Ad astra str. 17

[Keraunos]

I książka napisana naprawdę porządnie.
Sam pisałem trochę rzeczy i wiem jak trudno uniknąć błędów zwłaszcza w pierwszym wydaniu czegoś co sie pisze. A tu trudno znaleźć jakieś. Autorka zasługuje na podziw muszę przyznać.

[Heliotis]

Moja znajoma wykładowczyni zwykła mawiać, że pani Elżbieta Wolanin to najlepsza nauczycielka łaciny w Krakowie (uczy w LO XIV, współpracuje też z OKE).
A co do klucza, to przecież możemy w wolnej chwili napisać, jak ludzie z Textkita. Ja np. teraz robię klucze do podręczników greckich, m. in. do Hellenike Glotta i Mormolyke (jak ktoś chce, może pomóc ).

[Martinus Petrus Garrulus]

ja chce pomóc ale nie znam greki na tyle, aby robić jakieś ćwiczenia

[Heliotis]

W takim razie możesz testować klucze, jak już będą gotowe. A nieznajomością greki się nie wymigasz: znasz łacinę - mówię, napisz klucz do "Ad astra", możesz też do innych książek, jeśli masz za mało zajęć i potrzebę zapełnienia czymś wolnego czasu.

[Martinus Petrus Garrulus]

per Iovem!!! przeciez to super zajęcie na podróże pociągiem!!!

kupię sobie to i będe rozwiązywał w WARSIE bo tam są stoliki i znów ludzie będa patrzeć na mnie magnis oculis

[Celtis]

tylko zważcie, co się stanie, kiedy klucz do, dajmy na to, Mormolyke, zostanie upubliczniony - studenci przestaną odrabiać prace domowe - a przynajmniej pewna ich część!

[Keraunos]

Ale jak ktoś sam się uczy to takie klucze są przydatne.

W każdym razie do Ad astra mam rozwiazania prawie całego, bo jeszcze kończę. Z tym, że to nie pewne odpowiedzi tylko moje odpowiedzi i na pewno jakieś błędy popełniłem, a przynajmniej zdziwił bym się gdyby nie
Z tym że mam to w zeszycie a nie na kompie.

[Heliotis]

Zaczęłam go robić właśnie po to, żeby go upublicznić. I myślałam nad tym, o czym mówisz, Celtis, jednak doszłam do wniosku, że w podobny sposób są wykorzystywane wszystkie udogodnienia do nauki - zawsze się znajdzie grupa osób, którym to na rękę z czystego lenistwa. Ale studenci to dorośli ludzie i zakładam, że są na danym kierunku z zamiłowania (wiem, wiem, duże uproszczenie , a więc zależy im nie tylko na tym, by zdać, ale także - by się nauczyć. Mi natomiast nie tyle chodzi o studentów, co o uczniów, którzy chcieliby zdawać maturę z greki (czyli o te 3 osoby or sth like this :;) albo po prostu samemu się nauczyć języka, ale nie mają do dyspozycji niemal niczego na polskim rynku, co może zniechęcać - i z pewnością ma to miejsce w przypadku mniej wytrwałych. Sama pamiętam, jak się męczyłam przed maturą, gdy chciałam szybko zrobic ćwiczenia, a musiałam poświęcić drugie tyle czasu na sprawdzanie go.

[Martinus Petrus Garrulus]

kto by nie odrabiał, to niechże wie, że nie jest godzien studiowac filologii lkasycznej poza tym niebawem dowiedziałby się na egzaminie, że czegoś nie umie, bo ściągnął z "klucza" i miałby nauczkę... te klucze adresujemy do inteligentnych, a nie do leniwych

[Celtis]

jak zwykle w takich przypadkach, są argumenty za i przeciw. macie rację, że komuś się pewnie ten klucz do nauki przyda.
ale jak nic znajdzie się całkiem sporo ludzi, którzy będą z nich korzystać właśnie w celu ułatwienia sobie życia - Heliotis, owszem, to było bardzo duże uproszczenie i wcale nie zawsze ci najbardziej leniwi oblewają egzaminy. i wcale nie dlatego, że się przypadkiem nauczyli. smutna część zagadnienia...

[Martinus Petrus Garrulus]

ale kto się w Polsce greki uczy??? tej starożytnej??? na jednym, lub dwóch palcach policzyć można licea z greką (si erro emender!), a studenci to rzeczywiście raczej przyszli "filologowie kalsyczni"... w seminariach pewnie wielu kleryków zdecydowałoby się na przepisywanie klucza, ale w seminariach nikt z 'ηλλενικη γλοττα ani tez z μορμολυκη się nie uczy... dominują tam jakieś stare skrypty, "'η κοινη διαλεκτος" i gramatyki wydawane przez KUL etc...

tak więc z pewnością większość studentów (o ile nie wszyscy) uczących się starozytnej greki będzie kożystała z klucza w celu sprawdzenia a nie "odwalenia roboty"

studenci, to raczej inteligentni ludzie...

[Heliotis]

Wiem, Celtis. Ja też oblewam. A najczęściej wtedy, kiedy mi się wydaje, że coś umiem. Ale właśnie dlatego, że widzę, dlaczego tego czy tamtego nie wiem z greki i jakie były słabe strony kursu z II roku - i że wiem, jak mało miałam w tym roku czasu na naukę - chciałabym stworzyć coś, co uprości życie tym wszystkim, którym się naprawdę chce. A że przy okazji uprości je też całej reszcie - zło konieczne. (I bywa też, że ci, co przez lata odpisują ćwiczenia z kluczy i innych miejsc, pojmują w końcu, że to duży błąd, i robią coś samodzielnie - vide: ja i matematyka )

[Celtis]

Martine (zaległy vocativus;-) ), studenci to ludzie. mogą być inteligentni, mogą nie.

Heliotis: dobrze, jest, kiedy ktoś odkrywa, że przepisywanie z klucza nie ma sensu ale ilu tego nie odkryje? z drugiej strony, nie ma co ludzi uszlachetniać na gwałt.
nie ma idealnego rozwiązania, dobrze by było po prostu, żeby się znalazł ktoś, kto na kluczu skorzysta, a nie użyje go do oszukiwania. i oby się takich znalazło jak najwięcej

[Martinus Petrus Garrulus]

ja zawsze robiłem zadania z matematyki - robiłem je źle, ale potrafiłem uzasadnić swoje "błedne" rozumowanie... choć oczywiście też "zdarzało mi się" przepisywać

[Celtis]

a ja z fizyki robiłam sobie zawsze ściągi - ale kulturalnie, z wzorami tylko.

a tak ad rem - przez Wasze zachwalanie zamówiłam sobie właśnie "Ad astra" w ramach rozwoju nauczycielskiego