[łac?-pol] "inka placitas"?????

Pomoc w tłumaczeniu z łaciny na język polski.
awik
Peregrinus
Posty: 1
Rejestracja: pn 13 mar 2006, 09:56

[łac?-pol] "inka placitas"?????

Post autor: awik »

Prosze o pomoc . Co oznacza po lacinie zwrot ktory slysze jak mniej wiecej "inka placitas" i jak sie go pisze. Przepraszam za moja ignorancje, moze ktos sie domysli, bo moze to w ogole brzmi inaczej .z gory dziekuje.
awik
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

nie rozumiem co to ma być to pierwsze słowo... i dlaczego tam jest "k"...

placitas to jeszcze po łacinie, ale tamto... :?
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Gość

Post autor: Gość »

ja tak to slysze, przepisuje audycje ze sluchu i nie chce wpisac jakiejs glupoty.
moze to jest in qua albo linqua nie mam pojecia, jestem calkiem zielona.
Gość

Post autor: Gość »

moze to jest in qua albo linqua nie mam pojecia, jestem calkiem zielona
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

in qua - to znaczy "w której"

ale placitas to może być forma od przymiotnika placitus, a, um to znaczy "taki, który zyskał pochwały" ale w formie jest placitas czyli accusativus pluralis i to jeszcze femininum - a to raczej nie może występować w tym miejscu samo...

ale gdyby uważać, że ten wyraz został utworzony jakąś dziwną średniowieczną zasadą... od czasownika placeo i jest on rzeczownikiem: placitas, placitatis - znaczącym tyle co upodobanie, uznanie to "in qua placitas" mogłoby znaczyć tyle co "w której uznanie"... ale nie widziałem czegoś takiego... zdanie nie moze zaczynać się w tym przypadku od zaimka względnego... choć w łacinie od zaimka względnego może się zdani zaczynać, to w tym przypadku brzmi to bezsensownie... :wink:
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

in qua - to znaczy "w której"

ale placitas to może być forma od przymiotnika placitus, a, um to znaczy "taki, który zyskał pochwały" ale w formie jest placitas czyli accusativus pluralis i to jeszcze femininum - a to raczej nie może występować w tym miejscu samo...

ale gdyby uważać, że ten wyraz został utworzony jakąś dziwną średniowieczną zasadą... od czasownika placeo i jest on rzeczownikiem: placitas, placitatis - znaczącym tyle co upodobanie, uznanie to "in qua placitas" mogłoby znaczyć tyle co "w której uznanie"... ale nie widziałem czegoś takiego... zdanie nie moze zaczynać się w tym przypadku od zaimka względnego... choć w łacinie od zaimka względnego może się zdanie zaczynać, to w tym przypadku brzmi to bezsensownie... :wink:
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Gość

Post autor: Gość »

oj moze to cos pomoze. Ten zwrot ma oznaczac cos w stylu "niezdolnosc psychiczna" , tak wynika z kontekstu tej audycji.
ODPOWIEDZ