[łac-pol] Dialog o satyrach (Disce Latine, lekcja 23)

Pomoc w tłumaczeniu z łaciny na język polski.
Veronique (gość)

[łac-pol] Dialog o satyrach (Disce Latine, lekcja 23)

Post autor: Veronique (gość) »

Czy ktos dobrej woli pomoże mi z textem? Bardzo proszę i z góry bardzo dziękuję!!!

Marcus: Salve Tite! Ut vales?

Titus: Bene. Diu me non vidistis, quod saturam scribebam, in qua, ut Lucilius, vitia hominum versibus acribus ac lepidis derideo.

Marcus: Horatius existimat versus Lucilii pede incomposito currere. Ceterum difficile est Romae saturam non scribere...

Titus: Quis nostrum nescit invidiam gloriae umbram esse! Unum versuum vobis recitare possum: risum tenere non poteritis! Omnis versus risui est.

Marcus: Non satis est risu diducere rictum audientis, Tite.

Titus: Horatius tamen dixit: "Ridentem dicere verum quid vetat"? Fortuna vos adiuvat, nam raro mea manu scripta recito: amicis tantum idque coactus, non ut ei, qui versiculos suos in medio foro aut in balneo magna voce legere solent.

Marcus: Noli te fatigare, digni audire non sumus.

Titus:Ehem! Timetis versus meos, nam recte coniectatis vitia vestra in eis vituperari. Attenti este! Faenum in cornu habeo!

Bardzo Was Wszytskich proszę o pomoc z tym textem! Będe bardzo wdzięczna, jeśłi mi pomożecie! Pozdrawiam i z góry dziękuję bardzo!!
Awatar użytkownika
Gorn
Quaestor
Posty: 240
Rejestracja: śr 22 lut 2006, 19:11
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Gorn »

Spróbowałem i sprawiło mi to trochę kłopotu, co widać po jakości.

Marek: Witaj Tytusie! Jak się masz?

Tytus: Dobrze, Długo mnie nie widzieliście, gdyż pisałem satyrę, w której, jak Lucyliusz, wyśmiewam wady ludzi dosadnymi, a przy tym dowcipnymi (wykwintnymi) wierszami (tekstu).

Marek: Horacy uważa, że wersy Lucyliusza biegną niezgrabnie. Dlatego trudno jest nie pisać satyr w Rzymie...

Tytus: Któż z nas nie wie, że zazdrość jest cieniem chwały! Mogę wam wyrecytować jeden z wersów: nie będziecie mogli powstrzymać śmiechu! Wszystkie wersy są śmieszne.

Marek: Nie wystarczy spowodować, by słuchacze się śmiali, Tytusie.

Tytus: Horacy jednak powiedział: "Kto zabroni powiedzieć prawdę smiejącemu sie"? Los wam sprzyja (was wspiera), albowiem rzadko recytuję wiersze napisane moją ręką: [recytuję je] tylko przyjaciołom i to do tego zmuszony, nie zaś jak ci, którzy mają zwyczaj czytać swoje "wierszyki" donośnym głosem na środku forum lub w łaźni.

Marek: Nie trudź się, nie jesteśmy godni tego słuchać.

Tytus: Ach! Boicie się moich wersów, bowiem trafnie mniemacie, że ganię w nich wasze wady. Uważajcie (Baczcie)! Mam siano na rogu! (Jestem niebezpieczny!)


Wiem, że jest dużo błędów, więc jak ktoś może, to proszę o poprawienie mnie.

Pozdrawiam

------------------------
Poprawiony Marcinie :) dzieki Ci i Keraunosowi, jak zwykle zresztą :)
Ostatnio zmieniony ndz 05 mar 2006, 23:47 przez Gorn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Keraunos
Praetor
Posty: 859
Rejestracja: sob 07 sty 2006, 15:57
Lokalizacja: Chelad
Kontakt:

Post autor: Keraunos »

Gorn pisze:Dlatego trudno jest nie pisać satyr Rzymowi (dla Rzymu?).
W Rzymie - składnia nazw miast
Gorn pisze:ie wystarczy oddzielić śmiech od słuchania z otwartymi ustami, Tytusie.
Nie wystarczy (wyprowadzić śmiech z ust słuchaczy) - czyli po ludzku spowodować żeby się śmiali;)
Gorn pisze:Cóż broni się śmiać, gdy mowi się prawdę
Kto zabroni powiedzieć prawdę smiejącemu sie.
Gorn pisze: moje rękopisy
W sumie też może być, ale wystarczy "to co napisałem"
Gorn pisze:możesz być jedynie nieszczery w stosunku do przyjaciół
Nie nieszczery, tylko to połączone z porzednim zadaniem chodzi o to, że tylko przyjaciołom zebranym ma zwyczaj to wygłąszać
Gorn pisze:Mam siano (zysk?) w rogu!
To dobrze przetłumaczyłeś. Z tym, że nie chodzi o zysk. To wyrażenie idiomatyczne - z naczy jestem niebezpieczny mniej wiecej.

pozdrawiam
Beatos in caelo Latine locuturos probabile
Ὁ βίος βραχύς, ἡ δὲ τέχνη μακρή

Mój blog:
http://keraunos-takiesobieprzemylenia.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

jeszcze moje trzy grosze, ut semper :lol:

1. ...nam raro mea manu scripta recito: amicis tantum idque coactus, non ut ei, qui versiculos suos in medio foro aut in balneo magna voce legere solent.

...albowiem rzadko recytuję wiersze napisane moją ręką: [recytuję je] tylko przyjaciołom i to do tego zmuszony, nie zaś jak ci, którzy mają zwyczaj czytać swoje "wierszyki" donośnym głosem na środku forum lub w łaźni...

cogo, cogere... to też przymuszać... nawet forma gramatyczna COACTUS, mówi, że to Tytus jest zmuszony, a nie zgromadzony

COACTIS AMICIS to znaczyłoby, że czyta je zgromadzonym przyjaciołom

dużo błędów nie ma... to jest lekcja XXXIII z DISCE LATINE :D

a siano na rogach jest stąd, że szczególnie groźnym i nerwowym bykom na arenach amfiteatrów przywiązywano siano na rogi, aby zaznaczyć, że ten właśnie byk jest najgroźniejszy, siano miało na celu także dodatkowo rozjuszyć byka... stąd ten frazeologizm oznaczający tyle co: jestem niebezpieczny... :D
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Zablokowany