[łac-pol] Cicero, "De finibus malorum et bonorum"
[łac-pol] Cicero, "De finibus malorum et bonorum"
Zgodnie z tym, co wcześniej zaproponował Forrestus, ja teraz zamieszczam tutaj fragmencik takowy:
"Tantus est igitur innatus in nobis cognitionis amor et scientiae, ut nemo dubitare possit, quin ad eas res hominum natura nullo emolumento invitata rapiatur. Videmusne, ut pueri ne verberibus quidem a contemplandis rebus perquirendisque deterreantus? ut pulsi recurrant? ut aliquid scire se gaudeant? ut id aliis narrare gestiant? ut pompa, ludis atque eiusmodi spectaculis teneantur ob eamque rem vel famem et sitim perferant? Quid vero? Qui ingenuis studiis atque artibus delectantur, nonne videmus eos nec valetudinis, nec rei familiaris habere rationem omniaque perpeti ipsa cognitione et scientia captos, et cum maximis curis et laboribus compensare eam, quam ex discendo capiant voluptatem?
Mihi quidem Homerus huiusmodi quiddam vidisse videtur in iis, quae de Sirenum cantibus finxerit. Neque enim vocum suavitate videntus aut novitate quadam et varietate cantandi revocare eos solitae, qui praetervehebantur, sed quia multa se scire profitebantur, ut homines ad earum saxa discendi cupiditate adhaerescerent.
Mam nadzieję, że wspaniali łacinnicy tego forum, nie tylko olimpijczycy, zechcą się zmierzyć z tym tekstem i oprócz naszych wypocin (w tym w swoim czasie i mojej marnej, jejq, nic umiem kompletnie tłumaczyć, chlip chlip :(:() pojawią się wzorcowe prace łacińskich wyjadaczy Pzdr serdecznie![/b]
"Tantus est igitur innatus in nobis cognitionis amor et scientiae, ut nemo dubitare possit, quin ad eas res hominum natura nullo emolumento invitata rapiatur. Videmusne, ut pueri ne verberibus quidem a contemplandis rebus perquirendisque deterreantus? ut pulsi recurrant? ut aliquid scire se gaudeant? ut id aliis narrare gestiant? ut pompa, ludis atque eiusmodi spectaculis teneantur ob eamque rem vel famem et sitim perferant? Quid vero? Qui ingenuis studiis atque artibus delectantur, nonne videmus eos nec valetudinis, nec rei familiaris habere rationem omniaque perpeti ipsa cognitione et scientia captos, et cum maximis curis et laboribus compensare eam, quam ex discendo capiant voluptatem?
Mihi quidem Homerus huiusmodi quiddam vidisse videtur in iis, quae de Sirenum cantibus finxerit. Neque enim vocum suavitate videntus aut novitate quadam et varietate cantandi revocare eos solitae, qui praetervehebantur, sed quia multa se scire profitebantur, ut homines ad earum saxa discendi cupiditate adhaerescerent.
Mam nadzieję, że wspaniali łacinnicy tego forum, nie tylko olimpijczycy, zechcą się zmierzyć z tym tekstem i oprócz naszych wypocin (w tym w swoim czasie i mojej marnej, jejq, nic umiem kompletnie tłumaczyć, chlip chlip :(:() pojawią się wzorcowe prace łacińskich wyjadaczy Pzdr serdecznie![/b]
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
Wyślij wyślij! Nie bądź niedobry! Pomóż słabszym i głupszym (czyt.: MI ) Skoro jesteś taki dobry, to i tak w Wawie rozłożysz wszystkich na łopatki, więc bądź użyteczny społecznie i pochwal się swoją wiedzą. Pzdr!Marcin Loch pisze:pochylę się nad tym ,bo to Cicero... i może się przydać... aczkolwiek nie wiem, czy wyślę tłumaczenie...
P.S. W 100% zgadzam się z Twoim podpisem
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
Śmiał się tak nazwać, bo to pierwsza nazwa, jaka mi weszła na tym forum, bo była niezajęta. Wszystko co do tej pory wpisywałem: puer, ego, itp. było już zajęte, a na biurku leżała karteczka z napisem Cezar, spojrzałem na nią, napisałem i ... WESZŁO!!! Radość wielka I tak już zostało "Caesar" zamiast czegokolwiek innego. Pzdr!Marcin Loch pisze:Cezarowi mam pomagać??? ja, Kwestor??? niech Cezar tez powalczy, skoro śmiał się tak nazwać...
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
-
- Tribunus militum
- Posty: 191
- Rejestracja: wt 03 sty 2006, 15:48
- Lokalizacja: Puławy
Ale jaja, okazało się, że moderator złapał się na własny haczyk i zamieścił zamieszczony już przez kogoś tekst :-) Dam Wam przynajmniej moje tłumaczenie:
Tak wielka jest wrodzona nam miłość do studiowania i nauki, iż nikt nie może wątpić, że do tych spraw natura ludzka jest przyciągana bez chęci odniesienia korzyści. Czyż nie widzimy, że nawet chłosta nie zniechęca chłopców do badania i rozważania? że skarceni, powracają? że cieszą się z tego, iż coś wiedzą? że radują się, opowiadając to innym? że są zajęci zabawami i widowiskami tego rodzaju i że aby za nie zapłacić godzą się na głód i pragnienie? Quid vero? Czyż nie widzicie, że ci, którzy poświęcają się zajęciom i umiejętnościom godnym człowieka wolnego nie zważają na zdrowie i sprawy osobiste, że wytrzymują wszystko opanowani przez badania i nauki i że tę przyjemność, którą czerpią z nauki uzyskują za cenę największych starań i wysiłków?
W każdym razie wydaje mi się, że widziałem coś takiego w wersach, które Homer napisał o śpiewie Syren. Nie wydaje się bowiem, że to jakimś pięknem, świeżością czy bogactwem pieśni przywoływały tych, którzy przepływali obok, lecz raczej dlatego, że obiecywały, iż wiedzą wiele, aby ludzie zatrzymywali się przy ich skałach z chęci nauki. Wzywały Odyseusza i obiecywały mu wiedzę, nie było dziwne, że dla człowieka pragnącego mądrości była droższa od ojczyzny. I z pewnością powinno się uważa, że jest cechą ludzi dociekliwych (obojętne, jakiego by nie byli rodzaju), aby chcieli wiedzieć wszystko, zaś ludzi wybitnych, aby pragnęli zdobywać wiedzę przez rozmyślania o rzeczach poważnych.
Tak wielka jest wrodzona nam miłość do studiowania i nauki, iż nikt nie może wątpić, że do tych spraw natura ludzka jest przyciągana bez chęci odniesienia korzyści. Czyż nie widzimy, że nawet chłosta nie zniechęca chłopców do badania i rozważania? że skarceni, powracają? że cieszą się z tego, iż coś wiedzą? że radują się, opowiadając to innym? że są zajęci zabawami i widowiskami tego rodzaju i że aby za nie zapłacić godzą się na głód i pragnienie? Quid vero? Czyż nie widzicie, że ci, którzy poświęcają się zajęciom i umiejętnościom godnym człowieka wolnego nie zważają na zdrowie i sprawy osobiste, że wytrzymują wszystko opanowani przez badania i nauki i że tę przyjemność, którą czerpią z nauki uzyskują za cenę największych starań i wysiłków?
W każdym razie wydaje mi się, że widziałem coś takiego w wersach, które Homer napisał o śpiewie Syren. Nie wydaje się bowiem, że to jakimś pięknem, świeżością czy bogactwem pieśni przywoływały tych, którzy przepływali obok, lecz raczej dlatego, że obiecywały, iż wiedzą wiele, aby ludzie zatrzymywali się przy ich skałach z chęci nauki. Wzywały Odyseusza i obiecywały mu wiedzę, nie było dziwne, że dla człowieka pragnącego mądrości była droższa od ojczyzny. I z pewnością powinno się uważa, że jest cechą ludzi dociekliwych (obojętne, jakiego by nie byli rodzaju), aby chcieli wiedzieć wszystko, zaś ludzi wybitnych, aby pragnęli zdobywać wiedzę przez rozmyślania o rzeczach poważnych.
[color=indigo]
[b]"Antequam rogabis, perquire in www.google.com/intl/la/"[/b]
--- C. Iulius Caesar[/color]
[b]"Antequam rogabis, perquire in www.google.com/intl/la/"[/b]
--- C. Iulius Caesar[/color]
jak sie chcecie na olimpiade przygotowywac, to weźcie cos bardziej ambitniejszego ludziska Ja wiem, ze ona jest zazwyczaj prosta, ale nie przesadzajmy! To nie Arpino, w którym teksty sa na poziomie średnio-rozumującego jajka (sic!)
Antiquorum non immemores nova creemus inveniamusque! Kazimierus Kumaniecki.