Strona 1 z 1

Kilka zdań....

: wt 16 gru 2008, 18:15
autor: kuba1992
Extractum Belladonnae remedium est – Wyciąg wilczej jagody lekarstwo (?) jest
Aquila muscas non capt – Orzeł much nie łapie (?)
Multi poetae fabulas de Romulo et Remo narrant –
Latona malos agricolas in ranas mutat –
Viri togas habent –
Nautae navigia habent –
Mea avia machinam lavatoriam novam habet -

Qrde nie wiem jak to tłumaczyć tzn. czy przy tłumaczeniu mam sobie to jakoś odmieniać po polsku tzn. przez przypadki...i brać odpowiednią końcówkę z deklinacji?? Sam już nie wiem...a muszę to umieć na czwartek :(....Czy mógłby mi ktoś powiedzieć jak to robić :/???

Z góry thx!

Pozdro!

: wt 16 gru 2008, 19:23
autor: R. K. Miller
Jak najbardziej, trzeba odmieniać przez przypadki. Nie zawsze będzie to ten sam przypadek, co w polskim, niemniej trzeba używać w przekładzie takich przypadków, jakich zwykliśmy używać po polsku. Dobrze sobie poradziłeś z drugim zdaniem: po łacinie jest dosłownie: orzeł muchy (biernik, liczba mnoga) nie łapie, po polsku używamy tutaj dopełniacza. (powinno być capit, nie capt). Co do pierwszego, orzeczenie imienne (używane w zdaniach typu: coś jest czymś, ktoś jest kimś) po łacinie kładzie się w nominativie: remedium est, po polsku używamy narzędnika: jest (czym?) lekarstwem.