Strona 1 z 1

Ego pro domo mea ... ledo?

: ndz 17 kwie 2016, 08:05
autor: przsoi
Witam szanowne grono,

Czy mogę prosić o pomoc w dokończeniu pewnej frazy?

Chcę zamówić inskrypcję na szabli o brzmieniu "Uderzam w obronie mojego domu".

Podstawą do tego, jest sentencja/przysłowie "Ego pro domo mea oro" która oznacza "Mówię w obronie mojego domu".

Czy "Uderzam w obronie mojego domu" będzie brzmiało "Ego pro domo mea ledo"? Proszę o weryfikację / poprawienie. To ledo wytrzasnąłem z google translatora, więc jestem dość nieufny ;)
Jestem oczywiście otwarty na sugestie synonimu do "uderzam".

Pozdrawiam

Re: Ego pro domo mea ... ledo?

: ndz 17 kwie 2016, 12:22
autor: LVCVS
Percutio http://www.perseus.tufts.edu/hopper/mor ... la#lexicon
Przejrzałem stary i nowy testament http://www.vatican.va/archive/bible/nov ... ex_lt.html i tam znajduję to słowo najczęściej w znaczeniu posługiwania się mieczem i uderzania w kogoś zbrojnie. Ledo zaś, a właściwie laedo bardziej znaczy 'ranię'.
Innym słowem, które mogłoby tu pasować jest zwykłe pugno http://www.perseus.tufts.edu/hopper/mor ... la#lexicon.

Re: Ego pro domo mea ... ledo?

: ndz 17 kwie 2016, 15:58
autor: przsoi
Wielkie dzięki LVCVS!

Czyli
"Ego pro domo mea percutiō"

znaczy
"Ja - [dla / wspierając] - dom - [mój / mojego] - [uderzam mieczem]"?

Zabijcie mnie, ale nie wiem jak fachowo nazywa się ta kreska nad "o" na którą natrafiłem na https://en.wiktionary.org/wiki/percutere
czy możecie potwierdzić czy powinna się ona znalezc nad tym "o" w tej sytuacji?

A wersja z ranię która ciągle mi się podoba, zwłaszcza po Twoim doprecyzowaniu znaczenia tego słowa, brzmiałaby "Ego pro domo mea laedo" tak?

Re: Ego pro domo mea ... ledo?

: ndz 17 kwie 2016, 18:52
autor: LVCVS
Ta kreska to makron. Znak diakrytyczny oznaczający długość samogłoski lub ewentualnie sylaby. Nie jest obowiązkowy. Należałoby się zastanowić w stylu jakiej epoki ma być ten napis. W różnych czasach różne takie znaki stosowano lub nie stosowano ich wcale. W starożytności były to apexy https://en.wikipedia.org/wiki/Apex_%28diacritic%29, w czasach późniejszych circumflex. Ogólnie mało się na tym znam. Osobiście nie stosowałbym ich w ogóle - tak też jest poprawnie i na mój gust elegancko. Jeśli jednak upierałbyś się przy makronach, to powstawiajmy je konsekwentnie wszędzie tam, gdzie się należą:
Egō prō domō meā laedō.

Re: Ego pro domo mea ... ledo?

: ndz 17 kwie 2016, 19:22
autor: LVCVS
Jeszcze o tym:
Czyli
"Ego pro domo mea percutiō"

znaczy
"Ja - [dla / wspierając] - dom - [mój / mojego] - [uderzam mieczem]"?
pro domo - 'za dom', 'w obronie domu'. Po przyimku pro musi być w tym wyrażeniu przypadek ablativus, stąd domo mea (mea też w ablatywie).

Re: Ego pro domo mea ... ledo?

: pn 18 kwie 2016, 11:44
autor: przsoi
LVCVS, a co sądzisz o sensowności I poprawnowości zdania:
"Ego pro domo mea bellare"

http://www.perseus.tufts.edu/hopper/mor ... lare&la=la
Wybacz że tak nadużywam Twojej grzeczności i wykorzystuję Twoją wiedzę.
Obiecuję że to już ostatni scenariusz.

Re: Ego pro domo mea ... ledo?

: pn 18 kwie 2016, 18:18
autor: LVCVS
Też ładnie, tylko trzeba odmienić, bo bellare to bezokolicznik i znaczy 'wojować', 'prowadzić wojnę', a nam chodzi o to, że ego - ja to robię. Więc: Ego bello.
Ego pro domo mea bello.
Niczego nie nadużywasz. Jeśli pomogłem, to się cieszę. Sam przy okazji też się czegoś nauczyłem. Mam tylko nadzieję, że nie zaszkodziłem. Dobrze byłoby zasięgnąć rady u jeszcze kogoś. Gramatycznie jest wszystko w porządku, ale być może ktoś bardziej obyty z łaciną wyraziłby to piękniej.