Zwrot z XVIII wiecznego aktu ślubu
Zwrot z XVIII wiecznego aktu ślubu
Moja "znajomość" łaciny ogranicza się do czytania aktów metrykalnych (jestem genealogiem) i w większości wystarcza, ale teraz utknąłem na zwrocie kończącym jeden z aktów ślubu (z 1775r.).
Po wymienieniu formuł kanonicznych, nowożeńców i świadków, tekst kończy formuła (występująca tamże w co drugim akcie):
Ego Coratus Loci, Eos Matrimonialiter vivere Copulavi
Niby wszystkie słowa znam, ale nie wiem, jak ugryźć w tym kontekście "vivere". Szukałem nawet gotowej formuły kościelnej, która i teraz (po polsku) byłaby używana, ale nie trafiłem.
Byłbym wdzięczny za podpowiedź, jak rozumieć ostatnie trzy słowa.
Marek Chamerski
Po wymienieniu formuł kanonicznych, nowożeńców i świadków, tekst kończy formuła (występująca tamże w co drugim akcie):
Ego Coratus Loci, Eos Matrimonialiter vivere Copulavi
Niby wszystkie słowa znam, ale nie wiem, jak ugryźć w tym kontekście "vivere". Szukałem nawet gotowej formuły kościelnej, która i teraz (po polsku) byłaby używana, ale nie trafiłem.
Byłbym wdzięczny za podpowiedź, jak rozumieć ostatnie trzy słowa.
Marek Chamerski
- Regiomontanus
- Quaestor
- Posty: 262
- Rejestracja: śr 23 kwie 2008, 18:39
- Lokalizacja: Consortio Populorum
Re: Zwrot z XVIII wiecznego aktu ślubu
Ego Coratus Loci, Eos Matrimonialiter vivere Copulavi
Ja, duszpasterz miejsca, złączyłem ich aby żyli matrymonialnie [tzn. jako mąż i żona]
Ja, duszpasterz miejsca, złączyłem ich aby żyli matrymonialnie [tzn. jako mąż i żona]
Montani semper liberi
Re: Zwrot z XVIII wiecznego aktu ślubu
Szanowni Państwo
Postanowiłem zwrócić się o pomoc w tym wątku gdyż rzecz dotyczy zapisu z zapowiedzi przedślubnych .
Dodam ,że tekst jest pisany po polsku i ładną kaligrafią więc nie ma problemów z odczytaniem liter
...w zapowiedzi tej podano tekst odnoszący się do rodziców młodej .............
.....spłodzoną córką Jakoba i Justyny Jaculatore z drugiej strony ................
Analizowaliśmy słowo Jaculatore ale żadne inne słowo ni może być tak zapisane .
Proszę o dygresję lub poradę .
1. Co ono oznacza ?
2. I co oznacza w kontekście napisania z wielkiej litery .....no bo chyba nie nazwisko .
A jeżeli nazwisko - to jakie bo takowego na Świecie nie ma .
Proszę o pomoc
Podaję także link do dokumentu
http://welka.pl/zagadka/agnieszka_melchinkiewicz_3.jpg
Jedyne co odnalazłem to to ,że jest to forma żeńska .
No i zgadza się
Z góry przepraszam ,że w tym wątku .
Pozdrawiam
I proszę o wszelkie sugestie
Ryszard z Torunia
Postanowiłem zwrócić się o pomoc w tym wątku gdyż rzecz dotyczy zapisu z zapowiedzi przedślubnych .
Dodam ,że tekst jest pisany po polsku i ładną kaligrafią więc nie ma problemów z odczytaniem liter
...w zapowiedzi tej podano tekst odnoszący się do rodziców młodej .............
.....spłodzoną córką Jakoba i Justyny Jaculatore z drugiej strony ................
Analizowaliśmy słowo Jaculatore ale żadne inne słowo ni może być tak zapisane .
Proszę o dygresję lub poradę .
1. Co ono oznacza ?
2. I co oznacza w kontekście napisania z wielkiej litery .....no bo chyba nie nazwisko .
A jeżeli nazwisko - to jakie bo takowego na Świecie nie ma .
Proszę o pomoc
Podaję także link do dokumentu
http://welka.pl/zagadka/agnieszka_melchinkiewicz_3.jpg
Jedyne co odnalazłem to to ,że jest to forma żeńska .
No i zgadza się
Z góry przepraszam ,że w tym wątku .
Pozdrawiam
I proszę o wszelkie sugestie
Ryszard z Torunia
Re: Zwrot z XVIII wiecznego aktu ślubu
Witam serdecznie Ryszard,rwelka pisze:Szanowni Państwo
Postanowiłem zwrócić się o pomoc w tym wątku gdyż rzecz dotyczy zapisu z zapowiedzi przedślubnych .
Dodam ,że tekst jest pisany po polsku i ładną kaligrafią więc nie ma problemów z odczytaniem liter
...w zapowiedzi tej podano tekst odnoszący się do rodziców młodej .............
.....spłodzoną córką Jakoba i Justyny Jaculatore z drugiej strony ................
Analizowaliśmy słowo Jaculatore ale żadne inne słowo ni może być tak zapisane .
Proszę o dygresję lub poradę .
1. Co ono oznacza ?
2. I co oznacza w kontekście napisania z wielkiej litery .....no bo chyba nie nazwisko .
A jeżeli nazwisko - to jakie bo takowego na Świecie nie ma .
Proszę o pomoc
Podaję także link do dokumentu
http://welka.pl/zagadka/agnieszka_melchinkiewicz_3.jpg
Jedyne co odnalazłem to to ,że jest to forma żeńska .
No i zgadza się
Z góry przepraszam ,że w tym wątku .
Pozdrawiam
I proszę o wszelkie sugestie
Ryszard z Torunia
Co do słowa "Jaculatore". W późnej łacinie "jaculator" oznaczał żołnierza uzbrojonego w oszczep - oszczepnik, "jaculatore" to forma narzędnika "ablativus" czyli kim/czym - "oszczepnikiem". Możliwe również (co często się zdarzało w przypadku kleru XVII-XX wieku) że była to nieudana próba latynizacji nazwiska - możliwe że ksiądz wypisujący dokument nie znał słowa lub odmiany i wpisał "Jaculatore".
przymiotnik jaculus - wyrzucony/miotany
jaculum, rzeczownik - rzutka, strzałka, oszczep
iacio/jacio - miotać/rzucać.
Tylko tyle udało mi się znaleźć na ten temat.
Możliwe że Fluwiusz lub Lisek będą wiedzieć coś więcej na ten temat. Proszę poczekaj na ich odpowiedzi.
Pozdrawiam,
Kornel
Nie bierz życia zbyt poważnie i tak nie wyjdziesz z niego z życiem. - Kin Hubbard
Don't stop when you're tired, stop when you're done - Johnny Sins
Don't stop when you're tired, stop when you're done - Johnny Sins
Re: Zwrot z XVIII wiecznego aktu ślubu
Za obszerne wyjaśnienie dziękuję .
Z rady skorzystam gdyż po prostu nie mam wyjścia .
Od lat zajmuję się genealogią i różne "cuda " widziałem bo drzewo jest spore ok 60 tys dusz
.....ale czegoś podobnego nie .
frapuje mnie fakt ,iż akurat te dwie zapowiedzi i metryka są bardzo porządnie napisane -co jest charakterystyczne dla urzędnika stanu cywilnego -księdza ale to akt cywilny a te były pisane " pod klucz " .
..po prostu nie mam wyjścia i będę spokojnie czekał .
Najwyżej będzie to kolejna tajemnica rodzinna .
ps
Kiedy kończyłem Liceum Kopernika w łodzi byłem pierwszym rocznikiem ,gdzy łacina nie była obowiązkowa .
Teraz żałuję tak jak żałują inni genealodzy nie znający pisanego rosyjskiego .
Całe szczęście .Ale zawszeć na naukę nie jest za późno .
Przy okazji zapytam o polecenie tytułu podstawowego podręcznika do łaciny .
Mam tez inne pytanie dotyczące języka łacińskiego .
Otóż powszechną praktyką w dokumentach łacińskich są najróżniejsze skróty nie znane w innych językach a już na pewno nie w rosyjskim i francuskim .
Skąd powstała taka praktyka skrótów i to często jednoliterowych ?
Z rady skorzystam gdyż po prostu nie mam wyjścia .
Od lat zajmuję się genealogią i różne "cuda " widziałem bo drzewo jest spore ok 60 tys dusz
.....ale czegoś podobnego nie .
frapuje mnie fakt ,iż akurat te dwie zapowiedzi i metryka są bardzo porządnie napisane -co jest charakterystyczne dla urzędnika stanu cywilnego -księdza ale to akt cywilny a te były pisane " pod klucz " .
..po prostu nie mam wyjścia i będę spokojnie czekał .
Najwyżej będzie to kolejna tajemnica rodzinna .
ps
Kiedy kończyłem Liceum Kopernika w łodzi byłem pierwszym rocznikiem ,gdzy łacina nie była obowiązkowa .
Teraz żałuję tak jak żałują inni genealodzy nie znający pisanego rosyjskiego .
Całe szczęście .Ale zawszeć na naukę nie jest za późno .
Przy okazji zapytam o polecenie tytułu podstawowego podręcznika do łaciny .
Mam tez inne pytanie dotyczące języka łacińskiego .
Otóż powszechną praktyką w dokumentach łacińskich są najróżniejsze skróty nie znane w innych językach a już na pewno nie w rosyjskim i francuskim .
Skąd powstała taka praktyka skrótów i to często jednoliterowych ?
Re: Zwrot z XVIII wiecznego aktu ślubu
Ryszard,rwelka pisze:
Przy okazji zapytam o polecenie tytułu podstawowego podręcznika do łaciny .
Mam tez inne pytanie dotyczące języka łacińskiego .
Otóż powszechną praktyką w dokumentach łacińskich są najróżniejsze skróty nie znane w innych językach a już na pewno nie w rosyjskim i francuskim .
Skąd powstała taka praktyka skrótów i to często jednoliterowych ?
W sekcji dotyczącej podręczników do nauki znajdziesz wiele wątków dotyczących opinii na temat podręczników i innych pomocy naukowych języka łacińskiego.
viewforum.php?f=16
Osobiście uważam że najlepszym podręcznikiem jest Lingua Latina Per Se Illustrata (ale ten zestaw książek jest bardzo drogi)
I pamiętaj – jak uczysz się języka łacińskiego to istotne jest aby równolegle ze studiowaniem podręcznika studiować gramatykę języka łacińskiego oraz czytać łacińskie teksty (w Internecie jest wiele dwu-języcznych tekstów w większości łacina-angielski, ale podejrzewam że nie będziesz miał z tym problemów)
Co do skrótów – jest to rzymska praktyka korespondencji (oficjalnie oszczędność czasu i papirusu, nie oficjalnie zwykłe lenistwo). Praktyka była kontynuowana w oficjalnych dokumentach, listach i książkach późniejszych epok począwszy od późnego średniowiecza, renesans, oświecenie aż po dzisiejsze czasy np.
p.p. – per procura, a.a. – ad acta etc. – et cetera, a.m. – ante meridem (przed południem); Cp – ceteris paribus; itd.
Nie bierz życia zbyt poważnie i tak nie wyjdziesz z niego z życiem. - Kin Hubbard
Don't stop when you're tired, stop when you're done - Johnny Sins
Don't stop when you're tired, stop when you're done - Johnny Sins
Re: Zwrot z XVIII wiecznego aktu ślubu
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź .
O to chodziło .
Co do drugiej części -skrótów -to mnie teraz oświeciło .Wyjaśnienie jest logiczne .
Teraz dopiero podziwiam Pana Marka Górnego ,który jest chyba mistrzem Polski w odczytywaniu starych łacińskich metryk - jak musiał się gimnastykować ,aby dopowiedzieć te skróty .
Wersja z oszczędnością jest bardzo sensowna bo to XVII wiek a i XVI .
Jeszcze raz dziękuję i ciesze się ,że jeszcze choć jedno sensowne Forum istnieje .
Szczególnie porada odnośnie czytania tekstów jest dla mnie pouczająca.
O to chodziło .
Co do drugiej części -skrótów -to mnie teraz oświeciło .Wyjaśnienie jest logiczne .
Teraz dopiero podziwiam Pana Marka Górnego ,który jest chyba mistrzem Polski w odczytywaniu starych łacińskich metryk - jak musiał się gimnastykować ,aby dopowiedzieć te skróty .
Wersja z oszczędnością jest bardzo sensowna bo to XVII wiek a i XVI .
Jeszcze raz dziękuję i ciesze się ,że jeszcze choć jedno sensowne Forum istnieje .
Szczególnie porada odnośnie czytania tekstów jest dla mnie pouczająca.