Tym razem to mi chyba już w ogóle nie poszło ...
Quid est, Catilinam? num dubitas id me imperante facere, quod iam tua sponte faciebas? Exire ex urbe iubet consul hostem. Interrogas me, num in exilium; non iubeo, sed, si me consulis, suadeo.
Quid est enim, Catilina, quod te iam in hac urbe delectare possit? in qua nemo est extra istam coniurationem perditorum hominum, qui te non metutat, qui non oderit.
próba mojego tłumaczenia :
Cóż to Katilino? czy wątpisz w wykonanie moich rozkazów, co już z twojej woli uczniłeś ? Odejdź z miasta obcy przybyszu z rozkazu konsula. Pytasz mnie, czy zostałeś wygany, ja nie rozkazuje, lecz konsul.
Cóż je bowiem Katilino, czy Ty już nie możesz się cieszyć w tym mieście?
W którym nikt bez wyjątku, nie jest spiskowcem, niszczysz ludzi, którzy Cie nie szanują, nikt nie czuje urazy.
wiem,że bez sensu...proszę o pomoc
Katylinarka:) kolejny fragment i prośba o sparwdzenie, pilne
-
- Peregrinus
- Posty: 20
- Rejestracja: sob 06 paź 2007, 19:11
- Flavius Aetius
- Propraetor
- Posty: 1115
- Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23
"Num dubitas id me imperante facere, quod iam tua sponte faciebas?" - "Czyżbyś wątpił, że z mojego rozkazu uczynię to, co ty czyniłeś z własnej woli?"; num rozpoczyna pytanie, po którym spodziewamy się odpowiedzi przeczące, tutaj jako pytanie retoryczne,
"Exire ex urbe iubet consul hostem" - "Konsul rozkazuje wrogowi opuścić miasto", proste zdanie, ale zaczęłaś wymyślać,
"Interrogas me, num in exilium; non iubeo, sed, si me consulis, suadeo" - "Pytasz mnie, czy na wygnanie; nie rozkazuję tego, lecz skoro pytasz, doradzam", po prostu i otwarcie, nie wiem skąd takie tłumaczenie,
"Quid est enim, Catilina, quod te iam in hac urbe delectare possit?" - "Czymże to jest, Katylino, co mogłoby Cię jeszcze w tym mieście cieszyć?" - "quid est.... quod" - "czym jest... co", kolejne pytanie retoryczne, con. dla wzmocnienia owej retoryczności, bo oczywiście nie ma czegoś takiego, czym Katylina mógłby się jeszcze w Rzymie cieszyć,
"In qua nemo est extra istam coniurationem perditorum hominum, qui te non metutat, qui non oderit" - "Nie ma w nim nikogo poza tym tutaj spiskiem bandytów, kto by się Ciebie nie obawiał, kto by Cię nie nienawidził", całkiem pomieszałaś, wszak mamy formy czasowników uzgodnione co do "nemo".
Tym razem nie poszło zbyt dobrze, zdaje się że wcześniej było lepiej. Ale to Cyceron i jedna z jego najdoskonalszych mów, więc pewna trudność jest z przekładem.
"Exire ex urbe iubet consul hostem" - "Konsul rozkazuje wrogowi opuścić miasto", proste zdanie, ale zaczęłaś wymyślać,
"Interrogas me, num in exilium; non iubeo, sed, si me consulis, suadeo" - "Pytasz mnie, czy na wygnanie; nie rozkazuję tego, lecz skoro pytasz, doradzam", po prostu i otwarcie, nie wiem skąd takie tłumaczenie,
"Quid est enim, Catilina, quod te iam in hac urbe delectare possit?" - "Czymże to jest, Katylino, co mogłoby Cię jeszcze w tym mieście cieszyć?" - "quid est.... quod" - "czym jest... co", kolejne pytanie retoryczne, con. dla wzmocnienia owej retoryczności, bo oczywiście nie ma czegoś takiego, czym Katylina mógłby się jeszcze w Rzymie cieszyć,
"In qua nemo est extra istam coniurationem perditorum hominum, qui te non metutat, qui non oderit" - "Nie ma w nim nikogo poza tym tutaj spiskiem bandytów, kto by się Ciebie nie obawiał, kto by Cię nie nienawidził", całkiem pomieszałaś, wszak mamy formy czasowników uzgodnione co do "nemo".
Tym razem nie poszło zbyt dobrze, zdaje się że wcześniej było lepiej. Ale to Cyceron i jedna z jego najdoskonalszych mów, więc pewna trudność jest z przekładem.
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
-
- Peregrinus
- Posty: 20
- Rejestracja: sob 06 paź 2007, 19:11