulus
popieram propozycję Kore :D (p.s. nie mam nawyku do używania compositów do esse - muszę go wreczcie nabyć :wink: )

: sob 26 sie 2006, 17:43
autor: C. Iulius Aquilius
Kore pisze:[
Nie podoba mi się ta propozycja. Niby wiadomo, o co chodzi, sed non est classicum :wink: Podstawowe znaczenie słowa "ex-sisto" to: wystawać, sterczeć; nie zaś: istnieć, egzystować. To pojawiło sie później.
Jesteś pewna? Przysiągłbym, że widziałem exsisto w tym znaczeniu w jakichś zdecydowanie klasycznych tekstach, Cyceron czy inny Wergiliusz? Sprawdzę to jeszcze.

: sob 26 sie 2006, 20:15
autor: Martinus Petrus Garrulus
może w Korpantym jest szerzej opisane polskie znaczenie owego słowa... Kore dysponuje tymczasowo tylko Kumanieckim, a ja nie mam aktualnie żandego słownika pod ręką :(

: ndz 27 sie 2006, 16:28
autor: ini
Kore, nie wiem, czy wiesz, ale nie zawsze bierze się pierwsze znaczenie danego słowa, bo mogą wyjść bzdury. Np. słowo: "liber,i" - oczywiście powiesz, że znaczy "książka". I tu będziesz w błędzie. Bo pierwsze znaczenie to łyko (drewniane). Albo przymiotnik "infelix,cis" - pierwsze znaczenie - bezpłodny. Już nie raz w swojej karierze słyszałam tłumaczenie związku: pater infelix - bezpłodny ojciec. Prawdziwy znawca łaciny zawsze czyta wszystkie znaczenia i to nie tylko w jednym słowniku, a we wszystkich, i wybiera najlepsze znaczenie, a niekiedy tworzy własne. Stąd popularność słowników do poszczególnych autorów, ba nawet dzieł. Sama mam słownik do "Wojny galijskiej" Cezara.
A co do przysłów, to trzeba pamiętac o jednym. Polegają one na iloczasie i melodyjności (czasem też aliteracji). Stąd tak łatwo się je zapamiętuje. Ja użyłam takich słów specjalnie, żeby zachować tą melodyjność. Sprawdźcie iloczas wszystkich słów. Zobaczycie, że ma metrum.

: ndz 27 sie 2006, 20:37
autor: Kore
Masz rację, ini :wink: Ale skoro, jak sama mówisz, sentencja powinna być jak najłatwiejsza do zapamiętania, to po co wymyślać sformułowania typu "persona mea", które brzmi co najmniej nienaturalnie? Z tym exsistit może i się mylę, ale, tak jak napisał Martinus, nie mam tu zbyt dużo pomocy naukowych...

Możesz zdradzić, co to za metrum? Bo na pewno ani hexametr, ani pentametr, ani falcejski... A nie mam gdzie tego poszukać, wszystkie moje drogocenne książki zostały w Krakowie :cry:

: ndz 27 sie 2006, 21:56
autor: Martinus Petrus Garrulus
taak... Kore ma wszystkie słowniki w Krakowie, w tym nowszego Kumana u introligatora :wink:

ja tez mam bogaty księgozbiór :P

Słownik łac-pol do Żywotów Neposa i Wojny Galickiej Cezara
Słownik łac-pol 2 tomowy Korpantego
Mały słownik łac-pol Korpantego
Mały słownik łac-pol Kumanieckiego

Gross-Schulwoerterbuch "Teubner" łac-niem zu den Prosaikern und Dichtern
Schulwoerterbuch zu Cornelus Nepos
Langenscheidts Kleinwoerterbuch gearbeitet von Menge

i jedzie do mnie Plezia z hurtowni :D :wink:

tez chciałbym wiedziec jakie to metrum... myslę, że nie trzeba nam mówić jak czytać słownik, bo przecież oboje studiujemy filologię klasyczną :wink:

: pn 28 sie 2006, 18:03
autor: Celtis
ini pisze:Kore, nie wiem, czy wiesz, ale nie zawsze bierze się pierwsze znaczenie danego słowa, bo mogą wyjść bzdury. Np. słowo: "liber,i" - oczywiście powiesz, że znaczy "książka". I tu będziesz w błędzie. Bo pierwsze znaczenie to łyko (drewniane). Albo przymiotnik "infelix,cis" - pierwsze znaczenie - bezpłodny. Już nie raz w swojej karierze słyszałam tłumaczenie związku: pater infelix - bezpłodny ojciec. Prawdziwy znawca łaciny zawsze czyta wszystkie znaczenia i to nie tylko w jednym słowniku, a we wszystkich, i wybiera najlepsze znaczenie, a niekiedy tworzy własne. Stąd popularność słowników do poszczególnych autorów, ba nawet dzieł. Sama mam słownik do "Wojny galijskiej" Cezara.
ini, te kosmiczne tłumaczenia to chyba jest skutek raczej korzystania z Kumanieckiego i innych słowników, które jako pierwsze podają znaczenie etymologiczne, a biedny człowiek na początku nauki łaciny nie ma zielonego pojęcia o czymś takim, nie orientuje się w ewolucji znaczeń danego słowa w czasie i potem... no, jest radośnie :-)
niemniej nie wiem, czy można sobie dowolnie wybierać znaczenia przy tłumaczeniu z polskiego na łacinę, bo dziwoląg wyjdzie, jeżeli jednego słowa użyjemy tak, jakby pochodziło z czasów Enniusza, a drugiego tak, jak je rozumiano w IV w. n.e. zasadniczo chyba jako normę przyjmuje się łacinę klasyczną.
aczkolwiek, zawsze to będzie jakaś nasza wizja tego, jak łacina powinna wyglądać :)

a tak w ogóle to dzień dobry :)

: pn 28 sie 2006, 18:32
autor: innuendo
Witaj Celtis :) Me oczy się cieszą, że Cię widzą. Zawsze raźniej, gdy więcej nas.

: pn 28 sie 2006, 20:18
autor: ini
Witaj Celtis
Dawno Cię nie widziałam, ani nie czytałam. Cieszę się, że i Ty tu trafiłaś
Ech, Celtis, sama wiesz, jak to jest z tłumaczeniem tekstów. Quot homines, tot sententiae

: pn 28 sie 2006, 20:23
autor: Martinus Petrus Garrulus
sed cum ego adsum, EXISTIT sola sententa mea :lol: - talis iocus tantum :wink: