Strona 1 z 1

Błagam o pomoc w tłumaczeniu !!

: sob 06 paź 2007, 19:52
autor: Agnieszka___
Post eius mortem nihilo minus Helvetii id quod constituerant facere conantur, ut e finibus suis exeant. Ubi iam se ad eam
rem paratos esse arbitrati sunt, oppida sua omnia, numero ad duodecim, vicos ad quadringentos, reliqua privata aedificia
incendunt; frumentum omne, praeter quod secum portaturi erant, comburunt, ut domum reditionis spe sublata paratiores ad
omnia pericula subeunda essent; trium mensum molita cibaria sibi quemque domo efferre iubent. Persuadent Rauracis et
Tulingis et Latobrigis finitimis, uti eodem usi consilio oppidis suis vicisque exustis una cum iis proficiscantur, Boiosque, qui trans
Rhenum incoluerant et in agrum Noricum transierant Noreiamque oppugnabant, receptos ad se socios sibi adsciscunt.


musze oddac tłumaczenie na poniedziałek.
co prawda pzretłumaczylam, ale wyszlo mi cos zupelnie bez sensu.

: sob 06 paź 2007, 21:03
autor: innuendo
Pokaż, to pomożemy :)

: sob 06 paź 2007, 21:55
autor: Agnieszka___
Po jego śmierci niewielu Helwetów zostało, którzy postanowili, że opuszczą swoje granice. Zdecydowali, że przygotują wszystkie swoje rzeczy, wszystkie swoje miasta, policzone do dwunastu, wsie policzone do czterystu, podpalili opuszczone prywatne domy; całe zboże, które zostało zebrane; Rozkazali wydać przydział żywności i w trzy miesiące odbudować domy, aby zniszczone domy zostały odbudowane na nachodzące niebezpieczeństwo.

(reszty nie mam i nie musz, za duzo przepisałam)
wiem ,że jest bez sensu, dlatego prosze o pomoc!

: sob 06 paź 2007, 23:53
autor: Polor
Zabacz tutaj. Pomoże w odgadnięciu sensu.

Natomiast jeśli masz problem z odgadnięciem form gramatycznych skorzystaj z tego.

: ndz 07 paź 2007, 10:10
autor: Agnieszka___
dziękuje dziękuje dziękuje !
moje życie zostało uratowane !

: ndz 07 paź 2007, 10:47
autor: innuendo
Przy czym Polorze dodać powinieneś, iż przekład Konika nie jest do końca dobrym przekładem i jeśli Agnieszka chce uniknąć niespodzianek, to powinna raczej spróbować przełożyć sama z pomocą forumowiczów.

: ndz 07 paź 2007, 12:26
autor: Polor
hmmm... no ale Konik chyba nie mija się jakoś tragicznie z sensem wypowiedzi, a petentka nadmieniła, że nie wie o co chodzi w tekście, który tłumaczy. Jak przeczyta polskie wydanie to przynajmniej będzie wiedziała jaki sens ma osiągnąć jej tłumaczenie.

: ndz 07 paź 2007, 13:04
autor: innuendo
Zerkanie do przekładów nie jest kluczem do nauczenia się języka. Bo szczerze wątpię, czy osoba, która dostała przekład gotowy na tacy przysiądzie do tekstu jeszcze raz.

: ndz 07 paź 2007, 14:10
autor: Polor
Nie wiem - nie znam się - ale wydaje mi się, że trzeba być naprawdę nie tego, żeby wydane oficjalnie przez kogoś tłumaczenie proponować jako swoje (wystarczy jedno proste pytanie o gramatykę w jakimś zdaniu i już widomo, że ktoś nie pracował). Jedyne co mozna zrobić to wykorzystac je jako pomoc (podpowiedź) do własnej pracy. Przecież żeby odpowiedzieć na pytanie o gramatykę musimy tekst przerobić i zrozumieć - czyjeś tłumaczenie nam w tym pomoże ale nie zastąpi.

: ndz 07 paź 2007, 14:34
autor: innuendo
Wiesz, drogi Polorze, obserwuję już dość długo studentów, czy też uczniów i wiem, że łatwiej im zajrzeć do przekładu, zerżnąć całość, skubnąć troszkę gramatyki i stwierdzić, że przekład ten jest ich pracą.
Przekłady natomiast są różne. Przeciętny czytelnik nie zdaje sobie sprawy, że coś jest nie tak. Natomiast filolog klasyczny, który spotyka się z owymi przekładami, gdyż musi przeczytać jakąś książkę np. na egzamin z literatury, wie, że wołają one o pomstę do nieba. I teraz pewnie zrodzi się pytanie, skoro te przekłady są do kitu to dlaczego nikt nie robi nowych? Otóż nowe przekłady powstają, ale co z tego, skoro wydawca woli powielić stary nakład i zarobić pieniądze, a osoba która się przy nowym przekładzie natrudziła wrzuca swoją prace do szuflady lub ląduje ona w śmieciach. Nie będę podawać nazwy przykładowej takiego wydawnictwa i autora przekładu, by nie czynić antyreklamy.
Teraz kwestia gramatyki. Nie jest tak, że wszyscy, którzy gramatyki w jakimś zdaniu nie potrafią wyjaśnić, zerżnęli z przekładów. Otóż dla przykładu podam studenta filologii klasycznej. Student musi w trakcie roku przełożyć samemu określoną liczbę dzieł i autorów. W wielu przypadkach stres decyduje o tym, że student dobrze przełożył a nie umie wyjaśnić, jak do tego doszedł. Jednak są również przypadki w stronę drugą, czyli student źle przełożył a rozumie gramatykę w zdaniu. Dlatego nie jest to sprawa prosta.

: ndz 07 paź 2007, 17:31
autor: Agnieszka___
to w takim razie, czy mogę prosić o pomoc , aby temu mojemu tłumaczeniu nadać jakiś sens :)

: ndz 07 paź 2007, 18:02
autor: Theodoksja
Pierwsze zdanie:
nihilominus znaczy "jednak", zatem "Jednak po jego śmierci Helweci odwazyli się wykonać to, co postanowili..."
Drugie: tam jest "arbitrati sunt" i
"paratos esse" - czyli perfectum, więc "gdy uznali, że wszystko zostało przygotowane..."
Dalej: incendunt odnosi się do oppida, vicos, aedificia - "podpalili miasta..."
portaturi erant - con. periphrastica activa "(które) mieli zamiar zabrać ze sobą"

: ndz 07 paź 2007, 18:26
autor: innuendo
Prosić można zawsze :)

Pierwsze zdanie nie do końca tak, jak podałaś bo: Helvetii id quod constituerant facere conantur
Helweci to co postanowili próbowali uczynić
cono -> próbować
dalej to zdanie dobrze, także napisz to, co podałam bardziej po polsku

Drugie zdanie:
Ubi iam se ad eam
rem paratos esse arbitrati sunt, oppida sua omnia, numero ad duodecim, vicos ad quadringentos, reliqua privata aedificia
incendunt; frumentum omne, praeter quod secum portaturi erant, comburunt, ut domum reditionis spe sublata paratiores ad
omnia pericula subeunda essent; trium mensum molita cibaria sibi quemque domo efferre iubent

Gdy już uważali, że są do tego przygotowani ( arbitror -> uważam, sądzę, mniemam ), wszystkie swoje miasta ( dobrze ), w liczbie 12 ( to, co podałaś ma swój sens, ale po polsku tak nie powiemy raczej ), 400 wsi, pozostałe swoje prywatne budowle spalili; całe zboże ( dobrze ) oprócz tego, które mieli zabrać ze sobą, spalili ( dokładnie comburo to popalić, ale tu nie pasuje ) aby pozbawiwszy się nadziei na powrót do domu do wszelkich niebezpieczeństw byli gotowi ( przygotowani ); rozkazali że każdy ma ze sobą ( sobie ) zabrać z domu zmielone jedzenie na 3 miesiące.

Trzecie zdanie:
Persuadent Rauracis et
Tulingis et Latobrigis finitimis, uti eodem usi consilio oppidis suis vicisque exustis una cum iis proficiscantur, Boiosque, qui trans
Rhenum incoluerant et in agrum Noricum transierant Noreiamque oppugnabant, receptos ad se socios sibi adsciscunt.

Nakłonili ( persuado -> namawiać, nakłaniać ) sąsiadujących Rauraków, Tulingów i Latobrygów, aby skorzystawszy z tej samej rady, po spaleniu swoich miast i wsi z nimi wyruszyli, i Bojów, którzy zamieszkiwali za Renem i wkroczyli ( dokładnie transeo to przejść ) na ziemię Norikum i oblegli Noreję, zabrawszy do siebie uznali za swoich sprzymierzeńców.

: wt 09 paź 2007, 17:10
autor: Polor
Sorry za mały OT (do Innuendo): Ok - jestem wyłącznie latinoentuzjastą i nigdy łaciny nikt mnie nie uczył, to co robie opieram na własnym doświadczeniu. Jako historyk hobbysta wiem tyle, że jeżeli podejmujemy badanie nad jakimś zagadnieniem to musimy najpierw zapoznać się z tzw. literaturą przedmiotu. Tekst łaciński traktuję w tej sytuacji jako zagadnienie i żeby zabrać się za jego tłumaczenie staram się najpierw dotrzeć do pracy innych. Porównuje podane przez nich tłumaczenia z dostępnymi mi słownikami i wypisuje sobie co dane słowo znaczy (jak sie zaorientowałem często zdarza się że łacińskie słowa mają bardzo dużo polskich odpowiedników nie rzadko bardzo różnych - wcześniejszy tłumacz pomaga mi w wybraniu najwłaściwszego znaczenia chyba że wymienione przez niego nie pada w słowniku - wtedy sam staram się domysleć). Nigdy natomiast nie korzystam z tych tłumaczeń do okreslenia form gramatycznych, które staram się sam ustalić w oparciu to o podręczniki to o info w necie. W takim też duchu piszę co piszę.