Strona 1 z 1
Prośba o tłumaczenie
: pt 30 lis 2007, 09:54
autor: Radwański
Witam,
Zwracam się z prośbą o przetłumaczenie tekstu/zwrotu znajdującego się w ramce i zaczynającego się od wyrazu: "Juvenem..."
Z góry dziekuje za pomoc

: pt 30 lis 2007, 12:53
autor: innuendo
Jeśli mnie wzrok nie zawodzi, to jest tam napisane: asistentem in obsequio
czyli może to znaczyć: asystującego/uczestniczącego w uległości
poza tym, na moje oko, powinno być tam assistentem
Nie znam niestety kontekstu tego tekstu.
Może ktoś z użytkowników forum ma lepszy pomysł.
: pt 30 lis 2007, 22:00
autor: Radwański
innuendo pisze:Jeśli mnie wzrok nie zawodzi, to jest tam napisane: asistentem in obsequio
czyli może to znaczyć: asystującego/uczestniczącego w uległości
poza tym, na moje oko, powinno być tam assistentem
Nie znam niestety kontekstu tego tekstu.
Może ktoś z użytkowników forum ma lepszy pomysł.
Proszę o dokładniejsze tłumaczenie,powyższy zwrot opisuje funkcję lub stanowisko piastowane u Przewielebnego Marcelego Dzięcielskiego,kancelisty i zastepcy starosty grodzkiego Kujawskiego,przez Pana Młodego 202 lata temu!
: sob 01 gru 2007, 12:45
autor: Ewa
służącego w ofierze (służbie bożej), asystującego przy ofierze; chodzi o to, że on brał udział w odprawianiu mszy św., pomagał celebrującemu ją, czyli księdzu. ; czy to na pewno był Pan Młody? wcześniej widzę juvenem ale to może oznaczać po prostu kogoś młodego.
: sob 01 gru 2007, 13:13
autor: Radwański
Ewa pisze:służącego w ofierze (służbie bożej), asystującego przy ofierze; chodzi o to, że on brał udział w odprawianiu mszy św., pomagał celebrującemu ją, czyli księdzu. ; czy to na pewno był Pan Młody? wcześniej widzę juvenem ale to może oznaczać po prostu kogoś młodego.
Pan Młody ponieważ jest to Akt Ślubu mojego praprapradziadka..czyli,ministrant?ale to nie byłoby płatne zajęcie...
: sob 01 gru 2007, 16:09
autor: Ewa
rozumiem, że koniecznie ten zwrot jest wykonywanym zawodem, może i ministrant a 200 lat temu taka posada mogła być opłacana. Postaram się sprawdzić to jeszcze, może coś znajdę.

: sob 01 gru 2007, 16:49
autor: innuendo
Ja również postaram się to sprawdzić. Jest to dość ciekawy dokument.
: sob 01 gru 2007, 17:22
autor: Theodoksja
A skąd wiadomo, że to nazwa stanowiska? Może po prostu praprapradziadek był "asystentem", "pomocnikiem", a "in obsequio" oznaczałoby wtedy sposób, w jaki wypełniał swoją pracę - że był posłusznym pracownikiem.