De bello civili
De bello civili
Mam klopot z tym zdaniem ponizej. Czy ktos moglby pomoc i powiedziec, co przetlumaczylam dobrze, a co jest zle? Z gory bardzo dziekuje.
Litteris Caii Caesaris consulibus redditis, aegre ab his impetratum est summa tribunorum plebis contentione, ut in senatu recitarentur; ut vero ex litteris ad senatum referretur, impetrari non potuit.
Kiedy dostarczono konsulom list Cezara, z trudem i z najwiekszym wysilkiem trybunow zostal przez nich wykonany (ten rozkaz), aby przeczytac go w senacie, choc wprawdzie z listu do senatu wynikalo, ze mogl byc niewykonany.
Litteris Caii Caesaris consulibus redditis, aegre ab his impetratum est summa tribunorum plebis contentione, ut in senatu recitarentur; ut vero ex litteris ad senatum referretur, impetrari non potuit.
Kiedy dostarczono konsulom list Cezara, z trudem i z najwiekszym wysilkiem trybunow zostal przez nich wykonany (ten rozkaz), aby przeczytac go w senacie, choc wprawdzie z listu do senatu wynikalo, ze mogl byc niewykonany.
- Flavius Aetius
- Propraetor
- Posty: 1115
- Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23
To chyba pierwsze słowa tego dzieła nieprawdaż?
"Impetro" tutaj lepiej w znaczeniu "uzyskać coś" a więc "trybuni plebejscy z największym trudem i wysiłkiem uzyskali, aby (móc) odczytać go w senacie."
Po polsku "recitarentur" możemy tłumaczyć poprzez obojętny co do liczby i osoby inf., po łacinie jednak czasownik ten odnosi się do "litterae".
"ut vero ex litteris ad senatum referretur, impetrari non potuit" - "nie można było jednak uzyskać, ażeby sprawę z listu można było przekazać do zaopiniowania senatowi". W zdaniu tym mamy szyk przestawny, najpierw idzie zdanie podrzędnie złożone dopełnieniowe, następnie zaś zdanie główne, od którego należy rozpocząć tłumczenie. "Potuit" tutaj bezosobowo, dlatego występuje razem z czasownikiem w inf. pass. Mamy tu również domyślny podmiot, który po polsku dodaję jako "sprawę", ponieważ czasownik "referro w pass. wraz z adresatem odniesienia ("ad senatum") oznacza właśnie poddać pod głosowanie, zaopiniowanie. W razie jeszcze jakiś wątpliwości, pytaj.
"Impetro" tutaj lepiej w znaczeniu "uzyskać coś" a więc "trybuni plebejscy z największym trudem i wysiłkiem uzyskali, aby (móc) odczytać go w senacie."
Po polsku "recitarentur" możemy tłumaczyć poprzez obojętny co do liczby i osoby inf., po łacinie jednak czasownik ten odnosi się do "litterae".
"ut vero ex litteris ad senatum referretur, impetrari non potuit" - "nie można było jednak uzyskać, ażeby sprawę z listu można było przekazać do zaopiniowania senatowi". W zdaniu tym mamy szyk przestawny, najpierw idzie zdanie podrzędnie złożone dopełnieniowe, następnie zaś zdanie główne, od którego należy rozpocząć tłumczenie. "Potuit" tutaj bezosobowo, dlatego występuje razem z czasownikiem w inf. pass. Mamy tu również domyślny podmiot, który po polsku dodaję jako "sprawę", ponieważ czasownik "referro w pass. wraz z adresatem odniesienia ("ad senatum") oznacza właśnie poddać pod głosowanie, zaopiniowanie. W razie jeszcze jakiś wątpliwości, pytaj.
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
Prawda, prwada. Pierwsze i od razu schody plakac sie chce nad ta wojna... i po co im to bylo a najsmutniejsze jest to, ze to moje tlumaczenie bylo takie marne tyle sie czlowiek uczy, uczy... i nic.
W kazdym razie bardzo dziekuje. W twoim poscie znalazlam duzo ciekawych informacji. I do nich mam tez kilka pytan, jesli mozna.
1. Czy zawsze czasowniki typu possum uzyte bezosobowo lacza sie z inf. w pass?
2. Czy czesto sa takie szyki przestawne w tekstach lac.? To mnie mocno zmylilo, choc teraz juz wiedze, jakie to bylo oczywiste
3. Moj maly slownik pod red. Kumanieckiego nie wspominal o tym, albo ja nie umialm znalezc, ze czasownik referro w pass. z adresatem odniesienia oznacza poddać pod glosowanie. Z jakiego slownika warto korzystac tlumaczac teksty oryginalne? I czy jest jakis w wersji internetowej moze?
Dziekuje jeszcze raz!
W kazdym razie bardzo dziekuje. W twoim poscie znalazlam duzo ciekawych informacji. I do nich mam tez kilka pytan, jesli mozna.
1. Czy zawsze czasowniki typu possum uzyte bezosobowo lacza sie z inf. w pass?
2. Czy czesto sa takie szyki przestawne w tekstach lac.? To mnie mocno zmylilo, choc teraz juz wiedze, jakie to bylo oczywiste
3. Moj maly slownik pod red. Kumanieckiego nie wspominal o tym, albo ja nie umialm znalezc, ze czasownik referro w pass. z adresatem odniesienia oznacza poddać pod glosowanie. Z jakiego slownika warto korzystac tlumaczac teksty oryginalne? I czy jest jakis w wersji internetowej moze?
Dziekuje jeszcze raz!
1 w sensie, że np possum vivere? volo vivere etc?
mogę żyć, chcę żyć etc
2 szyk przestawny zależy od autora
akurat wg mnie łatwiejsza jest wojna galijska od domowej
3 dobra rada, którą i ja wielokrotnie słyszałam już - zmień słownik
dobry słownik pod warunkiem, że znasz angielski:
http://lysy2.archives.nd.edu/cgi-bin/words.exe
można go sobie ściągnąć na dysk
polecam, bo nawet średniowieczne wyrazy poznaje
mogę żyć, chcę żyć etc
2 szyk przestawny zależy od autora
akurat wg mnie łatwiejsza jest wojna galijska od domowej
3 dobra rada, którą i ja wielokrotnie słyszałam już - zmień słownik
dobry słownik pod warunkiem, że znasz angielski:
http://lysy2.archives.nd.edu/cgi-bin/words.exe
można go sobie ściągnąć na dysk
polecam, bo nawet średniowieczne wyrazy poznaje
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Innuendo, dziekuje.
1. chodzilo mi o inf w pass. bo act to wiem, w sumie po polsku tez tak jest. ale moze to bylo strasznie glupie pyatnie... bo moze to takie oczywiste
2. moze i latwiejsza, ale coz robic, nie moj wybor Ale troche mnie pocieszylas
3. dzieki za link, na pewno skorzystam, ale szkoda, ze po polsku nie ma... jakos tak lepiej sie czuje w tym jezyku a czy warto inwestowac "w Plezie", bo cos mi sie ten slownik obil kiedy o uszy.
1. chodzilo mi o inf w pass. bo act to wiem, w sumie po polsku tez tak jest. ale moze to bylo strasznie glupie pyatnie... bo moze to takie oczywiste
2. moze i latwiejsza, ale coz robic, nie moj wybor Ale troche mnie pocieszylas
3. dzieki za link, na pewno skorzystam, ale szkoda, ze po polsku nie ma... jakos tak lepiej sie czuje w tym jezyku a czy warto inwestowac "w Plezie", bo cos mi sie ten slownik obil kiedy o uszy.
- Flavius Aetius
- Propraetor
- Posty: 1115
- Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23
Ad. 1: Tak, zawsze z inf. pass.,
Ad. 2: Szyk przestawny (w znaczeniu "zdanie podrzędne przed głównym") jest bardzo częsty, choć w przypadku zdań celowych i dopełnieniowych z "ut" dość rzadki, zwłaszcza u takiego autora jak Cezar, więc jest to z pewnością jedno z niewielu takich miejsc,
Ad 3: Warto mieć Plezię, który gdy go kupowałem kosztował sto kilkadziesiąt złotych.
Ad. 2: Szyk przestawny (w znaczeniu "zdanie podrzędne przed głównym") jest bardzo częsty, choć w przypadku zdań celowych i dopełnieniowych z "ut" dość rzadki, zwłaszcza u takiego autora jak Cezar, więc jest to z pewnością jedno z niewielu takich miejsc,
Ad 3: Warto mieć Plezię, który gdy go kupowałem kosztował sto kilkadziesiąt złotych.
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
co do słowników, to zależy do czego się tego chce używać:) ja polecam małego Korpantego, jeśli ten nie wystarcza, to dwutomowego Korpantego
Plezia jest dobry, ale chyba nie da się z niego korzystać tłumacząc tekst - tzn. jako jedynego słownika używać - V tomów jest trochę nieporęczne;) ale do konsultacji mieć warto:)
co do kolejności zdań "nadrzędne-okolicznikowe celu, dopełnieniowe" to nie wydaje mi się, żeby to było aż tak rzadkie a wręcz dość naturalne dla języka łacińskiego... wszystko zależy od tego, co chce się podkreślić w takim zdaniu oraz od względów stylistycznych:)
Plezia jest dobry, ale chyba nie da się z niego korzystać tłumacząc tekst - tzn. jako jedynego słownika używać - V tomów jest trochę nieporęczne;) ale do konsultacji mieć warto:)
co do kolejności zdań "nadrzędne-okolicznikowe celu, dopełnieniowe" to nie wydaje mi się, żeby to było aż tak rzadkie a wręcz dość naturalne dla języka łacińskiego... wszystko zależy od tego, co chce się podkreślić w takim zdaniu oraz od względów stylistycznych:)
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
donec Ver veniat nos foveant pueri!
- T. Christophorus Salsus
- Civis Romanus
- Posty: 96
- Rejestracja: śr 17 sty 2007, 17:42
- Lokalizacja: Civitas Weiheropolis, Gedanum
Co do kolejności zdań, to jest taka niepisana zasada, że:
zdania czasowe, warunkowe, celowe, przyzwalające porównawcze występują przed orzeczeniem zdania głównego, jeżeli ich treść wyprzedza czasowo lub myślowo treść orzeczenia głównego. zaś zdania względne, skutkowe i pytajne zależne występują zazwyczaj po orzeczeniu zdania głównego.
Warto o tym pamiętać - szczególnie ta druga zasada się sprawdza. ale też każdy wie, że w łacinie różnie to bywa - trzeba być przygotowanym na wszystko
zdania czasowe, warunkowe, celowe, przyzwalające porównawcze występują przed orzeczeniem zdania głównego, jeżeli ich treść wyprzedza czasowo lub myślowo treść orzeczenia głównego. zaś zdania względne, skutkowe i pytajne zależne występują zazwyczaj po orzeczeniu zdania głównego.
Warto o tym pamiętać - szczególnie ta druga zasada się sprawdza. ale też każdy wie, że w łacinie różnie to bywa - trzeba być przygotowanym na wszystko
Bene ergo Physiologus dixit de castore.